Jakobsen jedzie do domu. "Konieczna będzie rekonstrukcja twarzy"

Polska
Jakobsen jedzie do domu. "Konieczna będzie rekonstrukcja twarzy"
PAP/EPA/Manuel Bruque
23-letni Jakobsen uległ wypadkowi na finiszu pierwszego etapu Tour de Pologne

Leczenie kolarza Fabio Jakobsena, który uległ wypadkowi tuż przed metą pierwszego etapu Tour de Pologne, będzie kontynuowane w Holandii. W środę zakończył się pobyt zawodnika w Wojewódzkim Szpital Specjalistycznym im. św. Barbary w Sosnowcu. Holender już myśli o powrocie na rower.

- Pacjent jest w dobrym stanie, przytomny. Porozumiewamy się pisemnie, bo oddycha przez rurkę tracheotomijną. Denerwuje się podróżą do Holandii, ale bardzo na nią czeka. Pierwszy etap leczenia zakończył się sukcesem, dalsze jego etapy odbędą się w Holandii. Jest zadowolony i marzy o powrocie na rower. To jest dla niego najważniejsze - powiedziała Dorota Dudek-Dyczkowska, kierująca OIOM-em sosnowickiego szpitala.

 

Zawodnik teamu Deceuninck – Quick Step poleci do ojczyzny samolotem z lotniska w Pyrzowicach. Towarzyszyć mu będzie rodzina.

 

- Przekazujemy pacjenta do ojczyzny, na wniosek jego i rodziny. Rany wyglądają bardzo dobrze, co wróży bardzo dobrze na przyszłość. Powrót do sportu jest jak najbardziej możliwy - dodał lekarz naczelny szpitala Robert Urbańczyk.

 

Jest w dobrym stanie fizycznym

 

- Myślę, że ten pierwszy etap został zakończony sukcesem. A dalsze etapy leczenia to już w Holandii. Jest zadowolony z leczenia u nas. Mam nadzieję, że dalsza część rehabilitacji przebiegnie prawidłowo - dodała Dudek-Dyczkowska. - Rodzina jest bardzo wdzięczna. Rozmawialiśmy z mamą i tatą, była siostra, dziewczyna. Byli wszyscy pod dużym wrażeniem naszej opieki i zaangażowania - zauważyła Dudek-Dyczkowska.

 

Lekarze poinformowali, że Jakobsen jest w dobrym stanie fizycznym. Był już pionizowany i samodzielnie chodził koło łóżka.

 

- Najtrudniejsze było uporanie się z możliwością infekcji. To był potężny uraz twarzoczaszki, to były otwarte rany. Jego jeszcze czekają zabiegi rekonstrukcyjne twarzoczaszki - powiedziała kierownik oddziału intensywnej terapii szpitala w Sosnowcu.

 

- Rany wyglądają bardzo dobrze, co wróży bardzo dobrze na przyszłość. Powrót do sportu jest jak najbardziej możliwy” - dodał lekarz naczelny szpitala Robert Urbańczyk. Lekarze wskazywali na to, że obrażenia zawodnika były bardzo zanieczyszczone. Było zagrożenie, ze nie będą goić się dobrze.

 

- Wszystko udało się wszystko dobrze, pacjent nie gorączkuje. Transport lotniczy nie jest dla niego niebezpieczny - wyjaśniła Dyczkowska.

 

Rekonstrukcja nosa i górnej wargi

 

Lekarze ujawnili, że kolarz podczas wypadku doznał rozległych obrażeń twarzy. W dalszym etapie leczenia sportowiec będzie musiał poddać się operacji rekonstrukcji nosa i górnej wargi.

 

- Nie wiem, jak to będzie przebiegało i co będzie konieczne. Chociaż chyba dla pana Jacobsena wygląd twarzy nie ma większego znaczenia. Powiedział, że ważniejsza jest dla niego kondycja fizyczna - podsumowała kierownik oddziału intensywnej terapii sosnowieckiego szpitala.

 

23-letni Jakobsen uległ wypadkowi 5 sierpnia na finiszu pierwszego etapu TdP w Katowicach. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej i przeszedł pięciogodzinną operację. Jak później poinformowali lekarze, Holender doznał poważnych urazów twarzoczaszki - okolic oczodołu, szczęki i żuchwy. Zawodnik ma również stłuczenia klatki piersiowej, ale nie doznał urazów kręgosłupa, co jest – zdaniem lekarzy - pochodną tego, że jest młody i wysportowany

 

Jakobsen, spychany przez swego rodaka Dylana Groenewegena na prawą stronę jezdni, uderzył z ogromnym impetem w barierki. Wyłamał je, zderzając się z sędzią obsługującym fotokomórkę.

 

Holender nie miał w sali szpitalnej telewizora, więc nie mógł oglądać na nim przebiegu wyścigu, ale korzystał ze swojego smartfona.

 

WIDEO - Szpitaj o Jakobsenie. "Czekają go operacje plastyczne" 

  

hlk/dk/ Polsat News, polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie