Słona kara za rzymskie wakacje. Turyści chcieli zobaczyć słynny zabytek

Świat
Słona kara za rzymskie wakacje. Turyści chcieli zobaczyć słynny zabytek
PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI
Para z Niemiec jeździła po Rzymie bez ważnego powodu

2 tys. euro kary zapłaciła para niemieckich turystów w Rzymie za to, że zwiedzała miasto, a po przyjeździe do Włoch nie poddała się obowiązkowej kwarantannie, wymaganej z chwilą przekroczenia granic kraju. Teraz muszą ją odbyć pod nadzorem.

Rzymskie wakacje drogo kosztowały dwoje Niemców, którzy przyjechali w momencie, gdy Włochy są jeszcze zamknięte dla turystów.

 

ZOBACZ: Włochy otworzą granice. Premier podał datę

 

Agencja ADNKronos podała w niedzielę, że para została zatrzymana w samochodzie podczas rutynowej kontroli na ulicy Wiecznego Miasta, jakiej poddawane są codziennie w tygodniach kwarantanny i restrykcji tysiące ludzi. Każdy do niedzieli włącznie musi wykazać uzasadniony powód przemieszczania się w wymaganym autocertyfikacie.

 

Po 1000 euro grzywny

 

Policja ustaliła, że w aucie w centrum nie siedzieli rzymianie, ale turyści z Niemiec, którzy jeździli bez ważnego powodu. Wyjaśnili, że jechali zobaczyć Fontannę di Trevi.

 

Co więcej, jak się okazało, po przyjeździe do Włoch nie zawiadomili władz o swoim przyjeździe, co także jest konieczne i nie poddali się wymaganej 14-dniowej kwarantannie.

 

Oboje dostali po 1000 euro grzywny za złamanie przepisów, wprowadzonych na czas epidemii i zostali skierowani na przymusową kwarantannę, która będzie nadzorowana przez władze sanitarne.

bas/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie