Podejrzany o zabójstwo zatrzymany po 17 latach

Polska
Podejrzany o zabójstwo zatrzymany po 17 latach
Śląska Policja
Podejrzany 47-latek to osoba wielokrotnie karana za inne przestępstwa

Po prawie 17 latach od zabójstwa 65-latka z Tychów policjanci zatrzymali mężczyznę, któremu teraz prokuratura przedstawiła zarzut dokonania tej zbrodni. Po wytypowaniu potencjalnego sprawcy okazało się, że to jego materiał genetyczny pasuje do zabezpieczonego w miejscu przestępstwa.

Podejrzany 47-latek to osoba wielokrotnie karana za inne przestępstwa. Nie przyznaje się do zabójstwa.

 

Do zbrodni doszło 20 września 2003 r. w Tychach przy ul. Darwina. Nieznany wówczas sprawca zabił ze szczególnym okrucieństwem 67-letniego tyszanina, a następnie, zacierając ślady, podpalił mieszkanie. - Wykonane czynności, w tym wykorzystanie najnowszych technik śledczych, pozwoliły na zebranie nowych dowodów, na podstawie których, decyzją prokuratora prowadzącego śledztwo, tyscy policjanci zatrzymali 47-letniego mężczyznę - powiedziała rzeczniczka tyskiej komendy asp. szt. Barbara Kołodziejczyk.

 

ZOBACZ: Z jeziora wyłowiono szczątki. To prawdopodobnie zamordowana 24 lata temu kobieta

 

Prokuratura Rejonowa w Tychach przedstawiła zatrzymanemu, mieszkańcowi tego miasta, zarzut zabójstwa. Szefowa tej jednostki Monika Stalmach-Ćwikowska powiedziała, że krótko po zbrodni zatrzymywano do wyjaśnienia wiele osób, okazało się jednak, że żadna z nich nie ma związku z tym przestępstwem. Podejrzanego 47-latka wytypowano ostatnio, po ponownej analizie sprawy.

 

Pomogła analiza DNA

 

Jak opisywała prokurator, kiedy po zbrodni strażacy ugasili pożar, w mieszkaniu znaleźli zwłoki. Ciało było nadpalone, ale w takim stanie, który umożliwiał ustalenie charakteru doznanych obrażeń. Według specjalistów, ofiara miała wiele ran zadanych różnymi przedmiotami, np. nożem czy tłuczkiem.

 

- W mieszkaniu, w którym doszło do zabójstwa zabezpieczono krew i wiele innych śladów biologicznych, które nie należały do ofiary. Od zatrzymanego 28 maja 47-latka pobrano materiał porównawczy i okazało się, że jego DNA jest zgodne tym w materiale zabezpieczonym na początku śledztwa - powiedziała prokurator.

 

ZOBACZ: Zaginieni nastolatkowie z Rewala. Po 21 latach znaleziono sweter i kości

 

Podczas przesłuchania podejrzany nie przyznał do dokonania zbrodni sprzed lat. To osoba wielokrotnie karana za różnego rodzaju przestępstwa – m.in. kradzieże i uszkodzenia ciała. Po kolejnym wyroku mężczyzna opuścił zakład karny przed kilkoma miesiącami. Jak podaje prokuratura, podejrzany znał 65-lakta, w 2003 r. był jego sąsiadem z osiedla. Motyw zabójstwa nie jest na razie znany.

 

Sąd przychylił się do wniosku śledczych i aresztował tyszanina na trzy miesiące. Grozi mu nawet kara dożywocia. - Ta sprawa to kolejny przykład, że żaden przestępca nie może spać spokojnie i musi się liczyć z tym, że za swoje przewinienia może zostać ukarany nawet po wielu latach - podsumowała Kołodziejczyk.

dk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie