Rządowa propozycja płacy minimalnej na 2021 r.

Polska
Rządowa propozycja płacy minimalnej na 2021 r.
Twitter/Kancelaria Premiera/Adam Guz/KPRM
Premier Mateusz Morawiecki

Rząd proponuje, aby minimalne wynagrodzenie za pracę w 2021 r. wyniosło 2800 zł, a stawka godzinowa – 18,30 zł – poinformowało we wtorek Centrum Informacyjne Rządu. Teraz płaca minimalna wynosi 2600 zł, a stawka godzinowa 17 zł.

Centrum Informacyjne Rządu podało, że Rada Ministrów przyjęła we wtorek założenia do projektu budżetu państwa na 2021 rok, przygotowane przez ministra finansów.

 

ZOBACZ: Wymyśl maszynę do zbierania truskawek i zostań milionerem

 

Dodano, że polityka rządu będzie nakierowana na możliwe szybką odbudowę potencjału gospodarczego Polski. Obecnie perspektywy naszej gospodarki zależą przede wszystkim od rozwoju światowego kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią COVID-19.

 

Przyjęto, że w tym roku PKB spadnie o 4,6 proc., ale w przyszłym roku wzrośnie o 4 proc. Ten rok zamknie się inflacją w wysokości 3,3 proc., natomiast w przyszłym roku wzrost cen wyniesie 1,8 proc. Przewiduje się, że stopa rejestrowanego bezrobocia wzrośnie z 5,2 proc. w grudniu 2019 r. do 8,0 proc. na koniec 2020 r., a w 2021 r. stopa bezrobocia wyniesie 7,5 proc. - czytamy w komunikacie.

 

 

Minimalne wynagrodzenia

 

Rząd proponuje, aby minimalne wynagrodzenie za pracę w 2021 r. wyniosło 2800 zł, a stawka godzinowa – 18,30 zł – poinformowało we wtorek Centrum Informacyjne Rządu.

 

Minimalne wynagrodzenie w 2020 r. wynosi 2600 zł, a stawka godzinowa 17 zł.

 

CIR w komunikacie po posiedzeniu rządu poinformowało, że zaproponowano, aby minimalne wynagrodzenie za pracę w 2021 r. wyniosło 2800 zł.

 

ZOBACZ: Niespełniona obietnica. Płaca minimalna będzie rosła powoli

 

"Oznacza to wzrost minimalnego wynagrodzenia o 7,7 proc. w stosunku do płacy minimalnej obowiązującej w tym roku (2 600 zł). W rezultacie w 2021 r. minimalne wynagrodzenie będzie stanowić 53,2 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na 2021 r." – wskazano w komunikacie.

 

CIR zaznaczył, że przyjęcie tej propozycji spowoduje zwiększenie wydatków budżetu państwa o ok. 385,8 mln zł.

 

Rada Ministrów zdecydowała też, że proponowana minimalna stawka godzinowa w 2021 r. ma wynieść 18,30 zł. (w 2020 r. było to 17 zł). Według rządowych szacunków przyjęcie tej propozycji spowoduje zwiększenie wydatków budżetu państwa o ok. 2,5 mln zł.

 

Propozycje te zostaną przedstawione Radzie Dialogu Społecznego do 31 lipca 2020 r.

 

OPZZ proponuje płacę minimalną w wysokości 3100 zł brutto

 

Komentując tę propozycję Piotr Ostrowski powiedział, że "propozycją OPZZ była kwota 3100 zł, a punktem wyjścia do takiej była obietnica prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z zeszłego roku o tym, że w 2021 r. płaca minimalna będzie wynosiła 3000 zł".

 

- Po pierwsze, chcemy, żeby politycy odpowiadali za swoje obietnice i słowa, a po drugie bierzemy pod uwagę pandemię koronawirusa, to, co się dzieje w Europie oraz prognozy Narodowego Banku Polskiego zwiastujące, że w 2021 r. mamy mieć do czynienia ze wzrostem gospodarczym i inflacją, która niewątpliwie odbije się na realnej płacy Polaków - powiedział Ostrowski. Jego zdaniem, wzrost płacy minimalnej o 200 zł "uwzględniając doświadczenia z poprzednich lat to jest za mało". "Oczekujemy wyższej płacy - podkreślił.

 

ZOBACZ: Niewielki wzrost bezrobocia w czerwcu

 

Natomiast przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda już w piątek opublikował oświadczenie, w którym wyraził zdanie, że "płaca minimalna w przyszłym roku powinna wynosić co najmniej 2800 zł".

 

-W NSZZ "Solidarność" mamy świadomość skomplikowanej i trudnej sytuacji na rynku pracy, która w pracach nad przyszłorocznym budżetem wymaga od wszystkich partnerów społecznych odpowiedzialności i rozwagi. Biorąc jednak pod uwagę zapowiedzi rządu o aktywnym stymulowaniu gospodarki w walce z kryzysem, nie można pomijać istotnej roli płacy minimalnej w tym procesie. Dlatego moim zdaniem jej wzrost nie powinien być niższy niż 200 zł, co oznacza, że przyszłoroczna płaca minimalna powinna wynosić co najmniej 2800 zł - oświadczył Piotr Duda.

 

"Rozczarowująca" propozycja

 

Zdaniem Pracodawców RP i Konfederacji Lewiatan płaca minimalna w 2021 r. powinna wynosić 2600 zł, czyli tyle ile w tym roku. "Taki poziom jest bezpieczny dla utrzymania miejsc pracy i szybkiego wychodzenia z kryzysu" - oceniają Pracodawcy RP.

 

Doradca zarządu Konfederacji Lewiatan prof. Jacek Męcina powiedział, że rządowa propozycja jest "rozczarowująca". "W badaniach przedsiębiorcy zwłaszcza z małych i mikro- firm wskazywali na ogromne koszty pandemii koronawirusa i na to, że spodziewana płaca minimalna powinna być na poziomie roku bieżącego" - powiedział Męcina.

 

Jego zdaniem kwota 2800 zł "to jest dużo i to oznacza nic innego, jak tylko złe wieści dla rynku pracy". Męcina wyraził opinię, że w 2021 r. wzrośnie bezrobocie, co razem z perspektywą kolejnej pandemii koronawirusa powoduje, że rządowa propozycja jest - mówił - "mało odpowiedzialna i rozczarowująca dla przedsiębiorców".

 

ZOBACZ: Bitwa o miliony. Pandemiczne porachunki biznesu z rządem

 

Również Pracodawcy RP postulują utrzymanie płacy minimalnej w 2021 r. na poziomie 2 600 zł. W opublikowanym we wtorek oświadczeniu organizacja oceniła, że gwałtowny wzrost płacy minimalnej w 2020 r. do wysokości 2600 zł "okazał się dla gospodarki ryzykownym rozwiązaniem". "Już na początku 2020 r. przyniósł wzrost inflacji prawie do 5 proc. r/r" - wskazano.

 

Zwrócono uwagę, że w kryzysie najbardziej dotknięte zostały mikro- i małe firmy. - Dla nich poziom płacy minimalnej jest poważnym ograniczeniem w elastycznym dostosowaniu się do sytuacji kryzysowej. Wiele firm z tego powodu musiało się zdecydować na zwolnienia. Dalsze gwałtowne podnoszenie płacy minimalnej pogłębi ten proces - ocenia organizacja.

 

- Postulujemy utrzymanie płacy minimalnej w 2021 r. na poziomie 2 600 zł. Taki poziom jest bezpieczny dla utrzymania miejsc pracy i szybkiego wychodzenia z kryzysu. Nawet przy zamrożeniu płacy minimalnej jej relacja do płacy średniej pozostanie na poziomie zbliżonym do 50 proc., a nawet w skrajnym scenariuszu przekroczy 51 proc. W relacji do mediany wynagrodzenia ta relacja wyniesie 56-58 proc. - szacują Pracodawcy RP.

 

Renty i emerytury

 

Podczas wtorkowego posiedzenia rząd przyjął propozycję zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2021 r., przedłożoną przez MRPiPS.

 

W komunikacie CIR poinformowano, że rząd proponuje Radzie Dialogu Społecznego pozostawienie zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2021 r. na poziomie ustawowego minimum, wynoszącego 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2020 r. Prognozuje się, że wskaźnik ten w 2021 r. wyniesie 103,84 proc.

 

ZOBACZ: Prognozy NBP. Bezrobocie wzrośnie, inflacja spadnie

 

- Koszt waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych i innych świadczeń z systemu powszechnego, rolniczego i mundurowego, przy wskaźniku 103,84 proc., oszacowano na ok. 9,6 mld zł – informuje CIR.

 

W 2020 r. wskaźnik waloryzacji emerytur i rent wynosił 103,56 proc.

 

Emerytury i renty podlegają corocznie waloryzacji od 1 marca. Polega ona na pomnożeniu kwoty świadczenia i podstawy jego wymiaru przez wskaźnik waloryzacji.

 

Wskaźnik waloryzacji to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku.

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie