Sprzedaż skrzynek pocztowych wzrosła 8-krotnie. Za jej brak grozi nawet 10 tys. zł kary
"W kwietniu br. aż ośmiokrotnie wzrosła sprzedaż skrzynek pocztowych w porównaniu do kwietnia 2019 roku. Od 22 kwietnia listy polecone mogą być w związku z epidemią doręczane bezpośrednio do skrzynek pocztowych, a nie do rąk adresata" - informuje Poczta Polska. Udogodnienie zostało wprowadzone z ze względu na bezpieczeństwo pocztowców oraz klientów.
Na decyzję zakupu mogły wpłynąć także zapowiedzi ws. majowych wyborów prezydenckich, do których miało dojść za pomocą głosowania korespondencyjnego.
Przedstawione dane świadczą również o tym jak wiele odbiorców przesyłek w Polsce nie posiadało do tej pory skrzynek pocztowych.
"Warunkiem otrzymania przesyłki do skrzynki jest umieszczenie jej w miejscu dostępnym dla listonosza, zgodnie z prawem pocztowym" - podkreśla Poczta Polska.
W kwietniu 2020 roku:
— PocztaPolska (@PocztaPolska) May 18, 2020
➡ aż ośmiokrotnie wzrosła sprzedaż skrzynek pocztowych w placówkach PP w porównaniu do 2019 (!!!)
➡ sprzedaliśmy kilkadziesiąt tys. maseczek wielorazowych polskiej produkcji.
➡ sprzedaliśmy kilkadziesiąt tysięcy żeli do dezynfekcji rąk.
Jeśli chodzi o budynek jednorodzinny, skrzynka pocztowa powinna być umieszczona przed drzwiami wejściowymi lub w ogólnie dostępnej części nieruchomości. W wielorodzinnym bloku (o wyodrębnionych co najmniej 3 lokalach) obowiązek ten polega na umieszczeniu zespołu skrzynek w ogólnie dostępnej części bloku.
Kara nawet do 10 tys. zł
Za brak skrzynki grozi kara. Zgodnie z prawem pocztowym jej wysokość wynosi od 50 zł do 10 tys. zł.
ZOBACZ: 99-latek zebrał miliony na walkę z koronawirusem. Poczta upamiętni 100. urodziny weterana
Dodatkowo poza wzrostem sprzedaży skrzynek, "dużym zainteresowaniem klientów placówek cieszą się maseczki ochronne wielorazowego użytku. W ciągu ostatniego miesiąca Poczta Polska sprzedała kilkadziesiąt tysięcy tych produktów polskiej produkcji".
Czytaj więcej