Hołownia: w I turze wyborów mogę wyprzedzić Trzaskowskiego

Polska
Hołownia: w I turze wyborów mogę wyprzedzić Trzaskowskiego
PAP/Wojtek Jargiło
Szymon Hołownia podczas spotkania w Radomiu

Niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia powiedział w czwartek w Opocznie (woj. łódzkie), że w I turze wyborów może wyprzedzić Rafała Trzaskowskiego i osiągnąć nawet 29 proc. poparcia. Podkreślił, że w polityce możliwa jest nowa jakość prezydentury, którą on oferuje.

Jak mówił Hołownia na czwartkowym spotkaniu z mieszkańcami Opoczna, na trzy dni przed I turą wyborów nic nie jest rozstrzygnięte i przesądzone. Wskazał, że czwartkowy sondaż pokazuje wzrost jego poparcia o 3 proc. i obecnie wynosi ono 13 proc. Z kolei 40 proc. badanych zamierza w I turze wyborów zagłosować na Andrzeja Dudę, a 27 proc. na Rafała Trzaskowskiego

 

- Idziemy do góry. Narzędzia, które zaczęliśmy stosować pokazują, że rośniemy. W tej chwili urośliśmy o kolejne 3 punkty procentowe. Wierzę, że do niedzieli zrobimy ten efekt, o który nam chodzi, czyli duże dwadzieścia kilka punktów, które pozwolą mi się minąć z Rafałem Trzaskowskim i do drugiej tury wejść - mówił niezależny kandydat.

 

ZOBACZ: "Ewidentny deal wyborczy". Hołownia o spotkaniu Duda-Trump

 

Hołownia przekonywał, że jest to realne i wykonalne. Przypomniał, że Paweł Kukiz w wyborach parlamentarnych w 2015 r. w ciągu ostatniego tygodnia podwoił sondażowy wynik swojego ugrupowania.

 

- My też jesteśmy w stanie to zrobić. My też jesteśmy w stanie osiągnąć to nasze maksimum, które pokazują badania, czyli 29 procent. Jako kandydat trzeci, przychodzący z zewnątrz, mam największe szanse na przekonanie wszystkich tych, którzy nie chcą już PiS i Platformy. A ja jestem już i PiS i Platformą śmiertelnie zmęczony - tłumaczył.

 

"Prezydent będzie arbitrem, a nie napastnikiem jednej z drużyn"

 

Oświadczył, że proponuje prezydenturę, w której "prezydent będzie arbitrem, a nie napastnikiem jednej z drużyn; jednej i drugiej drużynie będzie wskazywał miejsce". Zadeklarował, że zamierza zaproponować "nową politykę" i m.in. chce odbudować Trójkąt Weimarski i pozycję Polski w UE.

 

Hołownia zaznaczył, że w jego kampanię zaangażowało się już 15 tys. wolontariuszy, zorganizowano 18 lokalnych biur i zebrano ponad 7 mln zł. - Oni uwierzyli, że możliwa jest nowa jakość w polskiej prezydenturze, polityce. Zrobiliśmy już coś więcej niż zbudowanie komitetu wyborczego. Zbudowaliśmy wspólnotę i taką wspólnotę chciałbym teraz mieć szansę budować jako prezydent. (...) Chcę polityki, która będzie myślała w kategoriach pokolenia, a nie kadencji - wyjaśnił.

 

ZOBACZ: Hołownia: nikomu nie przekażę poparcia

 

Przekonywał, że dzięki swoim doradcom jest najlepiej ze wszystkich kandydatów przygotowany do objęcia funkcji prezydenta.

 

"Sondaże pokazują, że mam największe szanse wygrać z Andrzejem Dudą"

 

- Nie mogę się doczekać tego, co wydarzy się w Polsce w przyszły poniedziałek, jeśli tak zechcecie. Bo jeżeli to ja wejdę do drugiej tury, ruszy taka lawina obywatelskiego wsparcia, że wszyscy zapomną o PiS i Platformie. (...) Już dziś wszystkie sondaże pokazują, że mam największe szanse wygrać z Andrzejem Dudą w drugiej turze. W niej wygrywa się wybory prezydenckie - podkreślił.

 

Mobilizując swoich wyborców prosił o głosy i przekonywanie kolejnych osób do głosowania na niezależnego kandydata, bo - jak mówił - w ten sposób może zadziałać "efekt kuli śniegowej".

ac/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie