Masowe szczepienia przeciwko dżumie w Rosji

Świat
Masowe szczepienia przeciwko dżumie w Rosji
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pikist

Rosja rozpoczęła masowe szczepienia przeciwko dżumie dymieniczej na zagrożonych obszarach w pobliżu granicy z Mongolią. Chcąc zapobiec epidemii do tej pory w Republice Tuwy na południu Syberii zaszczepiono 2500 dorosłych i 623 dzieci.

Zaniepokojenie w Rosji pojawiło się po informacjach o rozprzestrzenianiu się epidemii dżumy w Chinach. Ognisko dżumy zlokalizowano w małej wiosce Suji Xincun, leżącej w Mongolii Wewnętrznej, która jest autonomicznym regionem Chińskiej Republiki Ludowej.

 

Chorego na dżumę mieszkaniec Suji Xincun, a wioskę odseparowano od okolicznych miejscowości i wprowadzono w niej nadzwyczajne środki, takie jak dezynfekcja domów.

 

ZOBACZ: 15-latek zmarł na dżumę, którą zaraził się od świstaka

 

Dżuma dymienicza pojawiła się również w zachodniej Mongolii, gdzie w połowie lipca zmarł 15-letni chłopiec. Część prowincji gobijsko-ałtajskiej została objęta kwarantanną. 

 

Dżuma w dwóch okręgach Republiki Tuwy

 

Kiedy patogen dżumy wykryto w dwóch okręgach - Kożuun mongun-tajgiński i Owiurskim - w zachodniej części autonomicznej rosyjskiej Republiki Tuwy, władze zdecydowały się na zaszczepienie tysięcy obywateli.

 

W obu okręgach (na terenie ponad 340 km2) prowadzona jest duża kampania dezynfekcyjna mająca na celu zabicie zarażonych pcheł, które są najczęściej odpowiedzialne za przenoszenie choroby.

 

Okręg Owiurskim jest szczególnie wrażliwy, ponieważ populacja głównej osady Khandagayty przekracza ponad 3000 mieszkańców. Właśnie wokół osady Khandagayty pracownicy oddziału epidemiologicznego w trybie pilnym przeprowadzili dezynfekcję 4 tys. ha terenów.

 

ZOBACZ: Nowe ognisko dżumy w Azji. Region w kwarantannie

 

W trzech innych rosyjskich regionach - Zabajkale, Republiki Ałtaju i Buriacji - rozpoczęto uważny monitoring zagrożenia.

 

Dżuma zdziesiątkowała Europę
 

Dżuma to ostra choroba zakaźna wywoływana przez bakterie Yersinia pestis. Pałeczki dżumy zazwyczaj przenoszone są przez ugryzienia pcheł i drobnych gryzoni. Rozprzestrzeniają się też poprzez spożywanie skażonego mięsa, a w przypadku odmiany płucnej - drogą kropelkową.

 

Istnieją trzy odmiany dżumy: dymienicza (powodująca obrzęk węzłów chłonnych), septyczna (infekcja krwi) i płucna (obrzęk płuc). Według Światowej Organizacji Zdrowia zgon w przypadku braku podjęcia leczenia odmiany płucnej następuje między 48 a 72 godziną od wystąpienia pierwszych objawów. Wcześniejsze podanie antybiotyków pozwala na zmniejszenie śmiertelności do ok. 20 proc.

 

W XIV w. dżuma nazywana "czarną śmiercią" zdziesiątkowała ludność Europy. Historycy szacują, że w wyniku wybuchów epidemii przenoszonej przez szczurze pchły, mogło zginąć nawet od 75 do 200 mln osób. Z kolei wcześniejsza "Dżuma Justyniana" miała w szóstym, siódmym i ósmym wieku naszej ery zabić do 50 mln ludzi.

 

W latach 1989-1997 w Mongolii stwierdzono 69 przypadków dżumy, zmarły 22 osoby. W Chinach w latach 2009-2018 zdiagnozowano 26 przypadków dżumy, w tym 11 śmiertelnych.

 

Szczepionka nie jest dostępna w Europie

 

Szczepionkę przeciwko dżumie stworzył w 1897 roku Waldemar Haffkine. Szczepionka miała jednak wadę, nie wykazywała żadnych właściwości pozwalających ochronić organizm przed dżumą płucną. 

 

ZOBACZ: Coraz więcej przypadków dżumy. Ognisko choroby, z którą nie radzi sobie szczepionka

 

Przypomina o tym Państwowa Inspekcja Sanitarna: "Istnieje co prawda szczepionka, ale udowodniono jej skuteczność jedynie przeciwko postaci dymieniczej, natomiast nie zapobiega i nie zmniejsza objawów w dżumie płucnej. Nie jest ona dostępna w Europie".

grz/ "The Siberian Times", express.co.uk, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie