Rok w zawieszeniu za seks z 14-latką. Bodnar: mam możliwość kasacyjną

Polska
Rok w zawieszeniu za seks z 14-latką. Bodnar: mam możliwość kasacyjną
Polsat News
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar w "Graffiti"

- Mam możliwość kasacyjną w takich sprawach - składania kasacji na niekorzyść, a w tym przypadku na korzyść osoby pokrzywdzonej - powiedział w "Graffiti" Adam Bodnar. Rzecznik Praw Obywatelskich komentował sprawę nagłośnioną przez "Gazetę Wrocławską". Dziennikarze opisali wyrok ws. 26-latka, który uprawiał seks z 14-latką. Sąd uznał, że nie doszło do gwałtu, bo nastolatka "nie krzyczała".

Piotr Witwicki pytał Rzecznika Praw Obywatelskich o wyrok sądu ws. 14-latki, którym zajęli się dziennikarze "Gazety Wrocławskiej". "Czternastolatka nie została zgwałcona, bo nie krzyczała, kiedy 26-letni mężczyzna dobierał się do niej – tak tłumaczyć miał wrocławski Sąd Apelacyjny wyrok jaki wydał kilka tygodni temu." - podała gazeta. 

 

Jak informuje "Gazeta Wrocławska", mężczyzna to daleki krewny nastolatki. "Sąd nie miał wątpliwości, że do zdarzenia doszło i że to pedofilia. Ale nie gwałt na nieletnim. Dlatego karę trzech lat więzienia – orzeczoną przez Sąd Okręgowy – zmienił na rok w zawieszeniu, decydując się na nadzwyczajne złagodzenie kary" - czytamy. 

 

"Sądy polskie popełniają błędy"

 

- Na pewno to jest taki temat, którym także się zajmowaliśmy w czasie kadencji - temat przemocy domowej, wykorzystywania seksualnego - powiedział Bodnar i dodał, że sprawie 14-latki "warto się przyjrzeć".  - Mam akurat możliwość kasacyjną w takich sprawach, składania kasacji na niekorzyść, a w tym przypadku na korzyść osoby pokrzywdzonej - dodał. 

 

ZOBACZ: Tortury, gwałt i usiłowanie zabójstwa. 33-latkowi grozi dożywocie

 

Rzecznik przypomniał też orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, dotyczące sprawy w Bułgarii, gdzie problem dotyczył reakcji ofiary na gwałt. - I wtedy sąd bułgarski przyjął kwalifikację, że skoro zastygła jak słup i nie protestowała, to znaczy, że nie było gwałtu. Pamiętam, że przedstawiona została opinia, która została podzielona przez Trybunał w Strasburgu, że jest dość naturalnym zachowaniem z punktu widzenia psychicznego, że ofiara nie reaguje, nie protestuje, nie krzyczy, tylko czuje się tak obezwładniona - dodał Rzecznik Praw Obywatelskich. 

 

- To, że bronię praworządności nie oznacza, że w całej rozciągłości popieram orzeczenia sądów krajowych, czy sposób ich postępowania - powiedział Bodnar. - Sądy polskie popełniają błędy, natomiast wychodzę z założenia, że zmiana w wymiarze sprawiedliwości powinna się odbywać organicznie, powoli, po kolei - dodał.  

 

WIDEO: Adam Bodnar w programie "Graffiti"

  

Kto będzie następcą Bodnara?

 

Bodnar pytany o swojego potencjalnego następcę przypomniał, że formalnie zgłoszono jedną kandydatkę - mec. Zuzannę Rudzińską-Bluszcz. - Jeżeli jest się przywiązanym do procedur, a powinniśmy być przywiązani do nich, to powinniśmy dyskutować o jedynej kandydatce, która została formalnie zgłoszona w terminie wskazanym przez panią marszałek Sejmu - dodał. 

 

ZOBACZ: Rudzińska-Bluszcz: potrzebujemy takiego urzędu, który jest ziemią niczyją

 

- Trudno, żebym mógł powiedzieć coś negatywnego o osobie, z którą pracowałem przez ostatnie pięć lat i która ma ciekawe zasługi dla praw człowieka z różnych dziedzin - bo to były i strategiczne sprawy sądowe i takie zjawisko jak patostreaming, z którym skutecznie walczyła. Także mam do niej zaufanie zawodowe - powiedział Bodnar.  

 

Dotychczasowe odcinki "Graffiti" można obejrzeć w zakładce Programy.

pgo/luq/ Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie