W sieci burza po dymisji Szumowskiego. Opozycja o "kolejnej aferze z maseczkami"

Polska
W sieci burza po dymisji Szumowskiego. Opozycja o "kolejnej aferze z maseczkami"
Polsat News
Minister zdrowia Łukasz Szumowski złożył rezygnację

"Jesteśmy prawdopodobnie jedynym krajem w Europie, w którym w środku pandemii kierownictwo Ministerstwa Zdrowia chyłkiem, z dnia na dzień, porzuca pracę" - komentuje na Twitterze opozycja dymisję ministra zdrowia. Z kolei w Sejmie politycy PO przekazali, że "firma, która nie wywiązała się z umowy na dostawę respiratorów dla resortu zdrowia, handlowała maseczkami z Orlenem".

- Interesuje nas to, co dzieje się z pieniędzmi, które są na koncie tej firmy. Poprosiliśmy prokuraturę i premiera Morawieckiego - wyjaśnił. - Z panami Szumowskim i Cieszyński się nie żegnamy, ale mówimy "do zobaczenia" na komisji śledczej, jeżeli nie w tej, to w następnej kadencji - powiedział Dariusz Joński w wspólnej konferencji z Michałem Szczerbą (PO), komentując dymisję ministra zdrowia. 

 

ZOBACZ: Szumowski do bliskich: dziękuję, że to wytrzymaliście

 

Przypomniał, że sprawa z maseczkami rozpoczęła się od kontroli posłów w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, gdzie - jak mówił - pokazano, że gdy Szumowski pełnił funkcję wiceministra nauki pieniądze otrzymywały pewne powiązane firmy, co stanowiło konflikt interesów.

 

 

 

 

Przywołał także sprawę przyłbic kupionych od firmy, która nigdy wcześniej nie zajmowała się sprzedażą sprzętu medycznego oraz zakupu respiratorów. - Zamówiono 1241, dotarło tylko 200 sztuk. Brakuje 70 mln zł - mówił. 

 

Bez kar dla posłów

 

Joński zwrócił także uwagę na pomysł posłów PiS, aby dodać zapis do ustawy, który zwolni polityków od odpowiedzialności za niedopełnienie obowiązków przy walce z koronawirusem. Poseł określił ten pomysł jako "czwartą aferę PiS". 

 

ZOBACZ: Szumowski "powinien mieć odrobinę honoru i podać się do dymisji". Ostre słowa Kierwińskiego

 

- Żądam od Morawieckiego, by przed przyjęciem dymisji zapytał ministrów o to, gdzie są respiratory. Mamy poczucie, że doszło do wydatkowania niezgodnego z prawem, do przekroczenia uprawnień, nie my będziemy tego osądzać, ale jesteśmy od tego, by to nagłaśniać i pokazywać - dodał. 

 

- Tę sprawę będziemy chcieli do końca wyjaśnić. Nowy wątek, który dzisiaj ujawniliśmy polega na tym, że firma z Lublina należąca do tego handlarza bronią okazuje się, że nie tylko handlowała z MZ, ale także z Orlenem - mówił Joński. 

 

Kontrola poselska

 

Wcześniej we wtorek posłowie PO złożyli wizytę w Ministerstwie Zdrowia w ramach kontroli poselskiej. Jak przekazali, wykazała ona uchybienia i "narażenie budżetu państwa na liczne straty", w tym nadal niewyjaśnioną umowę z 14 kwietnia na zakup 1241 respiratorów.

 

ZOBACZ: Dymisja ministra zdrowia. Łukasz Szumowski w programie "Gość Wydarzeń"

 

- Ministerstwo przekazało przedpłaty w wysokości 35 mln euro. Z zamówionych respiratorów dotarło 200, na konta Ministerstwa Zdrowia nie wróciły przedpłaty – chodzi o kwotę ok. 70 mln zł, która od czterech miesięcy powinna być na koncie resortu, a którą obraca handlarz bronią - mówił Michał Szczerba.

 

Zaznaczył, że na konto MZ nie przelano także odsetek ani kwot wynikających z kar umownych. - Jest to absolutne naruszenie prawa, które powinno skutkować odpowiedzialnością karną i dyscyplinarną duetu Szumowski-Cieszyński – dodał.

 

Wideo: Łukasz Szumowski odchodzi z resortu zdrowia. Zobacz materiał "Wydarzeń"

  

"Milionowe interesy z Orlenem"

 

- Dotarliśmy do informacji, z których wynika, że handlarz bronią nie jest wyłącznie kontrahentem ministra Szumowskiego. Robi milionowe interesy ze spółką skarbu państwa Orlen - powiedział Szczerba dziennikarzom. Wyjaśnił, że chodzi o sprzedaż na stacjach paliwowych masek ochronnych firmy z Lublina. Pytał, "czy pieniądze, które zostały przedpłacone, służą w tym momencie do realizacji innych interesów realizowanych przez handlarza bronią z budżetem państwa".

 

ZOBACZ: Będą zmiany w klubie KO. Borys Budka przestanie być jego szefem?

 

Podczas wtorkowej konferencji prasowej Szumowski był pytany o powody swojej rezygnacji. - Moja decyzja wynika w dużym stopniu z tych wszystkich przesłanek, o których powiedziałem, i osobistych, i pracy zawodowej. Miałem zobowiązania i miałem termin, który powinien doprowadzić mniej więcej około lutego. Pojawiła się pandemia, pół roku dłużej pozostałem na tym stanowisku, ale wracam do zawodu – mówił Szumowski odpowiadając później na pytania dziennikarzy.

 

Dodał, że "ten termin był już uzgadniany od mniej więcej tygodnia, dwóch tygodni". - Dla mnie i oczywiście dla pana premiera, dla pana prezesa i dla prezydenta to nie jest zaskoczenie – powiedział.

 

Szumowski: hejt jest wpisany w działalność polityka

 

Sam Szumowski do zarzutów opozycji odnosił się wielokrotnie. W czerwcu podczas debaty nad wnioskiem o jego odwołanie mówił, że zajmuje się ona "analizą fałszywych doniesień, pomówień i oszczerstw". - Po trzech miesiącach wychodzicie na mównicę i dajecie dobre rady. Gratuluję. Zwykle one nie są warte funta kłaków – odnosił się do zarzutów opozycji.


Premier Morawiecki broniąc ministra dodawał z kolei, że "działania, które były wtedy podejmowane, były podejmowane w trybie wojennym". - W takim trybie podejmuje się czasami decyzję obarczone błędem. Decyzję o zakupie maseczek podejmuje się w minutach - mówił szef rządu.

 

We wtorek ocenił zaś, że współpracę z ministrem ocenia "wzorowo".

 

ZOBACZ: "Współpracę z nim oceniam wzorowo". Morawiecki o Szumowskim

 

Podczas wtorkowej konferencji Szumowski był z kolei pytany "czy czuje się zaszczuty, rozżalony". - Nie. Zdecydowanie muszę powiedzieć jasno i wyraźnie: wszystkie te działania – jak się mówi w prasie: Sherlocków-amatorów – nie wpływają na moją decyzję. Ten czas i taki hejt trochę jest wpisany w działalność polityka. Natomiast ta decyzja miała być w lutym podjęta, po prostu przesunęła się z powodu COVID-u – powiedział.

 

Po jego rezygnacji przez media społecznościowe przetoczyła się ostra dyskusja wywołując lawinę komentarzy po decyzji Łukasza Szumowskiego. 

 

"Jesteśmy prawdopodobnie jedynym krajem w Europie, w którym w środku pandemii kierownictwo Min Zdrowia chyłkiem, z dnia na dzień, porzuca swoją pracę. To w pełni symboliczna ucieczka kapitana i oficera z tonącego statku. A ludzie na pokładzie. Bo nie o pandemię i ludzi tu chodziło" - napisał były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.

 

 

"Rezygnacja ministra Szumowskiego. Zaskakująca. Dziękuję za 2 lata współpracy, w tym w trudnym okresie pandemii. Życzę zdrowia, a także sukcesów w służbie Polsce i polskim pacjentom" - napisał Tomasz Latos, wiceprzewodniczący Komisji Zdrowia. 

 

 

"Dymisja kierownictwa kluczowego resortu w czasie trwającej pandemii, przy pogarszających się wskaźnikach, dwa tygodnie przed sezonem grypowym, nie oznacza nic dobrego, niezależnie od jej przyczyn. Jeśli nadal nie będzie decyzji w ważnych kwestiach, czeka nas zapaść systemu" - napisał Paweł Grzesiowski, immunolog i ekspert ds. zakażeń.

 

"Dziękuję Panu Ministrowi Łukaszowi Szumowskiemu Prawdopodobnie najciężej pracującemu ministrowi zdrowia od 30 lat. Przyjemnością i zaszczytem było z Tobą współpracować!" - napisała na Twitterze minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

 

Premier chwali Szumowskiego

 

"Łukasz Szumowski w ciągu swojej ponad 2,5 letniej pracy na stanowisku Ministra Zdrowia dał się poznać nie tylko jako znakomity ekspert w dziedzinie medycyny, ale również jako sprawny manager i reformator. Jego praca zbiegła się z okresem pandemii koronawirusa - wyzwaniem, z jakimi nie mierzył się dotychczas żaden z ministrów w historii Polski po roku 1989. Osobiście bardzo wysoko cenię sobie kompetencje Łukasza Szumowskiego, a współpracę z nim oceniam wzorowo" - napisał szef rządu na Facebooku.

 

 

"Gdyby nie jego poświęcenie, wiedza i nieprzespane noce, które wspólnie spędziliśmy nad planami walki z epidemią i tabelkami pełnymi różnych statystyk czy rekomendacji - Polska nie poradziłaby sobie z koronawirusem tak sprawnie. Ministrem się bywa, ale lekarzem jest się przez całe życie. Łukaszu - pomimo wielu obiektywnych trudności pozostałeś wierny przysiędze Hipokratesa, a Twoje trudne, ale potrzebne decyzje uratowały życie wielu Polakom. Dziękuję Ci za służbę dla kraju w tym trudnym czasie" - dodał premier.

 

msl/ml/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie