"Pytamy o wolność i jednoczymy się w obliczu zagrożenia". Orędzie obywatelskie Hołowni

Polska
"Pytamy o wolność i jednoczymy się w obliczu zagrożenia". Orędzie obywatelskie Hołowni
Szymon Hołownia/Facebook
Treść obywatelskiego orędzia Szymona Hołowni odczytali jego zwolennicy.

- Pół roku temu byłem sam, bezsilny i wściekły. Ruszyłem do działania, bo miałem dość patrzenia na to jak PiS demoluje nasz kraj, a opozycyjne partie zajęte są sobą, nie potrafiąc się temu przeciwstawić - powiedział w niedzielę niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia w obywatelskim orędziu, którego treść w internetowym nagraniu odczytują jego zwolennicy.

- Dziś mam w sobie nadzieję, bo przez pół roku dokonałem wielkiego odkrycia: że jest nas wielu, ludzi, którzy chcą działać i budować Polskę po nowemu - mówił kandydat na prezydenta. 

 

ZOBACZ: Kidawa-Błońska z telebimu czytała konstytucję prezydentowi. PO twierdzi, że Duda zawiódł

 

- Chcemy Polski demokratycznej, w której politycy służą ludziom, a nie ich wykorzystują. Polski zielonej, w której wspólnie ratujemy środowisko naturalne, rozumiejąc, że jest ono nam niezbędne do życia. Polski solidarnej, która zapewnia ludziom dostęp do leczenia, dzieciom publiczne szkoły na miarę XXI w., a seniorom potrzebną im opiekę - mówią na nagraniu osoby wspierające Hołownię.

 

 

Zwracają uwagę, że jest ich "już ponad 7 tys.". - Wolontariusze, profesjonaliści, eksperci. Są darczyńcy, 55 tys. osób, które ofiarowały nam ponad 4 mln zł. Dali swoje pieniądze i to w tak trudnych czasach. Dlaczego? Bo chcą dołożyć się do wspólnego planu, do budowania nowej i lepszej Polski. Dlatego nie przypadkiem opowiadamy wam o naszym działaniu dzisiaj, w święto Rzeczpospolitej, rocznicę uchwalenia Konstytucji Trzeciego Maja - powiedzieli. 

 

"Cele, które przekraczają kadencję"

 

- Po roku 1980 i 1989 nadszedł rok 2020, a my, Polacy, znów musimy zadawać sobie pytania o nasze wolności. Nadszedł czas, by w obliczu zagrożenia znowu się zjednoczyć. Walka w obronie demokracji to dla nas pierwszy krok, ale nasz plan sięga dalej. Nasze działania zorientowane są na cele, które przekraczają kadencję, które służą pokoleniom. Nie są przeznaczone dla jednej politycznej sekty, ale dla całego społeczeństwa. Jacek Kuroń powiedział: nie palcie komitetów, zakładajcie własne. I to właśnie robimy. Zapraszamy was, chodźcie z nami - powiedział Szymon Hołownia.

 

ZOBACZ: Premier: Święto Konstytucji 3 Maja - wyrazem unikatowego dziedzictwa dziesiątek pokoleń

 

Wcześniej na niedzielnym briefingu prasowym przed pomnikiem Tadeusza Kościuszki w Warszawie kandydat na prezydenta przypomniał, że "229 lat temu uchwalono konstytucję 3 maja; to wspaniały dzień, wielkie święto polskiej myśli politycznej".

 

"Wzięli się za łby i zaczęli ze sobą walczyć"

 

- Polacy potrafili się zjednoczyć, żeby zrobić coś o naprawdę epokowym znaczeniu. To druga konstytucja na świcie, pierwsza w Europie. Ale warto też przypomnieć, że już rok po tym, jak konstytucję uchwalono, ci którzy wynosili króla w akcie tryumfu na rękach z Sejmu po uchwaleniu konstytucji 3 maja, wzięli się za łby, podzielili się i zaczęli w dosłowny sposób walczyć ze sobą - mówił Hołownia 

 

Jak mówił, "morał z tego taki (...), że nie wystarczy coś wspaniałego osiągnąć, coś zrobić, trzeba to jeszcze później obronić, czasem przed obcymi a czasem przed swoimi". - Dzisiaj po raz kolejny znajdujemy się w takiej właśnie sytuacji - ocenił Hołownia.

 

ZOBACZ: Grodzki: złożyłem marszałek Sejmu obietnicę dot. ustawy o głosowaniu korespondencyjnym

 

- Rzeczpospolita to duży kraj i zmieścimy się tu wszyscy, niezależnie od naszych poglądów politycznych, naszego światopoglądu bioetycznego, czy jakiegoś innego, od naszego pochodzenia, od tego, na kogo głosujemy (...). Potrzeba dzisiaj kogoś, kto wyraźnie nam to powie w sytuacji i w dniu kiedy jesteśmy na progu najważniejszego tygodnia dla polskiej demokracji od 30 lat. Jesteśmy dzisiaj na progu tygodnia, w którym okaże się czy Polska pozostanie wolnym, demokratycznym krajem, czy wykona duży krok w stronę dyktatury, w stronę satrapii i po raz kolejny uda nam się sprzeniewierzyć temu wszystkiemu, co przez lata wypracowaliśmy - powiedział Hołownia.

 

"Święty tekst dla każdego obywatela Rzeczpospolitej"

 

Jak podkreślił, dzisiaj gwarantem suwerenności i naszej wspólnoty jest konstytucja z 1997 roku. - To powinien być święty tekst dla każdego obywatela Rzeczpospolitej - ocenił.

 

Jak dodał, politycy wyciągają "ją wtedy, gdy trzeba wyrwać z niej jakiś passus i przerobić na polityczną mielonkę". "Kiedy trzeba się nią bić, okładać po głowach, kiedy trzeba udowadniać jeden drugiemu, że utrzymanie się przy korycie czy przy stołku wynika z tego tekstu" - powiedział Hołownia.

 

ZOBACZ: "Aby uchronić społeczeństwo przed skutkami epidemii musimy działać razem"

 

Podkreślił, że "konstytucję trzeba czytać, trzeba stosować a nie ją zmieniać".

 

We wtorek i środę specustawą w sprawie przeprowadzenia drogą korespondencyjną wyborów prezydenckich zajmie się Senat. Następnie może ona trafić do Sejmu, jeśli senatorowie zgłoszą poprawki lub wniosek o odrzucenie w całości specustawy przyjętej wcześniej przez Sejm. Do odrzucenia ewentualnego sprzeciwu lub poprawek Senatu wymagana jest bezwzględna większość głosów - o 1 głos więcej, niż wszystkich pozostałych głosów (przeciw i wstrzymujących się). Obecnie klub PiS liczy 235 posłów, spośród których 18 to posłowie koalicyjnego Porozumienia.

msl/luq/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie