Ryan Giggs aresztowany przez policję. "Kobieta odniosła drobne obrażenia"
Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Walii Ryan Giggs został aresztowany pod zarzutem napaści we własnym domu - podały brytyjskie media. Były gwiazdor Manchester United, który został wypuszczony po wpłaceniu kaucji, nie przyznaje się do winy.
Tabloid "The Sun" podał, że policja została wezwana do domu Giggsa w niedzielny wieczór, gdy zgłoszono zakłócenie spokoju. Autor artykułu cytuje osobę pracującą w policji w hrabstwie metropolitarnym Greater Manchester, która przekazała informacje na temat sytuacji.
- Kobieta po 30. roku życia odniosła drobne obrażenia, ale nie wymagała leczenia. 46-letni mężczyzna został aresztowany w związku z podejrzeniem napaści - relacjonowała.
Prawnicy znanego Walijczyka podkreślili we wtorek, że zaprzecza on wszelkim zarzutom, jakie względem niego wysunięto.
"Współpracuje z policją i nadal będzie jej pomagał w trakcie dochodzenia" - zaznaczyli.
Federacja nie komentuje sprawy
Walijska federacja (FAW) poinformowała w oświadczeniu, że wie o "rzekomym incydencie" z udziałem Giggsa.
"Nie będziemy w tej chwili komentować tej sprawy" - zastrzeżono.
We wtorek miał zostać podany skład "Smoków" na listopadowe mecze z Amerykanami, Irlandczykami i Finami, ale - jak powiadomiły media, przełożono to.
Giggs objął drużynę narodową w styczniu 2018 roku. W latach 1991-2007 rozegrał w niej 64 mecze i strzelił 12 goli. Sześć lat temu zakończył piłkarską karierę i przez dwa sezony był asystentem w Manchesterze United Louisa van Gaala. W 2016 roku odszedł z Old Trafford po tym jak trenerem "Czerwonych Diabłów" został Jose Mourinho.
Czytaj więcej