Kontrola poselska w resorcie zdrowia po rezygnacji wiceministra

Polska
Kontrola poselska w resorcie zdrowia po rezygnacji wiceministra
Polsat News
Poseł KO: czas, by dokonać bilansu zakupów sprzętu medycznego i ochronnego na czas epidemii i zapytać o brakujące 60 mln zł

Dariusz Joński i Michał Szczerba, posłowie Koalicji Obywatelskiej, rozpoczną we wtorek kontrolę poselską w Ministerstwie Zdrowia. "Czas dokonać bilansu zakupów sprzętu medycznego i ochronnego na czas epidemii i zapytać o brakujące 60 mln zł" - napisał Dariusz Joński. "Cieszyński ucieka z tonącego okrętu jaskim jest teraz Ministerstwo Zdrowia" - mówili posłowie na konfere

"Wiceminister Cieszyński odchodzi z ministerstwa zdrowia" - napisał Dariusz Joński na Twitterze. Poseł stwierdził, że to czas, by "dokonać bilansu zakupów sprzętu medycznego i ochronnego na czas epidemii i zapytać o brakujące 60 mln zł".

 

Kontrola rozpoczęła się o godz. 10. 

 

Na konferencji posłowie żądali wyjaśnień afer w ministerstwie, "dymisje są potrzebna ale przed przyjęciem dymisji premier powinien usłyszeć gdzie są pieniądze i respiratory". Dodali, że "Cieszyński ucieka z tonącego okrętu jaskim jest teraz ministerstwo. 

 

Posłowie KO omówili niewyjaśnione ich zdaniem afery związane z zakupem sprzętów medycznych na czas epidemii. Przypomnieli także, że odpowiadał za nie minister Cieszyński, "nie może być tak, że minister Cieszyński żegna się i zostawia afery w resorcie". "Żądamy  dymisji Szumowskiego, to on odpadał za działania Cieszyńskiego"- wytłumaczyli posłowie. 

 

ZOBACZ: Janusz Cieszyński odchodzi z Ministerstwa Zdrowia

 

Poinformowali, że składają wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej oraz wystosowali do premiera żądanie opublikowali transakcji na kontach ministerstwa. 

 

Sprawa nieprawidłowości przy zakupie respiratorów i maseczek powraca od maja. Ministerstwo Zdrowia była już obiektem kontroli poselskiej - Umowa na zakup 1,2 tys. respiratorów za kwotę 200 mln zł od spółki, która nie jest wyspecjalizowana w sprzedaży sprzętu medycznego, której właścicielem był handlarz bronią, budzi uzasadnione podejrzenia - mówili posłowie KO przed rozpoczęciem kontroli poselskiej w Ministerstwie Zdrowia - mówili posłowie Joński i Szczerba przed rozpoczęciem kontroli poselskiej w resorcie 10 czerwca. 

 

Sprawa "przypomina zakup maseczek"

 

- Ta sprawa bulwersuje także ze względu na wysokość cen respiratorów. Sprawdziliśmy z panem posłem Jońskim jednostkowe ceny respiratorów, jakie kupowały polskie samorządy. Nidzie nie występowały kwoty, które znalazły się w umowie ramowej ze spółką z Lublina, 180-185 tys. zł za sztukę. W samorządach kupowano respiratory za 80 tys. maksymalnie za 130 tys. zł - podkreślił Szczerba.

 

Jak mówił, to kolejna sprawa, która przypomina zakupy maseczek, czy tez przyłbic. "Wtedy, kiedy przyłbice zakupione przez Centralną Bazę Rezerw znajdują się w hurtownie medycznej w Rzeszowie są kupowane za 137 tys. zł 7 tys. sztuk. A następnie te 7 tys. sztuk w marcu i w kwietniu sprzedawane jest za kwotę 340 tys. zł" - mówił Szczerba.

 

Producent motolotni i organizator lotów

 

"Gazeta Wyborcza" napisała wcześniej, że spółka E&K (od której Ministerstwo Zdrowia kupiło 1,2 tys. respiratorów za 200 mln zł) to producent motolotni i organizator lotów w trudno dostępne rejony świata; należy do Andrzeja Izdebskiego, w przeszłości zamieszanego w nielegalny handel bronią, którego ONZ wpisał na czarną listę za przemyt broni do Angoli i Liberii. Według mediów Izdebski współpracował m.in. z najsłynniejszym sprzedawcą broni Wiktorem Butem, zwanym "handlarzem śmiercią", dziś odsiadującym wyrok w amerykańskim więzieniu.

 

ZOBACZ: "Gdyby wygooglowali i przeczytali Wikipedię, byliby mądrzejsi". Szumowski o Szczerbie i Jońskim

 

Wg "GW" MZ kupiło respiratory od E&K po wyjątkowo wysokich cenach. Za 1,2 tys. aparatów zapłaciło 44,5 mln euro, czyli ok. 200 mln zł. To średnio 165 tys. zł za sztukę, podczas gdy na przykład wysokiej klasy respirator firmy Draeger kosztuje 70-90 tys. zł. Cena respiratorów z dodatkowymi opcjami i oprzyrządowaniem to 110-120 tys. zł. Dostawy miały się zacząć w kwietniu i zakończyć w czerwcu.

 

Łukasz Szumowski odnosząc się do tej sprawy powiedział, że gdyby respiratory nie zostały dostarczone przez firmę E&K w terminie, to "standardy są takie same" i gdy firma nie wywiąże się ze swoich dostaw, to kolejnym krokiem jest żądanie dostawy lub zwrotu. 

 

944 dni pracy w Ministerstwie Zdrowia

 

W poniedziałek Janusz Cieszyński poinformował o swojej rezygnacji z funkcji podsekretarza stanu w MZ, pełnił ją od 2018 r. 

 

"Dziś ostatni z moich 944 dni pracy w Ministerstwie Zdrowia. Decyzja kilkukrotnie już odkładana, ale dzięki temu też dobrze przemyślana. Kiedy przychodziłem na Miodową miałem wiele obaw, czy podołam zadaniom, które mi powierzono" - napisał wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.

 

Dziś ostatni z moich 944 dni pracy w Ministerstwie Zdrowia. Decyzja kilkukrotnie już odkładana, ale dzięki temu też...

Opublikowany przez Janusza Cieszyńskiego Poniedziałek, 17 sierpnia 2020

Cieszyński przed tygodniem odpowiadał na zarzuty, iż projekt ustawy "o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych wywołanych nimi sytuacji kryzysowych", która miałaby znosić odpowiedzialność karną urzędników, ma tak naprawdę chronić przed prowadzonym przez prokuraturę dochodzeniem w sprawie zakupy maseczek i respiratorów.

 

ZOBACZ: Bez kar dla urzędników wz. z koronawirusem. Wiceminister odpowiada

 

- Osobiście przez ostatnie 3 miesiące byłem kłamliwie oskarżany przez "Gazetę Wyborczą" o to, że przeforsowałem przepisy zapewniające mi bezkarność. Wobec powyższego byłoby co najmniej dziwne, gdybym pomimo tego w tej sferze działał. To projekt poselski, nie powstawał w Ministerstwie Zdrowia - odpierał zarzuty Janusz Cieszyński.

grz/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie