Ma koronawirusa, ale wybrała się na zakupy. Areszt dla 54-latki z Mazowsza

Polska
Ma koronawirusa, ale wybrała się na zakupy. Areszt dla 54-latki z Mazowsza
Pxhere.com/CC0 Public Domain
Kobiecie grozi kara do 8 lat więzienia

Na posiedzeniu w formie wideokonferencji sąd zdecydował o surowym środku zapobiegawczym w postaci dwumiesięcznego aresztu dla zakażonej koronawirusem 54-latki z powiatu wyszkowskiego, która z mężem wybrała się na zakupy. Kobieta usłyszała zarzut przestępstwa, za które grozi do 8 lat więzienia. Jedyny sklep spożywczy w Kobylinie został zamknięty.

Jak podała policja, 54-latka, mimo że wiedziała o zakażeniu, w czwartek pojechała do sklepu znajdującego się w Kobylinie (gmina Goworowo) w sąsiednim powiecie ostrołęckim.

 

Informacja na ten temat trafiła do policjantów z posterunku w Długosiodle, którzy skontrolowali miejsce, w którym kobieta miała przebywać w izolacji. Gdy nie zastali jej na miejscu, rozpoczęły się poszukiwania. Kobieta została zatrzymana w drodze powrotnej.

 

Sprawą zajęła się policja i sanepid w Wyszkowie i Ostrołęce. W piątek 54-latka została osadzona w policyjnym areszcie przystosowanym do przebywania w nim osób z koronawirusem.

 

Jak poinformował rzecznik ostrołęckiej policji podkom. Tomasz Żerański, w sobotę wykonywane był z nią dalsze czynności procesowe. Kobieta usłyszała zarzut dotyczący sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Grozi jej za to kara do 8 lat pozbawienia wolności.

 

ZOBACZ: Protest w Berlinie przeciwko obostrzeniom. "Bez wolności wszystko jest niczym"

 

Podkom. Żerański podkreślił ponadto, że decyzją sądu został wobec niej zastosowany surowy środek zapobiegawczy – na wniosek prokuratury została tymczasowo aresztowana na okres dwóch miesięcy.

 

- Po raz pierwszy wszystkie wykonywane czynności z osobą zarażoną koronawirusem łącznie z posiedzeniem sądu, dzięki systemom teleinformatycznym policji, były prowadzone w formie wideokonferencji z siedziby ostrołęckich policjantów – wskazał rzecznik.

 

54-latkę czeka też kara administracyjna nakładana przez sanepid, która może wynieść nawet 30 tys. zł.

 

W sklepie było siedem osób

 

W związku tym, że istniało ryzyko, iż kobieta mogła zarażać koronawirusem podczas zakupów, policjanci ustalili wszystkie osoby, z którymi miała kontakt w sklepie. Według funkcjonariuszy, przebywało tam siedem osób. Informacje na ten temat przekazano do stacji sanitarno-epidemiologicznej.

 

Policja apeluje o rozsądne i odpowiedzialne zachowanie oraz współpracę i realizowanie poleceń służb. - Nasza samodyscyplina i odpowiedzialność pomoże na zahamowanie rozprzestrzeniania się koronawirusa – podkreśla.

 

- Informujemy także, że w każdym takim przypadku będziemy działać stanowczo stosując zasadę zero tolerancji – zaznaczają funkcjonariusze.

zdr/ml/ PAP, nowywyszkowiak.pl/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie