Kolejny dzień protestów kobiet. Manifestacja przed Sejmem [ZAPIS RELACJI]

Polska
Kolejny dzień protestów kobiet. Manifestacja przed Sejmem [ZAPIS RELACJI]
Polsat News
Protestujący w Warszawie zgromadzili się m.in. przed Sejmem

Blokada skrzyżowań, rond, wjazdów i wyjazdów z ważnych miejsc w dużych i małych miastach - taki scenariusz na poniedziałkowe popołudnie napisał Strajk Kobiet i zaapelował do swoich zwolenników, by kolejny raz wyszli na ulice. Protesty rozpoczęły się po godz. 16:00. Na polsatnews.pl minuta po minucie relacjonowaliśmy, co dzieje się na manifestacjach.

wka/ polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zapis relacji
Relacja zakończona

W Krakowie protestujący zgromadzili się przy tzw. oknie papieskim przy ul. Franciszkańskiej.

Wśród manifestujących w Warszawie jest posłanka KO Katarzyna Lubnauer.

"Kobiety się nie poddają. Pod Sejmem zamkniętym jak twierdza, odbywa się protest pokojowy" - napisała na Twitterze.

W Łodzi protestujący manifestują w opadach deszczu.

"Jest mokro, nie składamy parasolek. To jest wojna!" - napisał na Twitterze poseł Lewicy Tomasz Trela.

Podobnie jak w ostatnich dniach, protest kobiet wspiera warszawska komunikacja miejska. Na wyświetlaczach tramwajów, które z powodu manifestacji nie mogą jechać, pojawiły się specjalne napisy m.in. "Kobiety, jesteśmy z wami".

"Przed Sejmem startuje kolejny protest. Na miejscu około 1000-1500 osób, ale wciąż dochodzą nowe" - poinformował dziennikarz Polsat News Grzegorz Łaguna.

Zdaniem Strajku Kobiet, przed Sejmem zgromadziło się kilka tysięcy osób.

"Na martwej planecie nie będzie kobiet" - napisano na transparencie, który zawisł nad warszawską trasą WZ, na wysokości Placu Zamkowego.

Setki protestujących w Warszawie przeszły przed Sejm - poinformował Strajk Kobiet. Na transparentach i banerach widać hasła sprzeciwiające się zaostrzeniu prawa aborcyjnego, a także krytykujące partię rządzącą.

"Jarosław, idziemy po Ciebie, więc lepiej oddaj wybór" - napisał na Twitterze polityk Nowoczesnej Witold Zembaczyński, który bierze udział w manifestacji w Opolu.

Do protestujących na warszawskim Placu Zamkowym przemawiali m.in. piosenkarz Michał Wiśniewski, prezenter telewizyjny Robert Janowski oraz aktor Przemysław Sadowski. Zgromadzili się tam uczestnicy strajku kobiet, jak i przedstawiciele środowisk artystycznych.

Fot. PAP/Marcin Obara

 

Na warszawskiej Trasie Łazienkowskiej stoją setki aut. Protestujący przepuszczają jedynie karetki - relacjonuje dziennikarz Polsat News Grzegorz Łaguna.

"Na Wiatraku (Rondzie Wiatraczna - red.) frekwencja spadła o co najmniej 50 proc. za to wk***e kierowców wzrosło o 200 proc. Całe szczęście, że stołeczna policja przysłała z 10 funkcjonariuszy, bo słowo daję, doszłoby do samosądów. Okrzyki, "co zrobić z lewakami" i "żeby się wzięli do roboty" powszechne - napisał na Twitterze Marek Borkowski, radny PiS z Pragi-Południe.

 

 

 

Stołeczną Trasę Łazienkowską w okolicy placu Na Rozdrożu blokowało w obu kierunkach kilka samochodów. Niektórzy kierowcy próbowali ominąć blokadę, jadąc pasem zieleni.

Na miejscu zgromadziło się również kilkanaście osób, które trzymają baner z logiem Strajku Kobiet oraz skandują hasła, m.in. "Myślę, czuję, decyduję". Niektóre osoby odpaliły flary.

Demonstranci przepuszczali jedynie karetki pogotowia. Policja na miejscu spisała część uczestników protestu; po rozmowach z manifestantami ci odblokowali jeden pas ruchu.

Przeciwnicy zaostrzenia prawa aborcyjnego zablokowali Rondo de Gaulle'a w Warszawie.

Trasa Łazienkowska w Warszawie jest nieprzejezdna.

"We Wrocławiu jesteśmy już pod siedzibą PiS na pl. Solidarności. Nie pozwolimy odebrać sobie naszych praw!" - napisała na Twitterze szefowa Zielonych Małgorzata Tracz.

Strajk Kobiet zaapelował do kierowców, aby wsparli manifestację na warszawskim Rondzie Dmowskiego i zablokowali drogi samochodami.

W Krakowie zablokowana jest m.in. ulica Kalwaryjska. "Protestujemy w obronie praw kobiet" - przypomina posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek.

Na warszawskim Placu Zamkowym protest kobiet połączył się z manifestacją środowisk artystycznych - informuje Kampania Przeciw Homofobii.

W Warszawie zablokowane są m.in. Rondo Dmowskiego (przy stacji metra Centrum), Rondo de Gaulle'a, Trasa Łazienkowska i okolice Dworca Wileńskiego.

W Poznaniu manifestujący zebrali się przy głównym dworcu kolejowym. Nieprzejezdne są pobliskie drogi.

Ruszył przemarsz ulicami miasta w Kielcach. Kilkaset osób trzyma charakterystyczne, kartonowe transparenty a na czele niosą baner z napisem "Wyp***ć".

Protest rozpoczął się również w Łodzi. Zgromadziło się tam kilkaset osób.

- Manifestuących przybywa z minuty na minutę - informuje Adam Malik, reporter Polsat News w Łodzi.

W Sopocie od godz. 17:00 protestują nie tylko kobiety, ale i artyści. Zebrali się w pobliżu dworca i zamierzają przejść głównymi ulicami miasta. Manifestują sprzeciw, ponieważ pandemiczne obostrzenia - ich zdaniem - odcięły ich od dochodów.

W Warszawie o godz. 17:00 rozpoczęła się blokada skrzyżowania przy Dworcu Wileńskim (na zdjęciu). Strajki zaplanowano też m.in. na ul. Puławskiej, Placu Wilsona, Placu Na Rozdrożu i Rondzie im. Charlesa de Gaulle\\'a.

W Warszawie protesty będą punktowe, zostaną zorganizowane w kilku miejscach - zapowiada Strajk Kobiet. Lokalizacje blokad są jeszcze nieustalone.

Protest rozpoczął się również we Wrocławiu. Sprzeciwiający się wyrokowi TK ws. aborcji idą głównymi ulicami stolicy Dolnego Śląska, przez co ruch samochodów na nich jest niemożliwy.

W Bydgoszczy protestujący zablokowali Rondo Grunwaldzkie. Przejazd przez centrum miasta jest bardzo utrudniony - relacjonuje reporter Polsat News Robin Jesse.

Pikieta rozpoczęła się sprzed biura posłów PiS przy ul. Gdańskiej. Manifestujący zapalili tam znicze, a następnie ruszyli na ulice miasta.

W Katowicach zablokowane jest skrzyżowanie przy Spodku. Na drogach stoją samochody, których kierowcy trąbią, a na przejściach dla pieszych stanęli protestujący.

W Poznaniu pojawiły się pierwsze utrudnienia w ruchu. Manifestujący pojawili się nieopodal Międzynarodowych Targów Poznańskich.

"Mamy też info o blokadzie na ul. Bukowskiej przy starym ZOO" - przekazał poznański oddział Polskiego Radia.

Warszawski ratusz ostrzegł mieszkańców stolicy przed sporymi utrudnieniami w ruchu, a także z nagłymi zmianami w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Powodem są planowane manifestacje.

"Autobusy i tramwaje mogą być kierowane na trasy objazdowe najbliższymi przejezdnymi szlakami. W miarę możliwości będą dowoziły pasażerów do najbliższych stacji metra lub kolei" - poinformowali urzędnicy.

Warszawa, Kraków, Szczecin i Wrocław - między innymi te miasta w poniedziałkowe popołudnie mają być zablokowane przez uczestników protestów po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.

"Blokujemy wjazdy i wyjazdy, skrzyżowania, ronda" - zachęca Strajk Kobiet organizujący manifestację. Początek protestów zaplanowano na godz. 16:00, 17:00 lub 18:00.

[WIĘCEJ]: Protesty w poniedziałek. Strajk Kobiet zapowiada blokadę miast

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie