Trela vs. Soboń w "Debacie Dnia". "Poseł przeszedł do gróźb w czystej postaci"
- Mam dla pana bardzo smutną informację, bo nie dosyć, że konstytucyjni ministrowie dostaną Trybunał Stanu, to wszyscy ich pomagierzy pójdą do więzienia. Państwo wydajecie publiczne pieniądze na realizację prawa, którego nie ma - tak Tomasz Trela (Nowa Lewica) w "Debacie Dnia" zwrócił się do wiceministra aktywów państwowych Artura Sobonia.
Prowadząca Agnieszka Gozdyra dopytała Trelę, czy "grozi on więzieniem" wiceministrowi Soboniowi.
- Oczywiście, że tak. Doniesienie do prokuratury na ministra Sasina wiąże się ze wszystkimi odnogami ministra Sasina. Jeżeli będzie niezależna prokuratura i postawi akt oskarżenia, i trafi to na wokandę sądową, to ja nie mam żadnych wątpliwości - powiedział Trela.
ZOBACZ: Trela: minister Szumowski zachował się jak polityk, a nie jak lekarz
- Funkcjonariusz publiczny spod znaku PiS-u wydaje publiczne pieniądze na drukowanie kart, mimo tego, że nie ma do tego prawa - mówił szef sztabu wyborczego Roberta Biedronia, dodając, że jeżeli Sejm odrzuci ustawę z 6 kwietnia to "wszystkie karty do głosowania i pakiety wyborcze pójdą do przysłowiowego piachu".
Poseł Lewicy zapewnił, że za pieniądze wydane na pakiety wyborcze "można było kupować testy i respiratory". - Ale oczywiście PiS wie lepiej. Oni sami sobie stwarzają prawo - mówił Trela.
WIDEO: zobacz fragment programu "Debata Dnia"
"To istota demokracji"
- Poseł Trela zaczął naszą dzisiejszą rozmowę od próby obrażenia mnie. Potem, jak to się średnio powiodło, to przeszedł do gróźb w czystej postaci, ale to również na mnie nie działa - odpowiedział Treli wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń.
- Naprawdę jest tak, że skończyła się kadencja głowy państwa, że konstytucja mówi jasno o tym, że powinny odbyć się wybory, że wybory zostały ogłoszone na 10 maja, że kandydaci zebrali podpisy, zarejestrowali się - mówił polityk. Nadmienił, że dotychczas "żaden z kandydatów formalnie nie zgłosił do PKW chęci wycofania się z wyborów".
W ocenie Sobonia, obowiązkiem obozu rządzącego jest "realizowanie istoty demokracji, czyli wyborów".
- Stąd też, ta propozycja poselska, aby przygotować wybory w trybie korespondencyjnym - stwierdził wiceminister.