"Trudno sobie wyobrazić większe przykłady oddania". Duda o terytorialsach

Polska
"Trudno sobie wyobrazić większe przykłady oddania". Duda o terytorialsach
PAP/Darek Delmanowicz
Prezydent podczas uroczystości złożenia przysięgi wojskowej przez żołnierzy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej

Myślę, że jeżeli ktoś raz w życiu zdecyduje się zostać żołnierzem z patriotycznych pobudek, po to, by służyć swojej ojczyźnie i bliźnim, pozostaje żołnierzem do końca życia - mówił w niedzielę prezydent Andrzej Duda do podkarpackich żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Jak tłumaczył, "trudno sobie wyobrazić większe przykłady gotowości, oddania i patriotycznej postawy".

Prezydent Andrzej Duda i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wzięli w niedzielę udział w uroczystości złożenia przysięgi wojskowej przez żołnierzy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej.

 

"Zawsze gotowi, zawsze blisko"

 

Duda podkreślał rolę terytorialsów w pomocy poszkodowanym przez powodzie i nawałnice na Podkarpaciu. - Czynili niezawodnie to, co w słowach żołnierskiej roty przysięgi, czynili niezawodnie to, co w ich zawołaniu: "Zawsze gotowi, zawsze blisko" - mówił.

 

ZOBACZ: Próba wyłudzenia "na żołnierza WOT". Kreatywność oszustów w czasach kwarantanny

 

- Tak jak ze łzami w oczach mówili mi ludzie dotknięci przez los, dotknięci klęską, którym woda zabrała domy i dobytek, którzy mówili, że właściwie to, że teraz mogą jakoś ogarnąć to, co im zostało, zawdzięczają właśnie żołnierzom, którzy niestrudzenie stali przy nich wraz z ich sąsiadami, strażakami-ochotnikami, niosąc im pomoc w pierwszej kolejności - powiedział prezydent.

 

 

"Reprezentujecie państwo polskie"

 

- Patrzyłem na tych żołnierzy, patrzyłem na was i myślałem sobie: Mój Boże, przecież oni dopiero co zeszli ze swoich posterunków, gdzie w domach pomocy społecznej, w innych miejscach, walczyli przeciwko pandemii koronawirusa, że przecież ryzykują własnym życiem, zdrowiem, że trudno sobie wyobrazić większe przykłady gotowości, oddania i patriotycznej postawy - mówił prezydent.

 

ZOBACZ: Terytorialsi pomogą w organizacji kolonii. "Zależy nam na bezpieczeństwie dzieci"

 

Duda podkreślił rolę rodziny, która - jak mówił - jest "największą wartością, państwowotwórczą, dzięki rodzinie budowała się i trwała nasza tradycja". - Jesteście tego najlepszym przykładem - zwrócił się do żołnierzy.

 

- Dziś, nosząc wojskowe mundury, nie jesteście tylko wolontariuszami, jesteście przedstawicielami Rzeczypospolitej, jesteście polskimi żołnierzami, a więc reprezentujecie państwo polskie. Z całego serca wam za tą reprezentację tak niezwykle godną, tak wspaniałą, dziękuję - mówił prezydent, zwracając się do żołnierzy.

 

"Ona chwyta za serce"

 

Gratulował też złożonej przysięgi. - Ona wiąże, chwyta za serce. Niech będzie ona dodatkowo dla was także zawsze wskazaniem życiowej drogi. Nawet wtedy, kiedy zakończycie swoją czynną służbę wojskową, niech będzie znakiem, niech będzie drogowskazem w którym kierunku podążać powinien w swoim życiu człowiek - podkreślił Andrzej Duda.

 

- Myślę, że jeżeli ktoś raz w życiu zdecyduje się zostać żołnierzem z patriotycznych pobudek, po to, by służyć swojej ojczyźnie i bliźnim, pozostaje żołnierzem do końca życia - ocenił prezydent.

 

Po zakończonej uroczystości prezydent przez blisko dwie godziny przebywał na pikniku, który towarzyszył przysiędze. Pytany o ostatnie, wyrównane sondaże przed drugą turą wyborów, prezydent stwierdził, że "nigdy się nie przejmował sondażami". „- Robię to, co do mnie należy, robię swoje i tak będzie - powiedział.

 

 

W niedzielę w Nowej Dębie przysięgę wojskową złożyło 59 nowych żołnierzy podkarpackiej brygady. 

ac/ml/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie