Hezbollah magazynował w Niemczech saletrę amonową. Władze ostrzegł Mosad

Świat
Hezbollah magazynował w Niemczech saletrę amonową. Władze ostrzegł Mosad
PAP/EPA/NABIL MOUNZER
Eksplozja 2750 ton saletry amonowej zniszczyła nawet połowę budynków w Bejrucie

Eksplozja 2750 ton saletry amonowej zniszczyła nawet połowę budynków w Bejrucie, zginęło co najmniej 145 osób, a 5 tys. odniosło obrażenia. Obecnie ujawniono, że Hezbollah składował saletrę amonową także w południowych Niemczech, dopóki nie dotarło to do wiadomości odpowiednich władz.

We wtorkowej eksplozji w Bejrucie co najmniej 145 osób poniosło śmierć, a ponad 5000 zostało rannych. W mieście obowiązuje dwutygodniowy stan wyjątkowy, a bez dachu nad głową jest ok. 300 tys. osób. Całkowite straty mogą sięgnąć nawet 15 mld dolarów. 

 

Prace spawalnicze w składzie z saletrą amonową

 

Jako przyczynę tragedii władze libańskie podały prace spawalnicze w portowych składach, gdzie przechowywano 2750 ton saletry amonowej (azotanu amonu), wcześniej skonfiskowanej przez władze ze statku Rhosus pod koniec 2013 r. Rhosus pływał pod banderą mołdawską, ale należał do Rosjanina Igora Greczuszkina

 

Saletra amonowa jest używana zarówno do produkcji nawozów mineralnych, jak i materiałów wybuchowych. Teraz ujawniono, że libańska milicja szyicka Hezbollah także w Niemczech miała dostęp do tej niebezpiecznej substancji.

 

ZOBACZ: Ratownicy odnaleźli dziecko w Bejrucie. Pod gruzami spędziło dobę [WIDEO]

 

Ekspert rozgłośni RTL do spraw terroryzmu Michael Ortmann potwierdził, w oparciu o uzyskane przez siebie informacje, że w południowych Niemczech znaleziono zmagazynowaną tam saletrę amonową. Jej ilość wynosiła kilkaset kilogramów. - Władze wykryły ten skład i w odpowiedni sposób go zniszczyły - oświadczył Ortmann.

 

Mosad ostrzegał niemieckie władze

 

Na początku maja dziennik "The Times of Israel" doniósł, że zwolennicy radykalnej islamistycznej organizacji Hezbollah przechowują w magazynach w południowych Niemczech pewną ilość saletry amonowej. Z podanych przez gazetę informacji wynika, że izraelska służba wywiadowcza Mosad ostrzegła przed tym władze niemieckie i że nastąpiło to jeszcze zanim w kwietniu wydano w Niemczech zakaz działalności Hezbollahu. Ortmann nie potrafił wskazać jednoznacznie, kiedy konkretnie Hazbollah zmagazynował saletrę amonową w Niemczech. Obok Mosadu Niemcy ostrzegły przed tym także tajne służby innych państw. 

 

ZOBACZ: Polski ksiądz w Bejrucie: fala uderzeniowa rozchodziła się jak w amfiteatrze

 

Nie wiadomo dokładnie, do jakich celów Hezbollah chciał wykorzystać zmagazynowaną saletrę amonową. - Gdyby planował użyć jej do produkcji bomb, wtedy celem jego zamachów terrorystycznych mogłyby być, na przykład, różne instytucje żydowskie - twierdzi Ortmann.

 

Równie dobrze jednak Hezbollah mógł zaatakować przy ich pomocy ambasady Izraela albo Stanów Zjednoczonych. - Hezbollahowi nie brakuje celów w Europie, ani w pozostałym świecie - mówił Michael Ortmann.

 

Sekretarz obrony USA: to raczej tragiczny wypadek

 

Prezydent USA Donald Trump nie wyklucza, że do tragicznej eksplozji w Bejrucie mogło dojść wskutek zamachu. Podczas konferencji prasowej w Białym Domu Trump powiedział, że mógł to być zarówno "wypadek", jak i "atak". - W tej chwili nie da się tego jeszcze stwierdzić z całą pewnością - dodał.

 

ZOBACZ: Urzędnicy portowi z Bejrutu objęci aresztem domowym

 

Sekretarz obrony USA Mark Esper skłania się do opinii, że był to tragiczny wypadek, na co wskazuje "większość źródeł".

grz/sgo/ "Deutsche Welle", AFP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie