Ktoś porzucił dziewięć szczeniaków. Tuż obok torów kolejowych

Polska
Ktoś porzucił dziewięć szczeniaków. Tuż obok torów kolejowych
Ktoś porzucił dziewięć szczeniaków. Tuż obok torów kolejowych

"Co kilka dni otrzymujemy nowe zgłoszenia o porzuconych na łące lub w lesie szczeniakach. Tym razem jakiś chyba niezrównoważony psychicznie właściciel wywiózł je w szczere pole pod Ostrołęką i pozostawił przy torach kolejowych" - pisze Pogotowie dla Zwierząt. Trasą, na której porzucono zwierzęta, często kursują pociągi. Na szczęście czworonogi zostały uratowane przez przypadkowego rowerzystę.

- Przypuszczamy, że zwierzaki zostawił tam mieszkaniec jednej z pobliskich miejscowości. Szczeniaki zostały znalezione na terenie wsi Susk Nowy w województwie mazowieckim. To już drugi raz, kilka miesięcy temu mieliśmy podobną sytuację w tym samym miejscu. Dla osoby, która wskaże sprawcę, odpowiedzialnego za porzucenie czworonogów na torach kolejowych, jest przewidziana nagroda w wysokości 2 tys. zł - mówi polsatnews.pl Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt.

 

Pogotowie o szczeniakach poinformował rowerzysta. "Próbowaliśmy zawiadomić gminę Rzekuń i schronisko dla zwierząt, jakie z gminą ma podpisaną umowę. Niestety bezskutecznie. Był weekend, późna pora więc nikomu ze służb do tego powołanych nie chciało się podjąć wyzwania".

 

Czekają na przyszłych właścicieli

 

Z pomocą ruszyli jedynie funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

 

ZOBACZ: Zabił współlokatora nożem. Policję przekonał, że to zgon z przyczyn naturalnych

 

Uratowano 9 psów. "Całe w kleszczach, zapchlone, wychudzone. Szczeniaki mają obecnie około 7 tygodni, są wśród nich 2 suczki i 7 samców. Szukamy dla nich domów tymczasowych/stałych w Warszawie i okolicach" - informuje Pogotowie dla Zwierząt.

 

Wideo: Ktoś porzucił dziewięć szczeniaków. Tuż obok torów kolejowych

 

Zwierzęta zostały odrobaczone i poddane leczeniu. "Każde z nich waży ok. 1,3 kg. Wkrótce po zabiegach profilaktycznych i szczepieniach będą wszystkie do adopcji" - dodaje organizacja.

 

ZOBACZ: Oblali czymś auto i podpalili. "Działali na zlecenie"

 

- Obecnie psy przebywają jeszcze na leczeniu, są bardzo słabe. Być może już za tydzień będą mogły trafić do przyszłych właścicieli - podkreśla Grzegorz Bielawski.

ms/ml/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie