Bohaterka programu "Nasz nowy dom" straciła dach nad głową. Są zarzuty dla podpalacza

Polska
Bohaterka programu "Nasz nowy dom" straciła dach nad głową. Są zarzuty dla podpalacza
Gmina Ciechanowiec

Pani Beata z Antonina (Podlaskie) i jej dwóch synów stracili dach nad głową. Ich dom, który wyremontowała ekipa Telewizji Polsat z programu "Nasz nowy dom", doszczętnie spłonął w miniony weekend. Doszło do podpalenia, a podejrzany usłyszał już zarzut. Jest też wniosek o areszt dla mężczyzny.

Pani Beata jest matką dwójki dzieci. Kobieta musiała rozwieść się z mężem, który zaniedbywał zarówno ją, jak i synów. Sytuacja była dramatyczna - partner nie opłacał rachunków za mieszkanie, nie dbał o spłatę kredytów i nie szanował swoich bliskich. Na domiar złego nadużywał alkoholu i wszczynał awantury. W 2017 roku na pomoc ruszyła ekipa programu "Nasz nowy dom".

 

"Do końca miałam nadzieję, że to jednak nie mój dom"

 

W miniony weekend wymarzony dom rodziny stanął w płomieniach. Na szczęście w środku nikogo nie było. Chłopcy dzień wcześniej pojechali do dziadków, a pani Beata była w pracy. Tam dowiedziała się o pożarze. - Jak jechałam, to do końca miałam nadzieję, że to jednak nie mój dom - powiedziała. Kiedy dojechała na miejsce cały czas trwała akcja gaśnicza. - Cztery godziny tutaj stałam i patrzyłam, co się dzieje - dodaje.  

 

Polsat News
 

Kobieta tymczasowo zamieszkała u dyrektor ośrodka pomocy społecznej, w którym pracuje. 

 

"Pamiętam jacy byli szczęśliwi, gdy wchodzili do nowego domu"

 

- Pani Beata to bardzo urocza i ciepła osoba, jej synowie są bardzo dobrze wychowani. Pamiętam jacy byli szczęśliwi, gdy wchodzili do nowego domu – wspomina Katarzyna Dowbor, prowadząca program "Nasz nowy dom".

 

ZOBACZ: Ekipa programu „Nasz nowy dom” znów wyruszyła w Polskę

 

- Szczęście w nieszczęściu, że nie było ich w domu w czasie pożaru. Nie rozumiem, jak można być tak podłym i podpalić komuś dom. Chciałabym, żebyśmy mogli zrobić dla tej rodziny coś jeszcze raz – mówi Dowbor. 

 

Wspomina też, że rodzina bardzo lubiła zwierzęta i dokarmiała bezdomne koty. - Bardzo zasmuciła mnie też wiadomość, że ich własny zginął w pożarze – dodała.

 

Ekipa programu Polsat
Ekipa programu "Nasz nowy dom" pomogła rodzinie w 2017 roku

Podejrzany się przyznał

 

Jak informuje reporter Polsat News Przemysław Sławiński, najprawdopodobniej doszło do podpalenia budynku. Podejrzany usłyszał zarzut zniszczenia mienia znacznej wartości. Przyznał się do winy.

Podejrzany jest znany pokrzywdzonej - przychodził do niej pomagać w pracach przydomowych.

 

Dla pogorzelców ruszyła zbiórka pieniędzy zorganizowana przez burmistrza Ciechanowca. 

 

pgo/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie