Emilewicz: przez pięć lat Polska zmieniła się w sposób bezprecedensowy

Polska
Emilewicz: przez pięć lat Polska zmieniła się w sposób bezprecedensowy
PAP/Tomasz Wojtasik
Wicepremier Jadwiga Emilewicz i minister rodziny Marlena Maląg w Kaliszu

Przez pięć lat Polska zmieniła się w sposób niewyobrażalny i bezprecedensowy, bo wsparliśmy rodziny - powiedziała w niedzielę w Kaliszu wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

Jadwiga Emilewicz gościła w niedzielę w Kaliszu w ramach akcji "Łączy nas Polska". Zebranym przed kaliskim teatrem sympatykom Prawa i Sprawiedliwości mówiła, że przez pięć lat Polska zmieniła się w sposób niewyobrażalny i bezprecedensowy, "bo wsparliśmy rodziny".

 

Zdaniem wicepremier największymi beneficjentami minionego okresu są polskie firmy i przedsiębiorstwa. - Najlepszym tego dowodem są nasi zewnętrzni recenzenci europejscy i światowi. Nie dalej jak wczoraj Bank Światowy powiedział, że polska gospodarka najlepiej radzi sobie dzisiaj w Europie ze zmaganiem się ze skutkami pandemii - stwierdziła Emilewicz.

 

ZOBACZ: Biedroń: samorządy muszą otrzymać od państwa wsparcie na rozwój turystyki

 

Przypomniała, że do przedsiębiorców trafiła pomoc, by utrzymać miejsca pracy. - To ponad 80 mld, które trafiło do polskiej gospodarki i polskich firm rodzinnych, tych najmniejszych i tych dużych - oświadczyła wicepremier.

 

Emilewicz wskazała, że pomoc rządu na życie kaliszan przełożyła się w ten sposób, że do firm trafiło ponad 200 mln i uratowano kilka tysięcy miejsc pracy.

 

"Gdyby nie pomoc rządu, dziś nie byłoby miejsc pracy"

 

- Wczoraj odwiedziłam kilka rodzinnych firm w Poznaniu. Oni powiedzieli jasno, że gdyby nie pomoc rządu, która przyszła do nich 1 kwietnia, dziś nie byłoby miejsc pracy - wskazała.

 

Zdaniem wicepremier najbliższe dwa lata to będzie czas wytężonej pracy, ponieważ - jak powiedziała - wychodzenie z kryzysu zdrowotnego i gospodarczego będzie wymagało radykalnych, trudnych i szybkich decyzji "i niepotrzebne nam będą spory". - Gwarancją ścisłej współpracy z rządem jest dzisiaj prezydent Andrzej Duda - oświadczyła wicepremier.

 

ZOBACZ: Trzaskowski: ważne jest, by nikt nie oddzielił nas od Europy

 

Według Jadwigi Emilewicz "Plan Dudy" to plan dla Polski "na następne pokolenia, który ma sprawić, że poziom życia wszystkich Polaków zrówna się z tym poziomem, jaki jest znany z wycieczek do Europy Zachodniej".

 

- To jest wreszcie plan ochrony wartości, które były i są najważniejsze. Dzięki temu systemowi wartości dzisiaj jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy, dzięki pracowitości i temu, że potrafimy orientować się na cele, to właśnie polscy przedsiębiorcy tak dobrze sobie dziś radzą - stwierdziła wicepremier i zapewniła, że "jesteśmy gotowi do tego, żeby pracować jeszcze więcej w ciągu najbliższych lat".

 

"Dobry czas dla polskich rodzin rozpoczął się w 2015 roku"

 

Uczestnicząca w spotkaniu minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg powiedziała, że dobry czas dla polskich rodzin i gospodarki rozpoczął się w 2015 r., kiedy prezydentem został Andrzej Duda. Podkreśliła, że "Karta Rodziny", którą kilka dni temu popisał prezydent, jasno wyznacza dalsze kierunki pracy i potwierdza gwarancję tego, co zostało rozpoczęte.

 

Przypomniała dotychczasowe programy, jak"Rodzina 500 plus", dzięki któremu do rodzin trafiło 108 mld złotych wsparcia. - W ramach programu "Dobry start" każde dziecko na rozpoczęcie roku szkolnego otrzymuje 300 zł czy program"Mama cztery plus", adresowany do rodziców dzieci, którzy nie wypracowali sobie emerytury - wymieniła.

 

ZOBACZ: Hołownia: słowa Czarnka są przerażające. Panika przed możliwością utraty władzy

 

Maląg dowodziła, że dzięki prezydentowi został obniżony wiek emerytalny, doprowadzono do rewaloryzacji rent i emerytur oraz wprowadzono trzynastą emeryturę, która jest zagwarantowana w ustawie. - Tak naprawdę troska o rodzinę i podniesienie jej godności jest najważniejszym zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy - wskazała minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

 

Powiedziała, że w okresie pandemii prezydent pochylił się także nad osobami, które pomimo wsparcia w ramach tarczy antykryzysowej znalazły się w trudnej sytuacji, bo utraciły pracę po 15 marca. - Został wprowadzony dodatek solidarnościowy w wysokości 1400 zł i podniesiony od września do 1200 zł zasiłek dla bezrobotnych - powiedziała.

 

"Czy chcemy utrzymania normalności kobieta - mężczyzna - dzieci"

 

Sekretarz stanu w KPRM i prezes kaliskiego okręgu poseł PiS Jan Dziedziczak powiedział w Kaliszu, że wybory na prezydenta są odpowiedzią na trzy pytania. - Czy chcemy pracować zgodnie i konstruktywnie, co przynosi efekty wszystkim Polakom. Czy chcemy postawić na wybór przedstawiciela opozycji, co gwarantuje wojnę, awanturę i wetowanie wszystkich ustaw - stwierdził Dziedziczak.

 

Drugi element to - zdaniem sekretarza stanu w KPRM - dotrzymywanie obietnic i szacunek dla wyborców. - Andrzej Duda i PiS to marki kojarzące się z tym, że to, co prezydent Andrzej Duda zapowiedział w kampanii wyborczej, zostało zrealizowane - ocenił.

 

ZOBACZ: Prezydent o LGBT: próbuje nam się wmówić, że to ludzie, a to ideologia

 

Trzeci element to rodzina. - Czy chcemy utrzymania normalności kobieta - mężczyzna - dzieci, czy chcemy eksperymentów i inżynierii społecznej - pytał Dziedziczak i zaapelował: "nie dajmy sobie wmówić, że PiS jest przeciwko ludziom o różnych skłonnościach".

 

- My się nie wtrącamy, jesteśmy ugrupowaniem, które nie zagląda ludziom do domów a tym bardziej do sypialni. Ale czym innym jest tolerowanie zachowań, a co innego uruchamianie aparatu państwa, żeby program LGBT był wprowadzany do przedszkoli i szkół. Na to naszej zgody nie będzie - oświadczył.

bia/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie