Mike Tyson wraca na ring. Walczył m.in. z Gołotą

Świat
Mike Tyson wraca na ring. Walczył m.in. z Gołotą
Wikimedia.org/Glenn Francis of www.PacificProDigital.com
"Żelazny Mike" stoczył 58 walk, wygrał 50 z tego 44 przez nokaut

Jeden z bardziej znanych amerykańskich bokserów Mike Tyson myśli o powrocie na ring. 53-letni pięściarz chciałby zebrać w ten sposób pieniądze na cele charytatywne. Najbardziej chciałby pomóc ludziom bezdomnym oraz uzależnionym od narkotyków.

Nazywany "Bestią" lub "Żelaznym Mikem" były mistrz świata wagi ciężkiej nie powiedział wprost, kiedy chciałby wrócić do rywalizacji i na jakich zasadach.

 

- Teraz walczę o powrót do formy i na tym muszę się skupić. Wiem, że nie jestem w stanie przygotować się na więcej niż cztery rundy - powiedział Tyson.

 

ZOBACZ: Tyson Fury mistrzem świata! "Król Cyganów" pokonał przed czasem Deontaya Wildera

 

W swojej profesjonalnej karierze stoczył 58 walk, wygrał 50 z tego 44 przez nokaut. Rywalizował także z Andrzejem Gołotą, wygrał w trzeciej rundze, ale później komisja uznała pojedynek za nieodbyty, ponieważ Amerykanin był pod wpływem marihuany.

 

Dwie ostatnie walki przegrał w 2004 i 2005 r. 

 

Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych bokserów na świecie. Nie tylko dlatego, że został najmłodszym mistrzem świata w kategorii wszechwag zawodowców w historii boksu (miał wtedy 20 lat, 4 miesiące i 22 dni), ale także ze względu na bardzo barwną osobowość. Zdobył mistrzostwo świata czterech najważniejszych federacji bokserskich: WBC, WBO, IBF i WBA. Został wprowadzony do Międzynarodowej Galerii Sław Bokserskich i Światowej Galerii Bokserskiej (The International Boxing Hall of Fame oraz The World Boxing Hall of Fame).

 

Swoje dwie ostatnie walki przegrał: 30 lipca 2004 przeciwko Danny'emu Williamsowi i 11 czerwca 2005 przeciwko Kevinowi McBride'owi. Po tych pojedynkach zdecydował się zakończyć karierę bokserską.

grz/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie