Silny wiatr zniszczył mobilny punkt pobrań w Gdańsku

Polska
Silny wiatr zniszczył mobilny punkt pobrań w Gdańsku
PAP/Adam Warżawa/Zdj. ilustracyjne
Silny wiatr wyrządził szkody w Gdańsku

Silny wiatr i ulewny deszcz na Pomorzu. Takie warunki atmosferyczne spowodowały zniszczenie jednego z mobilnych punktów pobrań w Gdańsku. Wszystkie zaplanowane badania zostały przerejestrowane.

Mobilny punkt pobrań znajdował się przy stadionie Energa w Gdańsku. Zarządzało nim Uniwersyteckie Centrum Kliniczne. Wskutek środowej wichury, punkt przestał funkcjonować.

 

- Niestety silny wiatr spowodował zniszczenie tego namiotu - powiedział Polsat News Łukasz Michalewski z UCK. Jak dodał, personel starał się uratować jak najwięcej sprzętu i materiałów.

 

ZOBACZ: Ekspert: restrykcje związane z epidemią powinny być rozsądniejsze

 

Do zdarzenia doszło po godzinach funkcjonowania punktu. - Wszyscy pacjenci z wczoraj zostali przerejestrowani do punktu przy Uniwersytecie Gdańskim. Udało się zorganizować dodatkowo dwie zmiany, punkt będzie funkcjonował w godzinach 7:30-21:30, żeby pacjenci, którzy chcą mieć badanie, nie byli stratni - mówił Michalewski.

 

Będzie nowy punkt pobrań

 

Władze placówki zastanawiają się, gdzie otworzyć nowy mobilny punkt. Jedna z koncepcji mówi o parkingu podziemnym w jednym z muzeów.

 

W gdańskich punktach mobilnych pacjenci umawiani są na konkretne godziny. Najpierw należy zadzwonić do lekarza pierwszego kontaktu, który wystawia skierowania na badanie. Pacjent może podjechać samochodem, ale może także podejść pieszo. Na miejscu pobierany jest wymaz z noso-gardzieli, a następnie przekazywany jest on stacji sanitarno-epidemiologicznej. Tam wymazy są sprawdzane, a wyniki pacjent otrzymuje albo telefonicznie, albo poprzez system internetowy.

 

Interwencje straży pożarnej

 

Jak poinformował w środę wieczorem dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku Krzysztof Szewel, od wtorku wieczorem do g. 18 w środę pomorscy strażacy odnotowali 459 wyjazdów związanych z silnym wiatrem i opadami deszczu.

 

Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku mł. bryg. Łukasz Płusa wyjaśnił, że najwięcej zdarzeń – 62 zanotowano w Gdańsku. Na kolejnych miejscach pod względem liczby interwencji znalazły się: powiat wejherowski z 49 interwencjami, powiat kartuski z 47, powiat pucki z 43, powiat słupski z 41, Gdynia z 40 oraz powiat gdański z 29.

 

Szewel poinformował, że większość zdarzeń, do których wyjeżdżali strażacy miała związek z usuwaniem wiatrołomów tarasujących drogi lub zalegających na dachach budynków oraz lokalnymi, niewielkimi podtopieniami. - Strażacy wypompowywali m.in. wodę z piwnic – wyjaśnił Szewel.

 

Dodał, że niektóre interwencje straży związane były z zabezpieczaniem dachów częściowo zerwanych lub w inny sposób uszkodzonych przez wiatr. - Uszkodzenia w większości nie były bardzo poważne – zaznaczył Szewel.

zdr/msl/ Polsat News, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie