Facebook usunął wpis Trumpa. Chodzi o koronawirusa

Świat
Facebook usunął wpis Trumpa. Chodzi o koronawirusa
PAP/EPA/Ken Cedeno
Prezydent USA Donald Trump

Facebook usunął wpis prezydenta USA Donalda Trumpa z powodu "złamania zasad dotyczących dezinformacji na temat COVID-19". Informacje te potwierdził CNN rzecznik firmy, Andy Stone.

Donald Trump przyznał, że lekceważył zagrożenie koronawirusa. "Teraz, samemu walcząc z infekcją, nadal bagatelizuje powagę wirusa" - twierdzi CNN.

 

"Nadchodzi sezon grypowy! Wiele osób rocznie, czasem ponad 100 tys., pomimo szczepionki, umiera z powodu grypy. Czy zamierzamy zamknąć nasz kraj? Nie, nauczyliśmy się z tym żyć, tak jak uczymy się żyć z Covidem, dla większości populacji o wiele mniej śmiertelnym" - brzmi wpis Trumpa w mediach społecznościowych.

 

ZOBACZ: Rzeczniczka Białego Domu zakażona koronawirusem

 

Jak informuje CNN, Facebook zdecydował o usunięciu wpisu prezydenta USA. Podobny wpis pojawił się także na Twitterze. Ten jednak nadal dostępny. Serwis Twitter dołączył jednak do niego wiadomość stwierdzającą, że wpis naruszył zasadę firmy dotyczącą rozpowszechniania wprowadzających w błąd informacji dotyczących COVID-19.

 

"Stan zdrowia poprawia się"

 

Amerykański przywódca spędził w wojskowym szpitalu Walter Reed pod Waszyngtonem trzy doby. Wcześniej w piątek w Białym Domu miał gorączkę, podano mu tlen. Pobyt w ośrodku medycznym miał charakter zapobiegawczy, a stan zdrowia prezydenta USA od piątku poprawia się - zapewnia jego zespół medyczny.

 

Jednocześnie opinii publicznej nie są podawane wszystkie szczegóły dotyczące przebiegu choroby i stanu zdrowia prezydenta.

 

Epidemia koronawirusa, odpowiedź państwa na nią oraz zakażenie Trumpa zdominowały ostatnie dni amerykańskiej kampanii.

 

ZOBACZ: Trump opuścił szpital i wrócił do Białego Domu. "Nie bójcie się koronawirusa"

 

W USA na Covid-19 zmarło już ponad 210 tys. osób. Zakażenie wykryto u więcej niż 7,4 mln obywateli. Donald Trump zamierza, mmo zagrożenia, wziąć udział w zaplanowanej na 15 października drugiej debacie prezydenckiej z kandydatem Demokratów Joe Bidenem - oświadczył w poniedziałek w telewizji Fox News rzecznik jego kampanii Tim Murtaugh.

 

Biden pojechał w poniedziałek na Florydę, jeden z kluczowych w kampanii wyborczej stanów. Stwierdził tam, że "nie był zaskoczony" tym, że prezydent zakaził się koronawirusem.

 

- Teraz jak jest już zajęty kampanijnym tweetowaniem, proszę go, by słuchał naukowców. I poparł krajowy obowiązek noszenia maseczek - mówił Biden. Tłumaczył, że zakładanie ich uważa za "patriotyczny obowiązek".

zdr/hlk/ CNN, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie