Strzelanina przed Białym Domem. Trump przerwał konferencję prasową

Świat
Strzelanina przed Białym Domem. Trump przerwał konferencję prasową
PAP/EPA/Stefani Reynolds / POOL
Trump został ewakuowany z sali konferencyjnej.

- Przed Białym Domem doszło do strzelaniny. Napastnik został postrzelony przez agentów służb specjalnych - poinformował prezydent Donald Trump po wznowieniu konferencji, którą przerwano na krótko, by go ewakuować. - Sprawcę zabrano do szpitala - wyjaśnił.

Wraz z Trumpem funkcjonariusze służb specjalnych ewakuowali z sali konferencyjnej prasy ministra skarbu Stevena Mnuchina oraz szefa Biura Budżetu Russella Voughta.

 

ZOBACZ: USA: niepokojące statystyki wśród dzieci. Blisko 100 tys. zakażeń koronawirusem w 2 tygodnie

 

Telewizja Fox News podała, że w pobliżu Białego Domu było słychać wystrzały. Wyjaśniła też, że konferencję prasową przerwano pięć minut po jej rozpoczęciu.

 

 

"Był na skraju terenu Białego Domu"

 

"Prezydent został wyprowadzony z sali konferencyjnej bez podania żadnych wyjaśnień dziennikarzom. Prezydent udał się do Gabinetu Owalnego" - pisze Reuters.

 

Ani tożsamość sprawcy, ani okoliczności ataku nie zostały jeszcze podane. Prezydent Trump powiedział tylko, że "jak rozumie, osoba ta była uzbrojona". W momencie postrzelenia przez snajpera, znajdowała się na skraju nieruchomości, na której stoi Biały Dom - dodaje Reuters.

 

Zwracając się do dziennikarzy po powrocie do sali konferencyjnej Trump powiedział też, że "czuje się bardzo bezpieczny, będąc chronionym przez agentów służb specjalnych".

 

msl/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie