Ile Polacy wydadzą na wakacje?

Biznes
Ile Polacy wydadzą na wakacje?
Pixabay/Engin_Akyurt
"W luksusowych hotelach za pokój ze śniadaniem na przełomie lipca i sierpnia trzeba zapłacić nawet 1000 złotych za dobę"

1/3 Polaków na wakacje dla całej rodziny wyda nie więcej niż 3 tys. zł - wynika z raportu Santander Consumer Banku. Tego lata najbardziej będzie brakowało Polakom swobodnego dostępu do basenów i parków rozrywki (33,7 proc. wskazań) oraz spotkań w większym gronie znajomych (32,5 proc.) - czytamy.

"Zdecydowanie w Polsce i nie za drogo" – taki obraz tegorocznych wakacji wyłania się z najnowszego raportu Santander Consumer Banku (SCB) "Polaków portfel własny - wyjątkowe lato".

 

Polacy unikają w tym roku wyjazdów zagranicznych

 

Według autorów raportu, tegoroczne wakacje będą bardzo trudne dla branży turystycznej. "Mimo stopniowego znoszenia obostrzeń epidemicznych, w hotelach czy pensjonatach wciąż obowiązują dodatkowe restrykcje i limity. Loty z Polski zostały wznowione w połowie czerwca, pierwsze czartery ruszą jednak dopiero na początku lipca i to tylko na europejskich trasach" - wskazali .

 

Dodali, że wakacyjna oferta biur podróży jest znacznie skromniejsza, co wiąże się nie tylko z ograniczeniami związanymi z pandemią koronawirusa, ale też z mniejszym popytem na takie wyjazdy. Mimo że Polacy z pewnością tęsknią za śródziemnomorskimi plażami, egzotycznym azjatyckim jedzeniem i pięknymi zabytkami, wakacyjny wyjazd za granicę rozważa zaledwie 7,3 proc. ankietowanych przez SCB.

 

ZOBACZ: Wybory na wakacjach. Co zrobić, jeżeli druga tura przypada w czasie urlopu?

 

Polacy zapytani o to, ile wyniesie całkowity koszt wakacyjnego wyjazdu całej rodziny, najczęściej (18 proc.) mają zamiar wydać między 1 tys. a 2 tys zł. Niewiele mniejszy odsetek ankietowanych wskazał na kwoty rzędu 2 tys. – 3 tys. zł (16,7 proc.). Na rodzinne wakacje za więcej niż 5 tys. zł może sobie pozwolić co dziesiąty badany, i to głównie 50-latkowie, którzy stanowią 23,1 proc. tej grupy - podano.

 

W ocenie koordynatora raportu Adama Piwka z Santander Consumer Banku, Polacy unikają w tym roku wyjazdów zagranicznych i związanego z nimi ryzyka. "Duża niepewność towarzyszy także naszej sytuacji materialnej - na wakacje wolimy wydać mniej, żeby za bardzo nie nadszarpnąć domowego budżetu" - wskazał. Dodał, że dane GUS-u pokazują, że bezrobocie rośnie, a w wielu firmach zmniejszane są pensje, dlatego też planujemy swoje wydatki ostrożniej niż w latach poprzednich.

 

Czego będzie brakowało najbardziej?

 

Na pytanie, których aktywności kojarzących się z letnimi miesiącami będzie im brakować najbardziej, najwięcej (33,7 proc.) wskazań dotyczyło ograniczenia lub brak możliwości swobodnego korzystania z basenów, aquaparków czy parków rozrywki. Takich odpowiedzi udzielili głównie 30-latkowie (ponad połowa wskazań), czyli osoby, które najczęściej są rodzicami mniejszych dzieci, chętnie korzystających z tego typu atrakcji. Co drugiemu rodzicowi właśnie tych aktywności będzie brakować najbardziej - czytamy.

 

Z raportu wynika ponadto, że niemal co trzecia badana osoba (32,5 proc.) najbardziej będzie tęsknić tego lata za spotkaniami w większym gronie rodzinnym lub ze znajomymi. Na tę odpowiedź wskazywali przede wszystkim najmłodsi (ponad połowa w wieku 18 – 29 lat). Natomiast co piąty ankietowany (20,9 proc.) żałuje, że nie będzie miał okazji uczestniczyć w żadnym letnim festiwalu muzycznym, niemal taki sam odsetek pytanych (20,8 proc.), wskazało na ograniczenia w swobodnym podróżowaniu za granicę.

 

Ogólnopolskie badanie, na potrzeby raportu "Polaków portfel własny – wyjątkowe lato", który ukaże się w całości w drugiej połowie czerwca, przeprowadzone zostało na zlecenie Santander Consumer Banku, przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRIS) na reprezentatywnej próbie dla ogółu dorosłej populacji Polski, wynoszącej (N=1100 osób). Badanie realizowane było na przełomie maja i czerwca 2020, metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych, wspomaganych komputerowo (CATI).

 

Pandemia zmieniła urlopowe plany Polaków

 

Pandemia zmieniła urlopowe plany Polaków. Rok temu za granicę wyjechało aż 9 mln osób, w tym roku wielu z nas zostaje w kraju - informuje z kolei "Rzeczpospolita" w artykule "Wakacje z wieloma niewiadomymi".

 

Według dziennika "trudno sobie wyobrazić 3-, 4-godzinną podróż lotniczą z twarzą przez cały czas zakrytą maseczką. A i tak w wielu krajach dostęp do plaży jest limitowany".

 

ZOBACZ: Wakacje w czasie pandemii. Ilu Polaków zrezygnuje z wyjazdu?

 

"Dlatego wiele osób zostaje w kraju, tu jednak czyhają na nas wysokie ceny. W luksusowych hotelach za pokój ze śniadaniem na przełomie lipca i sierpnia trzeba zapłacić nawet 1000 złotych za dobę" - podaje "Rz".

 

"I co ciekawe, mimo zawrotnych stawek takie właśnie obiekty, o wysokim standardzie, są wyprzedane" - dodaje dziennik.

 

Według "Rz" dużo osób czeka do ostatniej chwili z wyborem miejsca na urlop i rezerwacją. "Powody są trzy. Nadal nie ma pewności, czy epidemia nie wróci ze zdwojoną siłą. Nie wiadomo też, czy w takim przypadku władze wprowadziłyby kolejne obostrzenia. Letnicy czekają też na bony turystyczne" - przekonuje gazeta.

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie