"Chcemy uniknąć kolejnego lockdownu". Premier spotkał się z szefową KE

Świat
"Chcemy uniknąć kolejnego lockdownu". Premier spotkał się z szefową KE
Polsat News
Premier Mateusz Morawiecki przybył w czwartek rano do Brukseli

Chcemy uniknąć kolejnego lockdownu, chcemy utrzymać równowagę pomiędzy siłą gospodarki, tempem wychodzenia z kryzysu, a dbałością o wszystkie sprawy związane ze zdrowiem publicznym - powiedział w Brukseli premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu premierów V4 z szefową KE.

Tematami spotkania były m.in. migracja, rządy prawa, budżet unijny i plan ekonomiczny dla Białorusi - poinformowała szefowa KE Ursula von der Layen. 

 

 

W rozmowach wzięli udział - poza szefem polskiego rządu - także premier Węgier Viktor Orban i premier Czech Andrej Babisz. W spotkaniu nie będzie uczestniczył premier Słowacji Igor Matovicz. Reprezentował go polski premier z uwagi na to, że Polska sprawuje obecnie prezydencję w V4.

"Wspólny punkt widzenia"

Na briefingu po spotkaniu Morawiecki powiedział, że jednym z tematów rozmowy był kwestia migracji. Jak mówił premierzy V4 przedstawili wstępny punkt widzenia.

 

ZOBACZ: Polskę, Czechy, Słowację i Węgry połączy kolej wysokich prędkości. Kraje V4 podpisały deklarację

 

- Tutaj mamy z naszymi przyjaciółmi z Grupy Wyszehradzkiej bardzo jednoznaczne spojrzenie na to. Są pewne zasady, których się trzymamy dotyczące konieczności zapewnienia jak najbardziej rygorystycznych i skutecznych polityk dotyczących kontroli na granicach, pomocy w miejscach, z których potencjalnie migranci mogą migrować do Europy, ale także oczywiście pomocy takiej jak choćby Polska teraz udziela Grecji poprzez transport (...) 156 domów w miejsce, które doświadczyło ostatnio tragedii - wskazał.

 

Szef polskiego rządu poinformował, że rozmawiano także o budżecie odbudowy Europy po pandemii Covid-19 i kolejnym wieloletnim budżecie UE. - Tutaj była dyskusja o narodowych planach odbudowy w kontekście Covidu i po Covidzie - powiedział.

 

- My z całą mocą podkreślamy również to, że wszystkie ustalenia, które wcześniej były zawarte podczas Rady Europejskiej muszą obowiązywać - zaznaczył Morawiecki.

"Chcemy uniknąć lockdownu"

Morawiecki powiedział na konferencji prasowej, że podczas rozmowy w gronie premierów Grupy Wyszehradzkiej podkreślono chęć uniknięcia kolejnego lockdownu w związku z epidemią koronawirusa.

 

- Wszyscy potwierdziliśmy, że chcemy uniknąć kolejnego lockdownu. Chcemy mieć dobrą równowagę pomiędzy siłą gospodarki, tempem wychodzenia z kryzysu, a dbałością o wszystkie sprawy związane ze służbą zdrowia, o zdrowie publiczne, o zdrowie indywidulanych ludzi - powiedział Morawiecki.

 

- My w Polsce, ale także w Republice Czeskiej, na Węgrzech zadbaliśmy o to bardzo dobrze, ale przed nami na pewno jeszcze kilka miesięcy, mam nadzieję, że ostatnich kilka miesięcy, oby bardzo krótkich, zmagania z tą pandemią - dodał.

 

W czwartek Ministerstwo Zdrowia podało, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem w Polsce u kolejnych 1136 osób – to największy dobowy wzrost zakażeń od początku epidemii. Z powodu COVID-19 zmarło kolejne 25 osób.

"Pozytywna oferta dla białoruskiego społeczeństwa"

Premier Morawiecki poinformował też, że państwa V4 przedstawiły wspólny plan dla Białorusi.

 

- Przedstawiliśmy naszą propozycję - Grupy Wyszehradzkiej - planu dla Białorusi, ten, który był omawiany w Lublinie na Grupie Wyszehradzkiej kilka dni temu. Przestawiliśmy go Ursuli von Leyen i spotkał on się z bardzo dobrym przyjęciem na tym etapie - powiedział szef polskiego rządu po spotkaniu. Chodzi o szczyt państw Grupy Wyszehradzkiej z 11 września, w którym uczestniczyli premierzy Polski, Czech, Słowacji i Węgier.

 

ZOBACZ: Białorusin uciekał przed milicjantami. Uratował go... kierowca Ubera [WIDEO]

 

Podkreślił, że plan składa się z około dziesięciu bardzo konkretnych punktów "dających nadzieję dla wolnego społeczeństwa Białorusi, że nie zostanie pozostawione samo sobie". Według Morawieckiego bardzo ważne jest to, że nie tylko Polska pomaga Białorusi, ale że zaangażowana będzie również Unia Europejska.

 

- Zdecydowanie chcemy taki pozytywny plan, pozytywną ofertę dla społeczeństwa białoruskiego proponować i przedstawimy ją jako nasz wspólny plan przedyskutowany, przynajmniej częściowo, z panią przewodniczącą Komisji Europejskiej za tydzień w Brukseli na Radzie Europejskiej" - powiedział Morawiecki. - Jeżeli się nic nie zmieni, bo Covid zmienia nasze życie - dodał

 

Propozycje zmian w prawie dotyczącym migracji

 

W środę Komisja Europejska przedstawiła propozycje zmian w prawie dotyczącym migracji oraz systemu azylowego UE. Reformy mają odciążyć państwa południa Europy, które są pod największa presją. Komisja chce wprowadzić zasadę "obowiązkowej solidarności" i położyć nacisk na deportacje. W praktyce ma to oznaczać wprowadzenie szybkiej ścieżki, aby w procedurze granicznej zdecydować, czy dana osoba ma szanse na azyl, czy się do niego nie kwalifikuje. W tym drugim przypadku w ciągu 12 tygodni wydawana byłaby decyzja o powrocie.

 

Jeśli jakiś kraj byłby pod nadmierną presją migracyjną, wówczas mógłby się zwrócić o uruchomienie mechanizmu solidarności. W jego ramach państwa członkowskie miałyby albo relokować do siebie osoby starające się o azyl, albo zająć się deportacjami tych migrantów, którzy nie kwalifikują się do przyznania im ochrony międzynarodowej. KE nazywa tę drugą możliwość "sponsorowaniem powrotów". Kraj, który się na to zdecyduje, będzie miał osiem miesięcy, żeby doprowadzić do wyjazdu osób z decyzją deportacyjną. Jeśli mu się to nie uda (lub uda się tylko częściowo), wówczas byłby zobowiązany relokować migrantów do siebie.

 

ZOBACZ: Szefowie MSZ państw V4 za dalszą współpracą w ramach Partnerstwa Wschodniego

 

Jeśli jednak w ramach "mechanizmu solidarności" do danego państwa zostanie skierowana określona liczba migrantów, a państwo to nie będzie chciało ich przyjąć, wówczas do jego obowiązków będzie należeć kwestia zorganizowania deportacji, którą będzie obowiązywał 8-miesięczny termin.

 

Komisja chce też zharmonizowania procedur dotyczących migrantów. Nielegalni migranci będą musieli przejść obowiązkowy proces przesiewowy, po którym zapadnie decyzja, czy osoba taka będzie kwalifikowana do procedury granicznej, w ramach której decyzja o umożliwieniu pozostania w UE zostanie podjęta bardzo szybko, czy do normalnej procedury azylowej.

pgo/bas/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie