Uczniowie wrócili do szkół i na korepetycje
Korepetycje, czyli prywatne nauczanie zdobywa coraz większe zainteresowanie. Jak mówią rodzice, jest to bezpośrednia konsekwencja zdalnego nauczania. Dzieciom piętrzą się zaległości, a egzaminy trzeba zdać. Korepetytorzy mają wielu chętnych, czasem brakuje im wolnych terminów.
Z początkiem nowego roku szkolnego wzrosło zainteresowanie korepetycjami. Prywatne nauczanie zdobywa coraz większe grono zwolenników. Uczniowie muszą m.in. nadrobić zaległości, które nawarstwiły się po semestrze zdalnego nauczania. Według rodziców ta forma prowadzenia zajęć, brak odpowiedniej dyscypliny i kontaktu z nauczycielem spowodowały braki w wiedzy, które mogą negatywnie odbijać się na przyszłych egzaminach. Dowodzić mają tego wyniki tegorocznych matur i egzaminu ósmoklasisty, które oceniane są jako najgorsze od lat.
Wyjątkowe zainteresowanie douczaniem
Chętnych na prywatne lekcje przybywa w takim tempie, że rodzicom coraz trudniej jest znaleźć korepetytora z wolnym terminem. Niektórzy mają od dawna umówione terminy spotkań, zdarza się, że chętni zamawiali miejsca z rocznym wyprzedzeniem.
ZOBACZ: Koronawirus w polskich szkołach. Setki osób na kwarantannie [LISTA]
Rodzice obawiają się także, że zdalne nauczanie w szkołach szybko wróci. Przewidują, że nowe przypadki koronawirusa wykryte u uczniów i personelu wyłączą placówki z normalnej pracy dydaktycznej. Wtedy to korepetycje zapewnią dzieciom możliwość nadrobienia zaległości oraz pomogą przygotować się do nadchodzących zaliczeń.
Ceny w pandemii nie grają roli
Zapłata za godzinę prywatnej nauki jest bardzo zróżnicowana i zależy od korepetytora, jego doświadczenia, ale także od miejsca świadczenia usług. Najniższe ceny oferują studenci, którzy oczekują około 40 złotych za 45 minut nauczania. Koszt lekcji z nauczycielem z firmy korepetytorskiej to już około 90 zł za godzinę. Za zajęcia w grupach trzeba zapłacić 50 zł.
Są także oferty nauczycieli i wykładowców oscylujące wokół 100 złotych za 60 minut.
ZOBACZ: Nauczanie zdalne, dezynfekcja, krótsze lekcje. Minister edukacji o początku roku
Cena rośnie także wtedy, gdy uczeń przygotowuje się do konkretnego egzaminu, na przykład do matury. Jej wysokość zależna jest od korepetytora.
- Najwyższa suma, z jaką się teraz spotkałam, to 180 zł za 90 minut korepetycji z matematyki. Bez problemu znaleźli się chętni - mówi "Gazecie Wyborczej" jedna z korepetytorek.
Co trzeci rodzic zapłacił za douczanie
Badanie CBOS wykonane dla Fundacji im. Stefana Batorego pokazuje, że w roku szkolnym 2018/2019 co trzeci rodzic kierował dziecko na korepetycje.
ZOBACZ: 30 lat religii w szkołach. "Często problem jest w katechecie"
Płatne zajęcia to wydatek średnio 420 zł miesięcznie.
Czytaj więcej