Andrzej Duda zaprosił aktywistę LGBT do Pałacu Prezydenckiego. "Czekam"
W Lublinie podszedł do mnie prezydent Andrzej Duda; powiedziałem, że jako gej czuję się zaszczuty przez kampanię nienawiści jaką prowadzi on i jego partia; zaprosił mnie do Pałacu Prezydenckiego - poinformował jeden z internautów. - Ustalimy dogodny termin na rozmowę - mówi rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
Prezydent Andrzej Duda w ramach kampanijnego objazdu po kraju odwiedził w poniedziałek Lublin. Po południu na Twitterze ukazał się wpis osoby podpisującej się Bart Staszewski, która przedstawia się jako aktywista LGBT.
"Podczas wiecu w Lublinie prezydent podszedł do mnie i rozmawialiśmy. Powiedziałem, że jako gej czuje się zaszczuty przez kampanię nienawiści jaką prowadzi on i jego partia. Skończyło się na tym, że zaprosił mnie do Pałacu Prezydenckiego. Dane przekazałem jego służbie. Czekam" - napisał aktywista LGBT
Podczas wiecu w Lublinie @prezydentpl podszedł do mnie i rozmawialiśmy. Powiedziałem, ze jako gej czuje się zaszczuty przez kampanie nienawiści jaka prowadzi on i jego partia. Skończyło się na tym, ze zaprosił mnie do Pałacu Prezydenckiego. Dane przekazałem jego służbie. Czekam pic.twitter.com/EfLgSv2S19
— Bart Staszewski 🏳️🌈🇵🇱 (@BartStaszewski) June 15, 2020
Pytany o ten wpis rzecznik prezydenta Błażej Spychalski podkreślił: "jesteśmy w kontakcie. Będziemy ustalać dogodny dla wszystkich termin na rozmowę".
W sobotę na spotkaniu w Brzegu prezydent powiedział m.in.: "próbuje się nam wmówić, że LGBT to ludzie, a to jest po prostu ideologia". Wskazał, że przez cały okres komunizmu w szkołach dzieciom wciskano komunistyczną ideologię, a dzisiaj próbuje się wciskać inną ideologię. - To jest taki neobolszewizm - stwierdził wówczas Duda.
"Nikt w Polsce nie mówi o dyskryminacji osób homoseksualnych"
Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha w niedzielę w Polsat News odnosząc się do wypowiedzi Dudy podkreślił, że "prezydent wyraźne mówił, że nie godzi się na to, by następowała indoktrynacja ideologiczna, mówiąc o ideologii LGBT i mówiąc o tego rodzaju dokumentach jak karta LGBT, które próbują stanowić o priorytecie nie rodziny tylko priorytecie właśnie ideologii LGBT".
ZOBACZ: "Zgodnie z polską konstytucją każdy człowiek jest równy". Jourova o słowach nt. LGBT
- Wypowiedzi, które są formułowane przez pana prezydenta odnoszą się nie do ludzi, ale do ideologii. To, że taka ideologia jest dzisiaj propagowana, zwłaszcza w wielkich miastach, tam gdzie niektórzy politycy jak Rafał Trzaskowski próbują budować tego rodzaju obraz, że te sprawy powinny być najważniejsze, to jest fakt - zaznaczył minister.
- Nikt w Polsce nie mówi o jakiejkolwiek dyskryminacji osób homoseksualnych czy nie mówi o żadnym naruszaniu jakichkolwiek praw mniejszości. Nikt nikogo nie pyta o jego relacje intymne czy seksualne, bo o tym nie ma mowy - zapewnił Mucha.