Diego Maradona po operacji mózgu. "Zabieg się udał"

Świat
Diego Maradona po operacji mózgu. "Zabieg się udał"
PAP/EPA/JUAN IGNACIO RONCORONI
Legendarny piłkarz Diego Maradona jest już po operacji mózgu i czuje się dobrze

Legendarny piłkarz Diego Maradona jest już po operacji mózgu i czuje się dobrze. Zabieg się udał, wszystko przebiegło zgodnie z planem - poinformował na Instagramie jego rzecznik prasowy Sebastian Sanchi. Argentyńczyk trafił do szpitala z krwiakiem podtwardówkowym.

Cztery dni temu skończył 60 lat. Początkowo media informowały, że Maradonę przyjęto do szpitala z oznakami depresji, a jego stan jest dobry. Później mówiono o anemii i odwodnieniu. Dodatkowe badania wykazały jednak większy problem.

 

- Udało się w pełni usunąć krwiaka, a Diego zniósł operację bardzo dobrze - powiedział Leopoldo Luque, neurochirurg, który przeprowadził zabieg. Lekarz po zabiegu wyszedł przed szpital, by o stanie legendarnego piłkarza poinformować zebranych kibiców.

 

"Teraz najważniejszy jest odpoczynek"

 

Po tym jak argentyńskie media poinformowały o jego sytuacji zdrowotnej, pod szpitalem zaczęły zbierać się tłumy fanów oraz dziennikarze. - Teraz najważniejszy jest odpoczynek. Zabieg nie był bardzo skomplikowany, ale trzeba pamiętać o tym, że to była operacja mózgu - dodał Luque.

 

Na te słowa kibice zareagowali głośnymi oklaskami i okrzykami: "Diego, Diego".

 

ZOBACZ: Diego Maradona w szpitalu. "Był bardzo smutny, nie chciał jeść"

 

Obecnie legendarny piłkarz jest trenerem lokalnego klubu Gimnasia y Esgrima. W dniu 60. urodzin pojawił się na chwilę na meczu ligowym swoich podopiecznych, ale oglądał go z trybun i opuścił stadion przed końcem pierwszej połowy. Jego nieobecność na ławce trenerskiej była związana z zaleconą przez lekarza kwarantanną po kontakcie z osobą, która miała objawy Covid-19. Luque zaprzeczył, by sam Maradona był zakażony. Negatywny wynik dały też przeprowadzone u niego testy.

 

- Brakowało mu energii, urodziny były czynnikiem, który w pewnym aspekcie komplikował sprawę. Moim pomysłem jest, by nawadniać go przez trzy dni, zobaczyć, jaki będzie rozwój wypadków i dostosować leki. To nie jest żadna nagła sytuacja. On może w dowolnej chwili zdecydować się na powrót do domu - zaznaczył lekarz.

 

W przeszłości trafiał do szpitala nieraz

 

Słynny piłkarz w przeszłości nieraz trafiał do szpitala, przeważnie z powodu konsekwencji prowadzonego przez niego przez długi czas rozrywkowego trybu życia. W styczniu ubiegłego roku został przyjęty ze względu na krwawienie w układzie pokarmowym, dwa lata temu zaś zasłabł na meczu Argentyna - Nigeria podczas mistrzostwach świata w Rosji. W 2007 roku sam zgłosił się do kliniki w Buenos Aires, szukając pomocy w walce z nałogiem alkoholowym, a trzy lata wcześniej trafił do szpitala z poważnymi problemami z sercem i oddychaniem, co łączono z braniem kokainy. Potem był na odwyku narkotykowym na Kubie i w ojczyźnie, a następnie poddał się operacji zmniejszenia żołądka, co pomogło mu schudnąć.

ac/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie