Policja zatrzymała mężczyznę, który hajlował na marszu anty-LGBT

Polska
Policja zatrzymała mężczyznę, który hajlował na marszu anty-LGBT
PAP/Andrzej Grygiel
Co najmniej jeden uczestnik marszu anty-LGBT wykonywał gest nazistowskiego pozdrowienia

"Dziś Polska Policja zatrzymała mężczyznę, który hajlował na demonstracji w Katowicach. Odpowie przed prokuratorem za publiczne propagowanie faszyzmu i nawoływanie do nienawiści" - napisał w niedzielę na Twitterze wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.

W piątek w Katowicach zorganizowano trzy demonstracje. Uczestnicy jednej z nich solidaryzowali się z Białorusinami, druga była manifestacją solidarności ze środowiskami LGBT. 

 

ZOBACZ: "Homofobiczna agresja w Polsce". Podpisali się m.in.: Almodóvar, Atwood, Holland, Tokarczuk, Graff

 

Z kolei środowiska narodowe zorganizowały marsz anty-LGBT.

Jak podawała prasa, publikując zdjęcia, co najmniej jeden uczestnik tego marszu wykonywał gest nazistowskiego pozdrowienia.

 

"Nienawiść narasta stopniowo. Od gestów i słów"

 

Śląska policja podawała w sobotę, że na uczestników tego zgromadzania nałożono sześć mandatów - m.in. za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, używanie wulgarnych słów i zaśmiecanie.

 

Do sprawy odniosło się jeszcze w sobotę Muzeum Auschwitz. "Nazistowski gest nasycony jest nienawiścią. Użycie go w Polsce, gdzie ideologia niemieckiego nazizmu przyniosła tyle cierpienia, jest szczególnie bolesne. Do tego te straszne słowa pogardy. Dla człowieka. Nienawiść narasta stopniowo. Od gestów i słów" - skomentowano na profilu Muzeum na Twitterze.

grz/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie