Bp Jan Piotrowski: wara od mojej kieleckiej katedry
- Mamy prawo do modlitwy w spokoju. Wara od mojej kieleckiej katedry - mówił bp kielecki Jan Piotrowski podczas mszy św. w bazylice katedralnej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kielcach, wokół której zgromadzili się protestujący przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.
W poniedziałek w Kielcach, podobnie jak i w innych miastach w Polsce, odbywały się protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Manifestanci chodzili po ulicach, blokując ruch. Dotarli też przed kielecką katedrę. W świątyni trwała wówczas msza św., której przewodniczył ordynariusz diecezji kieleckiej. W dosyć ostrych słowach zwrócił się do protestujących.
"Wara od mojej kieleckiej katedry"
- Dzisiejsze wydarzenie w murach naszej czcigodnej katedry, (...) nie jest żadnym wiecem politycznym przeciw komuś i dla jakiegoś tymczasowego interesu, ale jest modlitwą, do której mamy prawo w spokoju - powiedział duchowny, który dodał, że "nikt nie ma prawa nam w tym przeszkadzać".
ZOBACZ: Protesty po orzeczeniu TK ws. aborcji. Kobiety blokują polskie miasta
- Wara od mojej kieleckiej katedry. To jest miejsce, gdzie Chrystus czeka na wszystkich, ale czeka na tych, którzy nie wnoszą jadu i nienawiści, bo normalnie katedra jest otwarta od rana do wieczora - podkreślił biskup Piotrowski.
Około 2 tys. protestujących
Policja nie podaje danych, co do liczby osób, które uczestniczyły w poniedziałkowym proteście w Kielcach. Według lokalnych mediów, było ich około dwóch tysięcy. Funkcjonariusze wyjaśniają natomiast jeden incydent. - Pewna kobieta miała zostać uderzona jakimś przedmiotem. W tej sprawie został wylegitymowany 28-letni mieszkaniec Kielc. Wyjaśniamy dokładne okoliczności tej sprawy - powiedział nadkom. Kamil Tokarski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.