Funkcjonariusze Gwardii Narodowej zakażeni koronawirusem po protestach w USA

Świat
Funkcjonariusze Gwardii Narodowej zakażeni koronawirusem po protestach w USA
PAP/EPA/DAVID SWANSON
Zamieszki w Waszyngtonie mogły przyczynić się do rozprzestrzenienia się koronawirusa

Wśród funkcjonariuszy Gwardii Narodowej, którzy uczestniczyli w tłumieniu zamieszek w Waszyngtonie 31 maja, potwierdzono przypadki zakażenia SARS-CoV-2 - poinformowała we wtorek rzeczniczka prasowa Gwardii, Brooke Davis. W komunikacie nie wskazano ich liczby.

"Rodzi to uzasadnione obawy, że zamieszki w stolicy kraju dodatkowo przyczyniły się do rozprzestrzenienia się koronawirusa" - podkreśla "Forbes" w komentarzu opublikowanym we wtorek na jego portalu informacyjnym.

 

- Bezpieczeństwo publiczne i ochrona własna naszych funkcjonariuszy jest dla nas najwyższym priorytetem - podkreśliła ze swej strony Davis. Zapewniła, że zakażeni żandarmi nie są kierowani do żadnych akcji i "pozostaną w izolacji aż do całkowitego wyzdrowienia".

 

Gwardia Narodowa opuści Waszyngton

 

Zgodnie z informacją, jakiej wcześniej w tym tygodniu udzielił sekretarz do spraw armii (czyli wojsk lądowych) w ministerstwie obrony USA Ryan McCarthy, wszyscy funkcjonariusze Gwardii Narodowej opuszczą Waszyngton, gdzie zajmowali się m.in. ochroną Białego Domu oraz innych budynków rządowych, do końca tego tygodnia.

 

ZOBACZ: Zamieszki w USA. Trump wezwał do wykorzystania Gwardii Narodowej

 

Rzeczniczka Gwardii poinformowała, że wszyscy jej członkowie, którzy mogli być narażeni na kontakt z osobami zakażonymi, pozostają pod rozkazami dowództwa Gwardii aż do wyzdrowienia bądź do zniknięcia koronawirusa z organizmu. Podobnie jak osoby, które zdradzają jakiekolwiek symptomy podobne do Covid-19 bądź wiadomo już, że są zakażone, mają oni odbyć 14-dniową kwarantannę - po czym mają stawić się w swych jednostkach.

 

Również w Lincoln w stanie Nebraska, tamtejsza Gwardia Narodowa poinformowała, że wśród funkcjonariuszy doszło do zakażeń.

 

Zamieszki w USA

 

W ciągu ostatnich dwóch tygodni większość miast w Stanach Zjednoczonych stała się sceną gwałtownych protestów po śmierci Afroamerykanina, George'a Floyda, do jakiego doszło podczas brutalnej interwencji policji w Minneapolis 25 maja 2020 r.

 

Zabójstwo 46-letniego mężczyzny przyduszonego przez policjanta stało się zarzewiem ogólnokrajowych protestów, które rozgorzały w kilkudziesięciu amerykańskich miastach, w tym - w Waszyngtonie. Ocenia się, że w stolicy USA wzięło w nich udział ok. 200 tys. osób.

 

ZOBACZ: Banksy nowym dziełem komentuje śmierć George'a Floyda

 

Dla wielu Amerykanów śmierć Floyda z rąk funkcjonariusza to przykład systemowego przyzwolenia na przesadną agresję policji, szczególnie wobec osób czarnoskórych. W trakcie demonstracji niekiedy dochodziło do starć z funkcjonariuszami i zamieszek.

 

Gwardia Narodowa Stanów Zjednoczonych (ang. United States National Guard) jest formacją typu policyjnego, która wspiera regularną armię USA w jej działaniach.

 

Stany Zjednoczone są krajem, gdzie koronawirus dotknął największą liczbę obywateli. Według danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa dotychczasowy bilans zakażeń SARS-CoV-2 wynosi 1 mln 968 272; z powodu Covid-19 zmarło już tam 110 889 osób.

dk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie