Ze szpitala ukradł... dwie wanny. "Jedną porzucił, bo zabrakło mu sił"

Polska
Ze szpitala ukradł... dwie wanny. "Jedną porzucił, bo zabrakło mu sił"
Pikist
Szedł ulicami Włocławka, na plecach niósł wannę. Był pod wpływem

Pijany 26-latek włamał się do nieużytkowanego budynku na terenie szpitala we Włocławku i ukradł stamtąd... dwie wanny. Następnie uciekł do lasu. Mężczyznę zatrzymała policja - miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Z relacji świadka zgłaszającego przestępstwo wynikało, że młody mężczyzna wybił okno w budynku, a następnie wyniósł z niego dwie wanny i uciekł do lasu.

 

ZOBACZ: Napadł na sklep z plastikowym pistoletem, ukradł chipsy i napoje. Grozi mu 18 lat więzienia

 

"Funkcjonariusze niezwłocznie ruszyli jego śladem. Po chwili odnaleźli jedną z wanien. W wyniku dalszych działań zatrzymali na sąsiednim osiedlu podejrzewanego o włamanie 26-latka. Mężczyzna szedł ulicami miasta, niosąc kilkudziesięciokilogramową wannę na plecach" - przekazała w komunikacie oficer prasowa KMP we Włocławku st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska.

 

Zatrzymany tłumaczył policjantom, że "miał w planach nieść dwie wanny jednocześnie", ale "zabrakło mu sił". Podczas badania okazało się, że w organizmie ma ponad 1,5 promila alkoholu.

 

ZOBACZ: Suszno: włamał się i ukradł biżuterię. Kamera nagrała, że... przestrzega obostrzeń

 

Mężczyzna trafił do policyjnej celi. We wtorek, po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu do 10 lat więzienia.

bas/prz/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie