Kontrowersje z nową matrycą VAT. Dotknięci rolnicy

Wprowadzona z początkiem lipca nowa matryca VAT miała usprawnić system opodatkowania i uniemożliwić,  by ten sam towar posiadał różne stawki. Zmiana matrycy spowodowała także znaczące zmiany cen niektórych produktów. Matryca, choć konsultowana wielokrotnie i  z różnymi środowiskami, przyniosła zaskoczenie dla rolników.

 

Kłopoty hodowców bydła

 

Zmiana stawki VAT dotknęła hodowców bydła. Produktem, za który rolnicy będą musieli zapłacić wyższy podatek, jest materiał genetyczny, czyli nasienie bydła i trzody chlewnej. Przed zmianą stawka wynosiła 8 proc., teraz to 23 proc.. To przekłada się na 15 proc. wzrost kosztów produkcji np. mleka.

 

ZOBACZ: Zapaść w niemieckim przemyśle. Berlin obniża stawki VAT

 

Nasienie zmieniło swoją kwalifikację w matrycy. Według nowej Nomenklatury Scalonej, określanych kodami CN, materiał genetyczny został przeniesiony do kodu CN 05, czyli „produkty pochodzenia zwierzęcego, gdzie indziej niewymienione ani niewłączone”.

 

To też zabiera rolnikom możliwość odliczenia podatku VAT od faktur dokumentujących dokonane zakupy.

 

Pismo do Ministra Rolnictwa

 

Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka oraz Krajowa Rada Izb Rolniczych zwraca uwagę, że zmiana stawki VAT jest krzywdząca dla rolników i ich zdaniem uderzy zwłaszcza w małe gospodarstwa, tzw. rolników ryczałtowych. Wyższe koszty produkcji mogą spowodować spadek rentowności.

 

W piśmie do ministra Ardanowskiego przedstawiciele Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka zaznaczają, że „zwiększenie stawki VAT o 15% spowoduje wzrost cen na materiał genetyczny w postaci nasienia samców zwierząt gospodarskich, co w konsekwencji wpłynie na wzrost kosztów produkcji mleka i zmniejszenie jej rentowności”.

 

ZOBACZ: Rolnicy otrzymają zaległą "pomoc suszową". Minister rolnictwa o szczegółach

 

Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka nie dostała odpowiedzi od ministerstwa.

 

Decyzja bez konsultacji

 

W cytowanym piśmie organizacja producentów zwraca uwagę na brak konsultacji tej zmiany ze środowiskiem.

 

- Mamy nadzieję, że wyłączenie nasienia zwierząt gospodarskich z niższych stawek VAT nastąpiło przez przeoczenie, co można domniemywać na podstawie braku jakichkolwiek wcześniejszych informacji w tym zakresie – napisano w liście do ministra Ardanowskiego.

 

- W mojej ocenie tezy wystąpień obu organizacji są jak najbardziej słuszne - komentuje dla DGP Mariusz Unisk, doradca podatkowy i wiceprezes zarządu w Instytucie Studiów Podatkowych Modzelewski i Wspólnicy. Zdaniem Uniska, zmiana stawki szczególnie dotkliwa będzie dla małych producentów.

 

Kumulacja strat

 

Zmiana wysokości stawki VAT, to nie jedyna bolączka producentów mleka. Sami wskazują na straty poniesione z powodu epidemii koronawirusa. Zwiększenie stawki VAT może być dla nich aktualnie bardzo dotkliwe.

 

 

Radosław Iwański z zaznacza, że polska jest jednym ze znaczących producentów mleka. - Pandemia koronawirusa spowodowała spadek cen mleka w skupach. W Polsce była nadprodukcja mleka, a pandemia przecięła też niektóre łańcuchy dostaw – tłumaczy sytuacje Iwański.

 

W liście do szefa resortu rolnictwa, że „takie działania strony państwa w tym ciężkim dla rolników okresie, są niezrozumiałe. Wobec powszechnych zapewnień ze strony rządu o wspieraniu polskiej przedsiębiorczości i wsi oraz ochrony rynku, zaistniały fakt zdaje się temu zaprzeczać”.

 

Ryzyko oszustwa i gorsza jakość

 

Producenci wskazują na możliwe ryzyko zmniejszenia jakości materiału genetycznego poprzez "większe użytkowanie żywych, niewycenionych rozpłodników, często niewpisanych do ksiąg hodowlanych i o mniejszym potencjale genetycznym".

 

Rolnicy obawiają się także zwiększenia nieuczciwej konkurencji w branży, która już występuje. Wyższa stawka VAT może to zjawisko pogłębić, a ponadto osłabić polskich producentów materiału genetycznego, na rzecz importu zagranicznego.

 

Mleko nie zdrożeje

 

Zdaniem Radosława Iwańskiego zwiększenie stawki VAT nie powinno przełożyć się na ceny mleka w sklepach, tak samo powinno być w przypadku cen mięsa.

 

- Ten rynek rządzi się innymi prawami, to nie ma bezpośredniego przełożenia – wyjaśniał.

Czytaj więcej