Opozycyjny pochód kobiet na Białorusi. Milicja zatrzymała ponad 40 osób

Świat
Opozycyjny pochód kobiet na Białorusi. Milicja zatrzymała ponad 40 osób
PAP/EPA/STRINGER
Portal Tut.by oszacował liczbę uczestniczek pochodu na 10 tys.

W Mińsku zakończył się organizowany przez opozycję co sobotę pochód, w którym udział biorą kobiety. Obrońcy praw człowieka szacują liczbę zatrzymanych na ponad 40. Zatrzymania, często z użyciem przemocy odbywały się głównie na placu Wolności w centrum miasta.

O godz. 15 czasu lokalnego (godz. 14 czasu polskiego) kobiety uczestniczące w proteście zebrały się na placu Wolności w centrum miasta. Milicja dość szybko rozpoczęła zatrzymania. Kobiety wdawały się w kłótnie z milicjantami, próbując wybronić zatrzymywane osoby.

 

ZOBACZ: "Zostawcie dziecko!", "Hańba!". OMON brutalnie zatrzymuje studentów w Mińsku

 

Milicjanci, wśród których wielu nosiło kominiarki częściowo zasłaniające twarz, działali brutalnie - relacjonuje radio Swaboda. Jego korespondent widział, jak jedną z demonstrujących funkcjonariusze ciągnęli po ziemi. Zatrzymywane były nawet kobiety w okolicznych kawiarniach, milicjanci przeszukiwali także podwórza w rejonie placu.

 

 

35. dzień masowych demonstracji

 

Po rozbiciu protestu na placu Wolności zostało kilkadziesiąt kobiet. Część z nich przyłączyła się do nowej kolumny protestujących, która pojawiła się w rejonie placu i ruszyła jedną z centralnych ulic. 

 

Kolumny kobiet pojawiły się sobotnim popołudniem w kilku punktach białoruskiej stolicy. Niekiedy łączyły się tworząc długi pochód. Wiele demonstrujących kobiet i dziewcząt owinęło się sztandarami w narodowych barwach biało-czerwono-białych.

 

ZOBACZ: "Solidarność" w Mińsku. Szef związku: wiem z czym jadę do Polski

 

Według niezależnego Radia Swaboda podczas pochodu doszło do incydentu: grupa kobiet przegoniła z kolumny dziennikarzy rosyjskiej telewizji państwowej.

 

46 zatrzymanych

 

Około godz. 18 czasu miejscowego (godz. 17 czasu polskiego) pochód zakończył się. Jego uczestnicy rozeszli się wołając: "Dziękujemy wszystkim!" i "Do jutra!".

 

Na liście zatrzymanych, opublikowanej przez Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna, jest 46 nazwisk, w tym nazwiska dwóch osób zatrzymanych w Salihorsku. Milicjanci w Mińsku zatrzymali dwoje dziennikarzy telewizji Biełsat: Kaciarynę Andrejewą i Maksa Kalitouskiego. Na komisariacie reporterom zabrano sprzęt.

 

Portal Tut.by oszacował liczbę uczestniczek pochodu na 10 tysięcy.

 

W trakcie demonstracji portal podał, że prezydent Alaksandr Łukaszenka uczestniczy w Mińsku w naradzie z przedstawicielami struktur siłowych. 

 

Sobota była 35. dniem masowych demonstracji na Białorusi, których uczestnicy protestują przeciwko sfałszowanym ich zdaniem wynikom wyborów prezydenckich z 9 sierpnia.

emi/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie