Czarzasty: media publiczne niesłychanie podporządkowane jednej sile politycznej

Polska
Czarzasty: media publiczne niesłychanie podporządkowane jednej sile politycznej
PAP/Mateusz Marek
Lider SLD, Włodzimierz Czarzasty

- Nigdy Krajowa Rada nie była tak upolityczniona, tak jednoznaczna - mówił Włodzimierz Czarzasty, lider SLD. Z kolei Krzysztof Bosak powiedział, że reakcja wicepremiera Piotra Glińskiego na zamieszenie wokół piosenki "Twój ból jest lepszy niż mój" była "kuriozalna". - Dlatego, że on nie tyle potępił to, co się stało w Polskim Radiu, ale on zdjął z siebie odpowiedzialność - mówił polityk.

Piosenka Kazika Staszewskiego - "Twój ból jest lepszy niż mój" w piątek znalazła się na pierwszym miejscu cotygodniowej Listy Przebojów Trójki, ale informacja o tym - jak podały media - została zdjęta ze strony listy. Utwór nawiązuje do wizyty 10 kwietnia br. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (pomimo zamknięcia nekropolii dla odwiedzających groby z powodu epidemii koronawirusa). 

 

Do sytuacji odnieśli się politycy w "Śniadaniu w Polsat News".

 

Czarzasty: nic nowego się nie stało

 

- Gdyby się potwierdziło rzeczywiście, że miało miejsce, że piosenka została wycofana wbrew regulaminowi, czy podobnym zasadom, to rzeczywiście jest to sprawa godna potępienia i powinny być z tego wyciągnięte konsekwencje. Nie wyobrażam sobie, żeby w takim zakresie ograniczać wolność wypowiedzi artystycznej - powiedziała posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka.

 

Włodzimierz Czarzasty, który był kiedyś członkiem KRRiT, stwierdził, że "nic nowego się nie stało, jeśli chodzi o piosenkę Kazika". - Dlatego, że w tej chwili, te media są niesłychanie podporządkowane jednej sile politycznej i to są konsekwencje tej zależności - powiedział. 

 

ZOBACZ: Piosenka Kazika wygrała listę Trójki, notowanie zniknęło. Jest komentarz radia

 

Mówił również o "skandalicznym" podziale czasu antenowego. - W tej chwili 90 proc. czasu antenowego jest na rząd PiS-u oraz działaczy partyjnych PiS-u - powiedział. 

 

- Nigdy Krajowa Rada nie była tak upolityczniona i nigdy nie była taka jednoznaczna. I nigdy w Radzie Nadzorczej żadnej z tych firm nie byli przedstawiciele tylko i wyłącznie jednej opcji. Nigdy tak nie było - stwierdził i dodał, że media publiczne to "tuba propagandowa PiS-u."

 

- Wiecie państwo, ile świństwa robią ludzie, którzy wykonują nawet nie wydane polecenia w Polskim Radiu i w Polskiej Telewizji? Przecież taka osoba, która wyrzuciła piosenkę Kazika, myśli sobie tak: "Boże, żeby ten Czabański wiedział, że to ja zrobiłam. Boże, żeby pan Kaczyński dowiedział się, że to ja zrobiłem. Boże spraw, żeby dowiedział się, że jestem lojalny" - dodał.

 

Bosak: wypowiedź wicepremiera Glińskiego była kuriozalna

 

- Nie wykluczam, że gorliwość zamieniła się w nadgorliwość i że ta nadgorliwość powoduje obniżenie jakości komunikacji w sferze mediów publicznych – powiedział prof. Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta.

 

Nawiązał również do wypowiedzi wicepremiera Piotra Glińskiego i europosła Joachima Brudzińskiego. - Te wypowiedzi pokazują, że ważne postaci uświadamiają sobie, że nadgorliwość po prostu szkodzi - dodał. 

 

- Wypowiedź wicepremiera Glińskiego była kuriozalna dlatego, że on nie tyle potępił to, co się stało w Polskim Radiu, ale on zdjął z siebie odpowiedzialność. Przypomnijmy, że minister kultury odpowiada za prawodawstwo w zakresie mediów publicznych - powiedział Krzysztof Bosak.

 

- Wiceminister Gliński osobiście za to odpowiada i jeżeli się z tym nie zgadza, powinien się podać do dymisji i ustąpić stanowiska ministra kultury komuś bardziej niezależnemu i mającemu więcej charakteru, żeby albo narzucić jakiś standard w ramach obozu rządzącego albo po prostu ujawnić, że nic się z tym nie da zrobić bo po prostu steruje tym z tylnego fotela Jarosław Kaczyński i minister kultury nie ma nic do gadania - dodał. 

 

WIDEO - Czarzasty o mediach publicznych" niesłychanie podporządkowane jednej sile

  

"Przepraszamy wszystkich słuchaczy"

 

"Podczas elektronicznego głosowania nad Listą Przebojów Trójki w dn. 15.05.2020 r. został złamany regulamin i do głosowania wprowadzono piosenkę spoza listy" - poinformował w oświadczeniu opublikowanym w sobotę wieczorem na stronie internetowej Programu 3 Polskiego Radia jego dyrektor i redaktor naczelny Tomasz Kowalczewski.

 

ZOBACZ: Piosenka Kazika wygrała listę Trójki, notowanie zniknęło. Jest komentarz radia

 

"Nadto dokonano manipulacji przy liczeniu głosów oddawanych na poszczególne piosenki, co zafałszowało wynik końcowy" - dodał.

 

"W związku z tym Redakcja podjęła decyzję o unieważnieniu tego głosowania. Wyrażamy ubolewanie i przepraszamy wszystkich słuchaczy za zaistniałą sytuację. Na kolejne głosowanie Listy Przebojów Trójki zapraszamy 22 maja o stałej porze" - dodał Kowalczewski.

 

Komentarze europosła i ministra kultury

 

Do sprawy w sobotę - jeszcze przed oświadczeniem Kowalczewskiego - odniósł się m.in. europoseł, były szef MSWiA Joachim Brudziński, który napisał na Twitterze, że w wolnym kraju artysta ma prawo do swojej artystycznej - czasami niemądrej - interpretacji zdarzeń.

 

ZOBACZ: "Kaczyński jest geniuszem, potrafił te klocki poukładać". Michał Wiśniewski w "Skandalistach"

 

"Atakowanie PJK (premier Jarosław Kaczyński - red.) za to, że w 10-tą rocznicę największej katastrofy jaka spotkała nasz Naród po 1945 roku, złożył wieniec pod pomnikiem swojego brata oraz na Jego symbolicznym grobie na Powązkach jest czymś barbarzyńskim" - napisał Brudziński na Twitterze, dodając, że nieważne czy Jarosława Kaczyńskiego atakuje b. premier i b. szef Rady Europejskiej Donald Tusk, pisarka i scenarzystka Ilona Łepkowska czy muzyk Kazik Staszewski.

 

"Ale zdejmowanie z @RadiowaTrojka informacji o wygranej #lpp3 piosenki Kazika (moimi zdaniem niesprawiedliwą w swej treści), jest albo przejawem głupoty albo czyjejś złej woli. W wolnym kraju artysta ma prawo do swojej artystycznej (czasami niemądrej) interpretacji zdarzeń" - dodał Brudziński. 

 

"Zgadzam się z Joachimem Brudzińskim. Zdarza się, że niektórzy artyści śpiewają głupstwa. Nawet bulwersujące. Ale jednak bardziej bulwersujące jest zdejmowanie piosenki za »nieprawomyślność«. To chyba jakaś prowokacja" - napisał w sobotę wieczorem minister kultury Piotr Gliński.

 

"Na szczęście żyjemy w wolnym kraju i minister kultury nie musi się zgadzać ze wszystkimi decyzjami władz publicznego radia" - dodał wicepremier.

pgo/hlk/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie