Wybuch w stolicy Afganistanu. Atak wymierzony w wiceprezydenta
Przy drodze w stolicy Afganistanu Kabulu w środę rano wybuchła bomba. Celem ataku był wiceprezydent kraju Amrullah Saleh. Jak informuje rzecznik wiceprezydenta, nie odniósł on większych obrażeń. W eksplozji zginęły dwie osoby, a co najmniej 10 zostało rannych.
Bomba wybuchła przy drodze, którą przejeżdżało auto wiceprezydenta. Amrullah Saleh przeżył atak, doznał niewielkich obrażeń.
- Ta okrutna próba terrorystyczna nie powiodła się i Amrullah Saleh przeżył dzisiejszy atak w Kabulu - przyznał rzecznik wiceprezydenta Razwan Murad. Potwierdził także, że Saleh nie został poważnie ranny.
Na miejscu zdarzenia wiceprezydent przyznał, że jego samochó został zaatakowany, gdy jechał do swojego biura.
ZOBACZ: Szukali ocalałych miesiąc po wybuchu w Bejrucie. Są nowe informacje
- Nic mi nie jest, ale niektórzy z moich ochroniarzy zostali ranni. Mój syn, który był ze mną w samochodzie i ja czujemy się dobrze - powiedział po wybuchu. Dodał, że ma kilka oparzeń dłoni i twarzy. "Wybuch był silny" - powiedział polityk.
Przypadkowe ofiary wybuchu
Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Afganistanu Tariq Arian, powiedział agencji AFP, że na podstawie wstępnych ustaleń w wybuchu zginęły dwie osoby. Według AFP rannych ma być 12 osób, agencja Reutera informuje o 16 poszkodowanych.
ZOBACZ: Tony wybuchowej substancji znalezione w Bejrucie. To tam doszło do eksplozji
Poszkodowani są inni uczestnicy ruchu drogowego i osoby, które w momencie wybuchu przebywały w pobliżu eksplodującej bomby. - Straciłem jednego z moich braci, a drugi jest ranny. Co to za rząd? Nie ma nawet karetki, policja jeszcze nie przyjechała - opowiadał reporterowi Reutersa jeden ze świadków zdarzenia.
Z kolei Arian dodał, że eksplozja wywołała pożar w okolicznych budynkach. W tej części Kabulu znajdują się sklepy sprzedające butle gazowe do ogrzewania domów i gotowania. Rzecznik obawia się, że liczba ofiar może wzrosnąć.
ZOBACZ: Zobacz wybuch w Bejrucie na najnowszym filmie w świetnej jakości 4K [FILM]
Jak podała telewizja AlJazerra, nie są jeszcze znane motywy zamachu, nie ma także informacji o zatrzymaniu ewentualnych sprawców. Reuters podaje, że zamach przeprowadzono przed długo oczekiwanymi rozmowami pokojowymi między rządem Afganistanu a talibami, które miały się odbyć w Ad-Dauha, stolicy Kataru.
Saleh, były szef wywiadu, przeżył jak dotąd kilka prób zamachu, w tym jedną, do której doszło w jego biurze w ubiegłym roku. Zginęło wtedy 20 osób.