Szwajcarzy za swobodnym wjazdem obcokrajowców do kraju. Odrzucona propozycja prawicy
Szwajcarzy odrzucili w niedzielę w referendum propozycję dotyczącą zniesienia swobody przepływu osób z Unii Europejskiej. Według szacunków przeciwko inicjatywie ograniczenia ruchu osobowego ze Wspólnoty opowiedziało się 63 proc. wyborców - podała w niedzielę telewizja publiczna SRF, powołując się na szacunki instytutu badawczego GFS.
Referendum na temat przyszłości porozumienia z Unią Europejską, które pozwala na swobodne przyjazdy obywateli Wspólnoty, forsowała rządząca populistyczno-prawicowa Szwajcarska Partia Ludowa (SVP). Plebiscyt był postrzegany jako ważny test w sprawie stosunku do cudzoziemców, którzy stanowią w kraju jedną czwartą populacji - informuje agencja Reutera.
Telewizja SRF poinformowała, że prognoza GFS, oparta na częściowych wynikach niedzielnego referendum, pokazała, że wniosek został odrzucony stosunkiem 63 proc. do 37 proc. głosów.
Szwajcarzy za płatnym "tacierzyńskim"
Szwajcarzy w niedzielnym plebiscycie głosowali także w sprawie zakupu myśliwców dla wojska, złagodzenia zasad odstrzału wilków i wprowadzenia dwutygodniowego urlopu ojcowskiego.
ZOBACZ: Szwajcaria: śledztwo sprawdzi, czy WHO spóźniło się z ogłoszeniem pandemii koronawirusa
Odsetki zwolenników i przeciwników dwóch pierwszych inicjatyw są na razie zbliżone.
Z kolei 61 proc. uczestników referendum zgadza się na wprowadzenie urlopu dla mężczyzn opiekujących się swoimi dziećmi - wynika z prognoz opublikowanych po zakończeniu głosowania. Od 2005 r. pracującym matkom przysługuje w Szwajcarii 14 tygodni płatnego urlopu po urodzeniu dziecka. Ale ojcowie, zgodnie z obecnie obowiązującym prawem, mają tylko 1-2 dni wolnego, tylko jeśli są zatrudnieni.
Czytaj więcej