Śląsk. Będzie strajk górników? "Strach zagląda w oczy całej branży"

Polska
Śląsk. Będzie strajk górników? "Strach zagląda w oczy całej branży"
Polsat News
Tydzień temu największe w regionie centrale związkowe - Solidarność, OPZZ, Kadra i Sierpień'80 - zażądały rozmów o transformacji górnictwa i energetyki z udziałem premiera oraz ogłosiły pogotowie strajkowe

W poniedziałek po południu Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy (MKPS) ma uzgodnić scenariusz dalszych działań związków, domagających się rozmów z rządem na temat zasad transformacji górnictwa i energetyki oraz przyszłości Śląska i Zagłębia.

- Jeżeli rząd chce konfrontacji, to będzie ją miał" - mówił w porannej rozmowie na antenie regionalnego Radia Piekary szef Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki Solidarności Jarosław Grzesik. Nie zdradził, jakie akcje protestacyjne planują związkowcy.

 

ZOBACZ: Pogotowie strajkowe na Śląsku. "Strach pomyśleć, co się wydarzy za tydzień"

 

W poniedziałek mija termin, jaki związkowcy dali premierowi Mateuszowi Morawieckiemu na podjęcie rozmów z jego udziałem. Tydzień wcześniej największe regionalne centrale reaktywowały MKPS i ogłosiły pogotowie strajkowe, zapowiadając protesty, jeżeli do 21 września nie dojdzie do spotkania z szefem rządu.

 

"Nie sądzę, żeby nasza cierpliwość mogła być wystawiana jeszcze na kolejną próbę"

 

- Po południu zbiera się MKPS i będzie podejmował dalsze działania - powiedział Grzesik, wskazując, iż ze strony rządu nie było dotąd żadnej reakcji na zgłoszone przez związkowców postulaty. - Nie sądzę, żeby nasza cierpliwość mogła być wystawiana jeszcze na kolejną próbę - powiedział związkowiec, pytany, czy strona społeczna gotowa jest dłużej czekać na rozmowy z przedstawicielami rządu.

 

Tydzień temu największe w regionie centrale związkowe - Solidarność, OPZZ, Kadra i Sierpień'80 - zażądały rozmów o transformacji górnictwa i energetyki z udziałem premiera oraz ogłosiły pogotowie strajkowe. Kopalnie i niektóre inne zakłady pracy oflagowano, rozpoczęła się też akcja ulotkowa.

 

ZOBACZ: Premier na Śląsku. "Przemysłowe serce Polski"

 

Nieoficjalnie przedstawiciele związków mówią o możliwości rozpoczęcia protestów - np. w postaci podziemnych strajków okupacyjnych w wybranych kopalniach - jeszcze w poniedziałek. Oficjalnie reprezentanci MKPS i innych związkowych struktur nie komentują takich informacji. Ogłoszenie poniedziałkowych decyzji MKPS spodziewane jest po godzinie 16.

 

"Strach zagląda w oczy całej branży"

 

Decyzje związkowców wynikały z negatywnej oceny dotychczasowego przebiegu prac rządowo-związkowego zespołu, który ma wypracować systemowe rozwiązania dla górnictwa i energetyki. Jak ocenił w poniedziałek Grzesik, prace zespołu były pozorowaniem dialogu, zaś zawarte w projekcie Polityki Energetycznej Polski plany szybkiego odejścia od węgla w energetyce uderzą - według związkowca - w całą polską gospodarkę.

 

ZOBACZ: Kopalnie oflagowane w ramach pogotowia strajkowego

 

- Strach zagląda w oczy całej branży - nie tylko górniczej, ale na tym samym wózku jadą energetycy i wszyscy, którzy pracują w zakładach energochłonnych. Przecież to, co szykuje nam Komisja Europejska, i na co polski rząd bezwiednie się zgadza, to będzie czysty armagedon dla polskiej gospodarki - mówił szef Sekretariatu Górnictwa i Energetyki "S", apelując, by "polski rząd twardo i jasno postawił warunki w Komisji Europejskiej".

 

Według Grzesika, planowane protesty nie są tylko akcją górników, ale także energetyków, a zatem akcja ma charakter ogólnopolski. - Obecna sytuacja zagraża całej polskiej gospodarce, która jest oparta na polskiej energetyce. Tak że myślę, że to nie będzie akcja tylko i wyłącznie górników, i tylko i wyłącznie na Śląsku, ale akcja protestacyjna obejmie cały kraj. Jeżeli rząd chce konfrontacji - proszę bardzo - mówił Grzesik.

ac/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie