Nowa encyklika Franciszka. "W dobie pandemii potrzebna zdrowa polityka"
W świecie dotkniętym tragedią pandemii potrzebna jest "zdrowa polityka", która jednoczy - napisał papież Franciszek w encyklice "Fratelli tutti" o braterstwie i przyjaźni społecznej. Napiętnował polityczne metody "jątrzenia, polaryzacji" i ośmieszania innych.
Wierni przybyli w niedzielę na plac Świętego Piotra na modlitwę Anioł Pański z papieżem Franciszkiem otrzymali egzemplarze jego nowej encykliki "Fratelli tutti". Papież sam poinformował o tym prezencie, wydanym razem z dziennikiem "L'Osservatore Romano".
Zwracając się do setek wiernych, Franciszek przypomniał, że w sobotę był w Asyżu, gdzie podpisał swą encyklikę o braterstwie i przyjaźni społecznej.
Podkreślił, że to druga jego encyklika inspirowana przesłaniem świętego Franciszka z Asyżu; po jego społeczno-ekologicznej "Laudato si'" z 2015 roku. - Znaki czasu wskazują jasno, że braterstwo między ludźmi i troska o środowisko naturalne stanowią jedyną drogę ku integralnemu rozwojowi i pokojowi, już wskazaną przez świętych papieży Jana XXIII, Pawła VI i Jana Pawła II - mówił Franciszek podczas spotkania z wiernymi w południe.
Pragnienie braterstwa
W encyklice papież ocenił, że pandemia ujawniła złudne poczucie bezpieczeństwa i niezdolność do wspólnego działania. Nie wystarczy jego zdaniem "jedynie usprawnić to, co już czyniliśmy" i udoskonalić istniejące już systemy i reguły.
"Bardzo pragnę, abyśmy byli w stanie na nowo ożywić wśród wszystkich światowe pragnienie braterstwa" - stwierdził.
ZOBACZ: Prezydent na audiencji u papieża. Wiemy, o czym rozmawiali
Jako przeszkody uniemożliwiające jego rozwój wymienił odradzanie się "zamkniętych, ostrych, gniewnych i agresywnych nacjonalizmów” oraz to, że w niektórych krajach "idea jedności ludu i narodu, przeniknięta przez różne ideologie, tworzy nowe formy egoizmu i zatracenia zmysłu społecznego, zakamuflowane pod maską rzekomej obrony interesów narodowych".
"Polityczny mechanizm jątrzenia, rozdrażniania i polaryzacji"
Franciszek ocenił, że w wielu krajach stosowany jest "polityczny mechanizm jątrzenia, rozdrażniania i polaryzacji", w wyniku którego "na różne sposoby odmawia się innym prawa do istnienia i wyrażania swoich opinii".
"W tym celu stosowane są strategie ośmieszania ich, posądzania, osaczania. Nie bierze się pod uwagę prawdy i wartości prezentowanych z ich strony, a w ten sposób społeczeństwo staje się uboższe i podległe despotyzmowi najsilniejszych" - zaznaczył.
Zaapelował o budowę "wspólnoty przynależności i solidarności", krzewienie "dobra moralnego" oraz bezinteresowności.