Stał w korku i palił marihuanę. W samochodzie obok był policjant

Polska
Stał w korku i palił marihuanę. W samochodzie obok był policjant
piqsels.com/zdjęcie ilustracyjne
Mężczyzna kierował pod działaniem środków odurzających.

23-letni mieszkaniec Lublina, który utknął w korku palił marihuanę. Zauważył to przebywający na urlopie dzielnicowy. Policjant, mając uchyloną szybę w samochodzie, poczuł z zewnątrz charakterystyczny zapach. Spostrzegł, że ze stojącego bezpośrednio przed nim Mini Coopera przez uchyloną szybę wydobywa się dym, a kierujący wytrzepuje przez okno coś ze szklanej lufki.

Do incydentu doszło przy ul. Puławskiej w Lublinie. Uwagę policjanta z Zespołu Dzielnicowych w Łęcznej przykuł stojący w korku ulicznym samochód z uchylonym oknem. Policjant, czując zapach narkotyku, podjął interwencję.

 

ZOBACZ: Narkotyki spadały z nieba. Nietypowa akcja

 

Funkcjonariusz uznał, że kierowca może być pod wpływem środków odurzających. Uniemożliwił mężczyźnie dalszą jazdę. Następnie poinformował dyżurnego, który wysłał na miejsce patrol policji.

 

Schował marihuanę w bieliźnie

 

Policjant podczas rozmowy z kierującym zauważył również jak ten wyjmuje coś z torby i chowa w spodniach. Przypuszczenia dzielnicowego potwierdziły się.

 

Wywiadowcy z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, którzy przyjechali na miejsce, dokonali badania 23-letniego mieszkańca Lublina, kierującego Mini Cooperem. Wynik badania wskazał, że gdy kierował pojazdem, był odurzony.

 

ZOBACZ: Marihuana na wynos. Holandia otwiera coffee shopy

 

Od mężczyzny została pobrana krew do dodatkowych badań.

 

Dodatkowo policjanci przy mężczyźnie znaleźli marihuanę, którą była ukryta w bieliźnie.

 

23-latek trafił na komisariat. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.

msl/hlk/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie