Bosak: w konstytucji nie ma uregulowanego ojcostwa

Polska
Bosak: w konstytucji nie ma uregulowanego ojcostwa
PAP/Tytus Żmijewski
Krzysztof Bosak w Bydgoszczy

- W konstytucji mamy zagwarantowane i objęte ochroną prawną rodzinę i macierzyństwo, nie mamy natomiast ojcostwa. Na poziomie uregulowań konstytucyjnych mężczyźni zostali pominięci - powiedział we wtorek w Bydgoszczy Krzysztof Bosak. Podkreślił, że "bez silnych ojców nie ma silnych rodzin".

- Dziś mamy Dzień Ojca. Zwracam uwagę, że w tej chwili w konstytucji mamy zagwarantowane i objęte ochroną prawną rodzinę i macierzyństwo, nie mamy natomiast ojcostwa. Na poziomie uregulowań konstytucyjnych mężczyźni zostali pominięci. Bez silnych ojców nie ma silnych rodzin, bez silnej pozycji mężczyzn, jako filarów życia rodzinnego nie będzie przezwyciężenia kryzysu demograficznego. Decyzje o kolejnych dzieciach, podejmowane przez polskie rodziny, są możliwe wtedy, kiedy rodzina działa prawidłowo. Rodzina to zawsze mama, tata i dzieci - mówił na konferencji prasowej kandydat Konfederacji na prezydenta.

 

ZOBACZ: Bosak wezwał rząd do uchylenia tzw. opłaty dennej

 

Bosak zaznaczył, że podczas spotkań wyborczych i różnego rodzaju rozmów z zgłaszają się do niego mężczyźni, których życie rodzinne się nie ułożyło, rozwiedli się, a prawo do opieki nad dziećmi zostało przyznane byłym żonom i mają utrudnione spotkania ze swoimi dziećmi.

 

"W Dzień Ojca pozdrawiamy ojców"

 

Zachęcał wszystkich ojców, którzy czują się pokrzywdzeni, aby mimo wszystko nie rezygnowali ze swoich praw rodzicielskich.

 

- Chcę pozdrowić wszystkich mężczyzn w Polsce, którzy dobrze wykonują swoją rolę ojca, którzy poświęcają czas swoim dzieciom, nie rezygnują z troski o rodzinę na rzecz pracy zawodowej, tylko potrafią zachować właściwy balans. W Dzień Ojca pozdrawiamy ojców - dodał kandydat.

 

ZOBACZ: "Odpowiedzialni za zbrodnie komunistyczne poniosą karę". Bosak uczcił ofiary wydarzeń czerwcowych

 

W czasie konferencji i spotkania z wyborcami Bosak ponowił, ogłoszone wcześniej w Grudziądzu, wezwanie do rządu o wyjaśnienie spraw dotyczących głosowania poza granicami kraju.

 

- Rząd przekonywał nas, że jest w stanie przygotować głosowanie korespondencyjne dla całego narodu. Informacje spływające do nas praktycznie z całego świata wskazują, że mamy rekordową liczbę zarejestrowanych osób do głosowania - na Wyspach Brytyjskich ponad 300 tys. osób, a jednocześnie zakorkowanie się struktur administracji w ambasadach, w placówkach, możliwości rozesłania na czas wszystkich pakietów wyborczych, jak również problemy z obsługą odbiorów tych pakietów wyborczych - mówił Bosak.

 

"Domagam się od rządu pilnego uporządkowania tego bałaganu"

 

Kandydat zaznaczył, że w tej sprawie istnieje chaos i nerwowość, wielu Polaków zza granicy wyraża wątpliwości, czy będą mogli skorzystać ze swego prawa wyborczego.

 

ZOBACZ: "Jako jedyny nie proponuję kiełbasy wyborczej". Bosak powiedział na kogo głosują homoseksualiści

 

- Domagam się od rządu pilnego uporządkowania tego bałaganu. (...) Nigdy nie zgodzimy się na to, żeby sztucznie wyłączyć jakąś grupę obywateli z możliwości głosowania. Zwracam też uwagę, że problemy z prawidłowym oddaniem głosów, wysłaniem pakietów wyborczych mogą mieć również tło w fakcie, że poparcie dla Konfederacji za granicą było zawsze ponadprzeciętnie wysokie - podkreślił.

 

Bosak zaapelował do rządu "o działanie nie za kilka dni, nie w momencie, kiedy okaże się, że były nieprawidłowości, a już teraz, już w tej chwili". - Prezydent Andrzej Duda powinien również upominać się o prawa Polaków zamieszkujących poza granicami kraju - dodał.

ac/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie