"Dyktando władzy", "to nie sprawa polityczna". Komentarze ws. zatrzymania Sławomira N.

Polska
"Dyktando władzy", "to nie sprawa polityczna". Komentarze ws. zatrzymania Sławomira N.
Zdj. archiwalne, fot. Polsat News
Sławomir N. był m.in. posłem PO, szefem gabinetu politycznego premiera Tuska oraz ministrem transportu i budownictwa

Prokuratura działa pod dyktando zamówień politycznych ośrodka władzy, czyli PiS-u, w związku z tym, nie mam wątpliwości, że termin zatrzymania Sławomira N. jest ściśle związany z sytuacją polityczną - stwierdził poseł Paweł Zalewski (KO). Z kolei Janusz Lewandowski (też KO) wyraził "wielkie zdziwienie". - Nie wiem, czy nie kryją się za tym porachunki polityczne - dodał.

Sławomir N., minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w latach 2011-2013 został w poniedziałek rano zatrzymany pod zarzutem korupcji, prania brudnych pieniędzy i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą - podało Centralne Biuro Antykorupcyjne.

 

Razem z nim zatrzymano Dariusza Z., byłego dowódcę JW "GROM". Trzecim zatrzymanym jest gdański biznesmen Jacek P.

 

"Sławek był użyteczny dla Ukrainy"

 

Europoseł Janusz Lewandowski (PO) ocenił, że zatrzymanie Sławomira N. to "wielkie zdziwienie". - Nie wiem, czy nie kryją się za tym porachunki polityczne - powiedział w radiu TOK FM.

 

Dodał, że "Sławek był bardzo ostrożny po swoich doświadczeniach w Polsce, kiedy przeniósł się na Ukrainę i był użyteczny dla Ukrainy".

 

- Pozostaje wiara w niezawisłe sądy, bo one jeszcze istnieje - powiedział Lewandowski.

 

Poseł PiS pyta: N. pracował na Ukrainie tylko z pobudek altruistycznych?

 

Poseł PiS Przemysław Czarnek napisał na Twitterze: "Czy ktoś podejrzewał, że Sławomir N. »pracował« w ukraińskiej administracji drogowej za wynagrodzenie mniejsze od wartości jego słynnego zegarka, tylko z pobudek altruistycznych, wsparcia bratniego narodu swoimi »wybitnymi« kompetencjami?

 

Głos zabrał również Janusz Kowalski, wiceminister aktywów państwowych (Solidarna Polska, klub PiS). "A pomyśleć, że ten pan z PO Sławomir N. jeszcze kilkanaście dni temu chciał budować z Rafałem Trzaskowskim "wspólnotę". Czekamy na komentarz Donalda Tuska; w końcu to jego prawa ręka polityczna jest dziś negatywnym bohaterem (telewizyjnych - red.) czerwonych pasków" - stwierdził na Twitterze.

 

"PiS miał kilka lat, aby zajmować się sprawami ws. byłego ministra"

 

Z kolei zdaniem posła Pawła Zalewskiego (KO), "prokuratura działa pod dyktando zamówień politycznych ośrodka władzy, czyli PiS-u".

 

- W związku z tym, nie mam wątpliwości, że termin tego zatrzymania jest ściśle związany z sytuacją polityczną - mówił w Polskim Radiu 24. 

 

Według niego, "PiS miał kilka lat, aby zajmować się jakimiś sprawami, o które być może jest oskarżany były minister transportu". Zauważył również, że partia rządząca "wielokrotnie zarzucała politykom Platformy Obywatelskiej korupcję, ale nie było żadnych dowodów".

 

- Nie było żadnych działań w tej sprawie. Takie zarzuty również były kierowane to do byłego ministra transportu, jednak nie słyszeliśmy o żadnych działaniach służb - dodał Zalewski.

 

Brudziński: śmiech mnie ogarnia, gdy słyszę, że to sprawa polityczna

 

Zatrzymanie skomentował również europoseł Joachim Brudziński (PiS). Przyznał, że "śmiech go ogarnia", gdy słyszy komentarze polityków opozycji, twierdzące, że zatrzymanie N. to sprawa polityczna.

 

- Nie wiem na ile mocne są dowody. Niech o tym decydują odpowiednie organa zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie, a jak najmniej wypowiadają się politycy - stwierdził Brudziński w radiowej Trójce.

 

Dodał, że jako polityk "nie ma zielonego pojęcia, jakie są materiały dowodowe CBA w tej sprawie, służb ukraińskich, jak się w tej sprawie wypowie prokuratura i jakie będzie rozstrzygnięcie sądu".

 

- Moja jakakolwiek opinia w tej sprawie byłaby opinią polityczną - dodał europoseł. 

 

Siemoniak: Szumowski nie jest nękany, to mogą być rozgrywki wewnątrz PiS

 

- Przyzwyczailiśmy się przez ostatnie pięć lat, że organy państwa nie działają normalnie i rutynowo, tylko na podstawie decyzji politycznych, więc nie mam najmniejszych wątpliwości, że tak spektakularne zatrzymywanie z zarzutami, które brzmią niesłychanie poważnie jest inspirowane politycznie - tak sprawę zatrzymania byłego ministra skomentował Tomasz Siemoniak, były minister obrony, a obecnie wiceszef Platformy Obywatelskiej. 

 

ZOBACZ: Zatrzymanie Sławomira N. Trwają przeszukania w Polsce i na Ukrainie

 

W rozmowie z Wirtualną Polską dodał, że obecny minister zdrowia Łukasz Szumowski "nie jest nękany za sprawy, które w oczywisty sposób rzucają na niego ogromny cień", a sytuacja może mieć związek z "rozgrywkami wewnątrz obozu władzy".

 

Na pytanie, czy ma pełne zaufanie do Sławomira N., wiceszef PO odpowiedział, że uważa go za uczciwą osobę. Przypomniał, że "jest zasada o domniemaniu niewinności".

 

Dworczyk: powinniśmy zaczekać na kolejne informacje

 

Według Michała Dworczyka, szefa kancelarii premiera, "wiemy w tej chwili tylko tyle, że sprawa ma charakter międzynarodowy". 

 

- Centralne Biuro Antykorupcyjne działało wspólnie ze swoimi partnerami ukraińskimi. No i tak naprawdę powinniśmy zaczekać na kolejne informacje - powiedział w TVP1. 

 

Według Dworczyka, nie powinno się "nadużywać sformułowań" takich jak "sprawa polityczna" w kontekście zatrzymania Sławomira N.

 

Nitras: CBA i prokuratura prześladują przeciwników politycznych

 

Sławomir Nitras (PO) przyznał, że "nie ma żadnego zaufania do CBA i prokuratury".

 

"Dzisiaj służą do prześladowania przeciwników politycznych i są ślepe na jakiekolwiek sygnały o nadużyciach funkcjonariuszy władzy i partii rządzącej" - napisał na Twitterze.

 

 

Wkrótce więcej komentarzy dot. zatrzymania Sławomira N.

wka/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie