Dziennikarze sprzątają lasy. Inicjatywa Programu Czysta Polska

Polska
Dziennikarze sprzątają lasy. Inicjatywa Programu Czysta Polska
Polsat News
Dziennikarze Polsat News włączyli się w akcję sprzątania lasu w Kobyłce niedaleko Warszawy.

Lasy podwarszawskiej Kobyłki sprzątali mieszkańcy gminy i zaproszeni goście, dzięki inicjatywie stowarzyszenia Program Czysta Polska, urzędu miasta i Telewizji Polsat. - Zebraliśmy prawie kontener śmieci - powiedział prezenter Polsat News Bartosz Kurek, który także wziął udział w akcji.

W sobotę w lasach w podwarszawskiej miejscowości Kobyłka, stowarzyszenie Program Czysta Polska zorganizowało sprzątanie terenów leśnych. W akcji poza wolontariuszami uczestniczy także Bartosz Kurek, dziennikarz Polsat News, a także burmistrz Kobyłki, Edyta Zbieć.

 

"Zebraliśmy kontener śmieci"

 

- W akcji uczestniczko około 40 osób - relacjonował Bartosz Kurek. Dziennikarz uczestniczący w akcji, zaznaczył, że śmieci w lasach jest dużo. Znajdują się nie tylko przy ścieżkach, ale też w głębi lasu i "widać, że niektóre z nich zalegają tu latami" - mówił. 

 

ZOBACZ: 50. Dzień Ziemi. Program Czysta Polska zachęca: #ZaczynamOdSiebie

 

Uczestnicy inicjatywy zbierali odpadki od 11 do 14. "Zebraliśmy już prawie pełen kontener śmieci" - powiedział Kurek.

 

- Namierzyliśmy kilkanaście takich wysypisk, większych, mniejszych tutaj na terenie Kobyłki, w okolicach cmentarza. Przez pracowników została zrobiona akcja lokalizacyjna tych wysypisk, wiec wiemy, gdzie są - powiedziała burmistrz Kobyłki, Edyta Zbieć, także wspierająca akcję. 

 

WIDEO: Inicjatywa stowarzyszenia Program Czysta Polska w lasach Kobyłki

  

- Mamy kontener, mamy worki, mamy rękawice, samochód, który będzie to zbierał, a przede wszystkim mamy fajnych ludzi, którzy chcą sprzątać po śmieciarzach, niestety trzeba tak to nazwać - stwierdziła Edyta Zbieć. 

 

Gigantyczna skala problemu 

 

Rafał Wawrzynów, dziennikarz Polsat News, na akcję porządkowania terenów leśnych Kobyłki przyszedł z całą rodziną.

 

Przyłączyli się inni mieszkańcy gminy.

 

- Skala problemu jest gigantyczna. Po pierwsze chciałem podziękować wszystkim osobom zaangażowanym, które mnie o tej akcji poinformowały, dzięki temu mogłem tu przyjechać nawet rowerem - zaznaczył jeden z wolontariuszy, Adam Pierzyński.

 

ZOBACZ: Ekolodzy w kopalni węgla. Protest chwilowo wstrzymał wydobycie

 

Ochotnik dziękował za akcję także lokalnym władzom: "Przy tej okazji należny też docenić władze lokalne, bo do tej pory temat ochrony środowiska nie był wysoko na agendzie, więc chciałem też podziękować bardzo pani burmistrz".

laf/hlk/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie