"To woda na młyn Jarosława Kaczyńskiego". Hołownia o wystąpieniu Tuska

Polska
"To woda na młyn Jarosława Kaczyńskiego". Hołownia o wystąpieniu Tuska
PAP/Rafał Guz
Kandydat na prezydenta Szymon Hołownia

Nawoływanie dziś do bojkotu wyborów to woda na młyn Jarosława Kaczyńskiego, a wiara w to, że prezes PiS ugiąłby się pod presją takiego bojkotu, to święta naiwność - ocenił we wtorek niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia wystąpienia b. premiera Donalda Tuska.

Tusk we wtorek, w wystąpieniu udostępnionym w internecie ocenił, że procedura przygotowana przez rządzących "nie ma z wyborami wiele wspólnego". - Nie będę uczestniczył 10 maja w procedurze głosowania (...) celowo unikam słowa "wybory"- oznajmił Tusk w przesłaniu wideo zamieszczonym na Twitterze. Według niego, Polacy nie powinni brać udziału w głosowaniu korespondencyjnym z powodów bezpieczeństwa. - Nie chcę przekonywać moich bliskich ani nikogo w Polsce (do czegoś,) co wydaje mi się być obciążone pewnym ryzykiem - zaznaczył.

 

Tusk "widzi nieostro"

 

- Nawoływanie dziś do bojkotu wyborów to woda na młyn Kaczyńskiego, a wiara w to, że ugiąłby się pod presją takiego bojkotu to święta naiwność - powiedział Hołownia. Jak podkreślił, "bojkot wyborów mógłby zadziałać, gdyby wszyscy nie poszli na wybory". - Do bojkotu wyborów przez wszystkich kandydatów i tak nie dojdzie - dodał.

 

ZOBACZ: Tusk nie weźmie udziału "w procedurze głosowania". Tłumaczy dlaczego

 

Według Hołowni, Tusk "widzi nieostro". - Jeśli zdaniem Tuska czymś nieprzyzwoitym jest deklaracja, że w konfrontacji z oszustem łamiącym wszystkie zasady, stanie się do nierównej walki o kogoś, kogo bardzo się kocha - Polskę, żeby ją wyrwać z rąk ustrojowych bandytów, to znaczy, że jeden z nas bardziej pojemnie definiuje przyzwoitość - powiedział.

 

"Nie zamierzam tym złodziejom odpuszczać"

 

- Przypuszczam, że 7 maja podejmę inną decyzję niż Tusk, bo nawet jeśli miałoby to kosztować mnie zdrowie, nie zamierzam tym złodziejom odpuszczać - zadeklarował Hołownia. - Jeśli wybory miałyby się odbyć, wybrany w nich prezydent miałby jedno zadanie - doprowadzić do zmiany Kodeksu wyborczego, po czym złożyć urząd i wygrać raz jeszcze - zaznaczył.

 

W Senacie jest obecnie specustawa, autorstwa PiS, uchwalona 6 kwietnia, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Ustawą zajęły się we wtorek połączone senackie komisje: ustawodawcza, praw człowieka, praworządności i petycji oraz komisja samorządu terytorialnego i administracji państwowej. Posiedzenie Senatu zwołane jest na 5 i 6 maja.

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie