Katastrofa samolotu w Indiach. Są zabici i ranni

Świat
Katastrofa samolotu w Indiach. Są zabici i ranni
PAP/EPA/CIVIL DEFENSE/
Na pokładzie samolotu było 191 osób

Co najmniej 17 osób zginęło, a 123 zostało rannych w wypadku samolotu lądującego w piątek podczas ulewnego deszczu w Kalikacie na południu Indii. Lecący z Dubaju samolot pasażerski, mający 19 osób na pokładzie, wypadł z pasa startowego i rozpadł się na dwie części - informują władze.

Nagrania telewizyjne pokazały ratowników poruszających się po wraku w ulewnym deszczu oraz pasażerów leżących nieruchomo na noszach w otoczeniu pracowników medycznych w maseczkach.

 

Wśród zmarłych jest jeden z pilotów, a co najmniej 15 osób jest w stanie krytycznym - przekazał Abdul Karim, starszy oficer policji stanowej w Kerali. Akcja ratunkowa dobiegła już końca, a poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala.

 

 

Pas startowy lotniska znajduje się na wzgórzu z głębokimi wąwozami po obu stronach i jest uważany za trudny do lądowania.

 

- Do zdarzenia doszło z powodu ulewnych deszczy i słabej widoczności, to naprawdę druzgocące - powiedział Amitabh Kant, który stoi na czele rządowej komisji planowania, w indyjskiej telewizji informacyjnej NDTV. Według serwisu FlightRadar24 samolot kilkakrotnie okrążył lotnisko i dwukrotnie próbował wylądować. 

 

 

Na zdjęciach zamieszczonych w mediach społecznościowych widać, że samolot rozpadł się na dwie części.

 

 

Według rzecznika prasowego indyjskiego ministerstwa lotnictwa cywilnego Rajeeva Jaina na pokładzie maszyny znajdowało się 174 dorosłych pasażerów, 10 dzieci, dwóch pilotów i pięciu członków załogi, co daje 191 osób. Wieczorem władze podały jednak, ze na pokładzie było w sumie 190 osób. Dane takie podał rzecznika prasowy indyjskiego ministerstwa lotnictwa cywilnego Rajeev Jain, który wymienił, ze na pokładzie było 174 dorosłych pasażerów, 10 dzieci, dwóch pilotów i czterech członków załogi.

 

 

Boeing 737 linii Air India Express leciał z Dubaju do Kalikatu, zwanego też Kozhikode. Na jego pokładzie znajdowali się obywatele Indii zmierzający do domów w ramach organizowanej przez rząd podczas pandemii koronawirusa akcji repatriacyjnej.

 

 

Premier Narendra Modi napisał na Twitterze, że "boleje nad wypadkiem samolotu w Kozhikode" i zapewnił, że stanowe władze są na miejscu, zapewniając wszelką pomoc poszkodowanym.

 

 

Do podobnego wypadku doszło w maju 2010 roku. Samolot linii Air India Express wypadł z pasa startowego i rozbił się na lotnisku w Mangalore. W katastrofie zginęło 158 osób.

 

AP przypomina, że największa katastrofa lotnicza w Indiach miała miejsce 12 listopada 1996 roku, kiedy to samolot Saudi Arabian Airlines zderzył się w powietrzu z samolotem lecącym z Kazachstanu w stanie Hariana; śmierć poniosło wszystkich 349 osób na obu pokładach. 

dk/hlk/ polsatnews.pl, BBC, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie