Medycy wyszli na ulice Warszawy. "Dajcie szansę pacjentom"

Polska
Medycy wyszli na ulice Warszawy. "Dajcie szansę pacjentom"
PAP/Piotr Nowak
„Dajcie szansę pacjentom, nie związujcie rąk medykom”.

"Dajcie szansę pacjentom, nie związujcie rąk medykom". Lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni zebrali się około południa przez Ministerstwem Zdrowia, by wyrazić swój sprzeciw wobec przepisów zawartych w tarczy 4.0.

Chodzi o zapis zaostrzający odpowiedzialność karną za nieumyślne błędy medyczne. Organizatorem protestu jest Porozumienie Zawodów Medycznych. Manifestacja odbyła się z poparciem Naczelnej Izby Lekarskiej oraz Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

 

ZOBACZ: Sanepid rusza na "epidemiczne" kontrole. "Trzeba się liczyć z surowymi karami"

 

Medycy protestowali m.in. z powodu zaostrzenia prawa karnego w stosunku do pracowników służby zdrowia, którzy nieumyślnie doprowadzą do śmierci pacjenta. Jest to wspólna inicjatywa pielęgniarek, ratowników, lekarzy i całej grupy profesjonalistów ochrony zdrowia, skupionych wokół idei Porozumienia Zawodów Medycznych. Hasło manifestacji to "Dajcie szansę pacjentom, nie związujcie rąk medykom".

 

- Protestujemy przeciw wprowadzeniu w załączniku do tarczy antykryzysowej 4.0 kary bezwzględnego więzienia za nieumyślny błąd medyczny. Walczymy - nie od dziś - o zwiększenie nakładów na służbę zdrowia, o to, abyśmy mogli godnie pracować, otrzymać środki, dzięki którym będziemy mogli bezpiecznie ratować ludzkie życie, abyśmy otrzymali za to godne wynagrodzenie - powiedział w rozmowie z dziennikarzami ratownik medyczny Wojciech Jędrzejczak.

 

Spod gmachu Ministerstwa Zdrowia protestujący przeszli pod w pobliże Sejmu. Pochód otwierały i zamykały karetki pogotowia na sygnale.

 

 

Organizatorzy zapewniali, że wszelkie środki ostrożności były zachowane. Jeszcze przed protestem apelowali o zachowanie bezpiecznej odległości i używanie maseczek. 

 

ZOBACZ: Liczba zakażonych koronawirusem rośnie. Kolejny rekordowy dzień w Polsce

 

 

"Sprzeciwiamy się temu, że rząd zamiast przeprowadzić reformy systemu ochrony zdrowia wprowadza niejasne przepisy zastraszające medyków, które w szerszej perspektywie wiążą nam ręce i zmniejszają szanse pacjentów" - czytamy na Twitterze Porozumienia Rezydentów. Nieopodal Sejmu ustawiono taczki oklejone nazwiskami: Szumowski, Ziobro, Karczewski. - Gdyby przyszli do nas ci politycy, wsadzilibyśmy ich na taczki i wywieźlibyśmy ich - powiedziała Katarzyna Pikulska lekarz z Porozumienia Zawodów Medycznych.

 

 

W imieniu Naczelnej Rady Lekarskiej protest poparł wiceprezes rady Krzysztof Madej. Podkreślił, że nie może tak być, aby lekarz obawiał się przede wszystkim o swoje bezpieczeństwo, a nie o bezpieczeństwo pacjenta. W jego ocenie wprowadzenie zapisu obciążającego lekarzy odpowiedzialnością karną za niezawinione błędy jest wynikiem ignorancji i uporu polityków.

 

Odnosząc się do postulatów protestujących rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz powiedział, że "Minister zdrowia spotkał się w ostatnim czasie z ministrem sprawiedliwości, by omówić formułę prawną dotyczącą niezawinionych błędów medycznych". - Szef Ministerstwa Sprawiedliwości jest otwarty na propozycje zmian - powiedział Andrusiewicz. 

sgo/hlk/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie