Hołownia: wojsko to nie zabawka dla dużych politycznych chłopców

Polska
Hołownia: wojsko to nie zabawka dla dużych politycznych chłopców
PAP/Lech Muszyński
Szymon Hołownia w Żaganiu

- Bezpieczeństwo narodowe to jedna z najważniejszych rzeczy, o które powinien dbać prezydent RP, i nie może być w tym zakresie realizatorem polityki kadrowej jednego czy drugiego ugrupowania politycznego - powiedział w środę w Żaganiu kandydat na prezydenta Szymon Hołownia.

Hołownia mówił, że prezydent Polski powinien zadbać o bezpieczeństwo wszystkich, niezleżenie czy są wyborcami PiS, PO, PSL czy innego ugrupowania.

 

- Bezpieczeństwo to sprawa - można tak rzec - ekumeniczna. Sprawa, która dotyka absolutnie wszystkich mieszkańców Rzeczpospolitej Polskiej. Dlatego ja, zamiast obietnic składanych naprędce kilka tygodni przed wyborami, przedstawiam swój program - program bezpieczeństwo naprawdę, który jest programem właściwym na XXI wiek - powiedział.

 

"Wojsko to nie zabawka dla dużych politycznych chłopców"

 

Hołownia przedstawił 10 punktów tego programu. Po pierwsze - jak mówił - zrobi wszystko, aby jednostki dowództwa polskich sił zbrojnych odzyskały utraconą zdolność bojową.

 

- Wojsko to nie zabawka dla dużych politycznych chłopców. Wojsko to poważna sprawa, a zdolność operacyjna, zdolność bojowa tych jednostek powinna być dla nas absolutnym wyznacznikiem, punktem odniesienia - mówił Hołownia.

 

ZOBACZ: Kampania wyborcza. Wiemy, ile pieniędzy zebrał Szymon Hołownia

 

W drugim punkcie wymienił możliwości powrotu do służby doświadczonych żołnierzy, którzy z przyczyn politycznych odeszli z wojska. Jego zdaniem polska armia musi być również kompatybilna z wojskami naszych sojuszników, co - w jego ocenie - obecnie nie ma miejsca.

 

Według Hołowni Polska musi zaangażować się szerzej we współpracę obronną w ramach Unii Europejskiej, nie rezygnując z ważnej roli w NATO.

 

- Unia Europejska to dzisiaj wiele programów, w którym razem możemy wypracowywać zupełnie nowe perspektywy, jeśli chodzi o uzbrojenie, co pozwoli też znaleźć zajęcie i rozwijać się polskim przedsiębiorstwom, polskim konstruktorom, polskiej myśli technicznej - przekonywał.

 

"Zajęciem wojska ma być szkolenie"

 

Kolejny, piąty punkt programu Hołowni to planowanie obronne, by Siły Zbrojne RP były zdolne do wykrywania i neutralizowania zagrożeń poza granicami naszego kraju, w każdym środowisku, również w cyberprzestrzeni.

 

Z kolei potrzeby wojska w zakresie uzbrojenia powinni jego zdaniem wskazywać eksperci wojskowi, a samych zakupów dokonywać wyspecjalizowana agenda rządowa, a nie politycy.

 

W siódmym punkcie swego programu kandydat zapisał, że głównym zajęciem wojska ma być szkolenie, a nie udział w uroczystościach, piknikach, okolicznościowych mszach czy innych imprezach organizowanych przed polityków. Zdaniem Hołowni należy też uprościć dostępność wojska do wspierania społeczeństwa w sytuacjach kryzysowych.

 

ZOBACZ: Hołownia: Polska nie należy tylko do PiS-u i Platformy

 

Szymon Hołownia zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, jego działania jako zwierzchnika sił zbrojnych będzie wspierać zreformowane i dobrze zorganizowane Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, które zamiast być instytucja kadrową, będzie nowoczesną instytucją, która "opowiada Polakom o tym, jak żyć bezpiecznie w coraz bardziej niebezpiecznym świcie".

 

"Rada Bezpieczeństwa Narodowego to wspaniałe forum do dyskusji"

 

W ostatnim punkcie programu Hołowni dot. sił zbrojnych znalazła się Rada Bezpieczeństwa Narodowego - jak to określił - obecnie mechanizm "zaniedbywany" i rzadko używany przez kolejnych prezydentów.

 

- A to wspaniałe forum do tego, żebyśmy o naszym bezpieczeństwie narodowym rozmawiali w szerokim gronie, i ci którzy teraz rządzą, i ci którzy są w opozycji. Zapowiedziałem, że ja do Rady Bezpieczeństwa Narodowego powołam również byłych prezydentów Rzeczpospolitej, z byłym mam nadzieję za chwilę, prezydentem Rzeczpospolitej Andrzejem Dudą włącznie - powiedział Hołownia.

 

ZOBACZ: Hołownia zainaugurował swoją kampanię. Pokazał "Belweder na kółkach"

 

Żagań był ostatnim punktem na lubuskiej trasie Szymona Hołownia. W środę rano spotkał się on z mieszkańcami Zielonej Góry na tamtejszym deptaku, a potem był w Nowej Soli, gdzie towarzyszył mu były prezydent tego miasta, a obecnie senator niezależny Wadim Tyszkiewicz.

 

Z Nowej Soli Szymon Hołownia pojechał swoim kampanijnym kamperem na spotkanie z sympatykami i mieszkańcami Głogowa na Dolnym Śląsku.

ac/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie