Kontrola poselska ws. maila Poczty Polskiej. Przedstawiciele KO będą w kancelarii premiera

Polska
Kontrola poselska ws. maila Poczty Polskiej. Przedstawiciele KO będą w kancelarii premiera
PAP/ Radek Pietruszka
Borys Budka zapowiedział poselską kontrolę ws. upoważnienia Poczty Polskiej do żądania spisu wyborców

Posłowie Koalicji Obywatelskiej rozpoczynają kontrolę poselską w związku z czwartkowym mailem Poczty Polskiej do samorządowców o udostępnienie spisu wyborców w ich gminach. W piątek zamierzają odwiedzić Kancelarię Premiera i siedzibę zarządu Poczty Polskiej.

W środę i czwartek samorządowcy informowali o otrzymaniu od Poczty Polskiej maili z nakazem udostępnienia spisów wyborców wraz z danymi osobowymi - adresami, imionami i nazwiskami i numerami pesel. Poczta Polska poinformowała z kolei, że skierowany do samorządów wniosek o przekazanie danych ze spisu wyborców wynika z roli, jaką operator ten ma pełnić w obsłudze głosowania w ramach wyborów prezydenckich. Polegać ona będzie na dostarczeniu do wyborców pakietów wyborczych, a następnie przekazania kart wyborczych do obwodowych komisji wyborczych.

 

"Rozpoczynamy kontrolę poselską"

 

- Rozpoczynamy kontrolę poselską w kancelarii Premiera i w Poczcie Polskiej w związku z wnioskiem wysłanym przez Pocztę Polską do wójtów, burmistrzów i prezydentów miast o udostępnienie danych mieszkańców oraz z informacją o tym, że premier Mateusz Morawiecki miał polecić Poczcie Polskiej organizację wyborów - powiedział w piątek Jan Grabiec.

 

Jak dodał, posłowie KO będą żądać udostępnienia im pisma, które szef rządu wystosował do Poczty Polskiej, a także ewentualnie innej korespondencji pomiędzy premierem a Pocztą dotyczącej wyborów prezydenckich.

 

Do KPRM wybierają się: Marcin Kierwiński, Cezary Tomczyk i Sławomir Nitras, natomiast Jan Grabiec i Zbigniew Konwiński - do siedziby Poczty.

 

"Bez żadnej podstawy prawnej próbuje się wydobyć dane od samorządowców"

 

Borys Budka (KO) ocenił na briefingu prasowym w Sejmie, że "od kilku dni widzimy swego rodzaju anarchię w działalności najważniejszych organów państwowych".

 

- Bez żadnej podstawy prawnej próbuje się wydobyć dane od samorządowców - spisy wyborców, ale również gdy niezależni prokuratorzy próbują stanąć w obronie obywateli, to bez żadnego trybu, w sposób absolutnie niedopuszczalny ich przełożeni decydują o umorzeniu postępowania - podkreślił szef PO.

 

ZOBACZ: Budka: propozycje KO ws. wyborów przekazane wszystkim partiom

 

Zapowiedział, że "każdy, kto łamie prawo, kto próbuje działać w ten sposób, będzie rozliczony".

 

- Ale również jasno trzeba powiedzieć, pokazać i podziękować każdemu urzędnikowi, każdemu samorządowcowi, każdemu prokuratorowi, który nie bojąc się o konsekwencje, staje w obronie praworządności, w obronie obywateli, pokazuje, że prawo jest ważniejsze niż bezprawne działania tej władzy - oświadczył Budka.

 

"Istnieje wielka obawa w obozie władzy"

 

W jego ocenie czwartkowa decyzja prokurator Ewy Wrzosek z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów o wszczęciu śledztwa w sprawie decyzji o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich "była przykładem elementarnej przyzwoitości i tego, że są ludzie, którzy nie bojąc się o konsekwencje dla własnej kariery zawodowej, jednak podejmują decyzje".

 

- Ale tak szybkie działanie jej przełożonych pokazuje, że istnieje wielka obawa w obozie władzy, że działania, które są podejmowane przez premiera Morawieckiego i jego ludzi, są bezprawne - stwierdził Budka, nawiązując do informacji o umorzeniu śledztwa tego samego dnia przez innego śledczego z tej samej prokuratury.

 

ZOBACZ: Budka odpowiada na propozycję Porozumienia i PSL

 

- Dziś chcę zapowiedzieć, że w ramach kontroli poselskiej parlamentarzyści Kolacji Obywatelskiej będą domagać się w określonych urzędach pokazania, czy istnieje formalna decyzja premiera dotycząca upoważnienia Poczty Polskiej do określonych działań, czy też po raz kolejny mamy do czynienia z działaniem bezprawnym - oświadczył przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

 

"Wyborów w maju nie może być"

 

Budka odniósł się również do pomysłu liderów Koalicji Polskiej Władysława Kosiniaka-Kamysza i Pawła Kukiza oraz szefa Porozumienia Jarosława Gowina, by wybory prezydenckie odbyły się w sierpniu. Szef PO zapowiedział, że będzie o tym rozmawiał z wszystkimi liderami partii opozycyjnych.

 

- Ja zaprezentowałem kalendarz zgodny z polską konstytucją, sugestiami epidemiologów i bardzo ważne jest, byśmy zmieścili się w konstytucji. Dla mnie tą granicą nieprzekraczalną jest polska konstytucja. Natomiast cieszę się, że płyną takie sygnały, bo wszyscy - bez względu na to, w jakiej partii opozycyjnej jesteśmy - mówimy jednym głosem. Wyborów w maju nie może być. Wyborów korespondencyjnych w zaproponowanej formule również nie może być - podkreślił polityk.

 

ZOBACZ: Kidawa-Błońska: wybory korespondencyjne w sierpniu są do przyjęcia

 

Szef PKW Sylwester Marciniak w piśmie do komisarzy wyborczych podkreślił, że Poczta Polska może otrzymać dane ze spisu wyborców, jeżeli są one potrzebne w celu wykonania obowiązków nałożonych przez administrację rządową; wniosek w tej sprawie musi być podpisany podpisem elektronicznym.

ac/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie