W Chinach przybywa zakażonych. Najwięcej nowych przypadków od 25 marca
Narodowa Komisja Chin poinformowała w sobotę o 99 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. To najwięcej od 25 marca. 97 z nich dotyczy osób, które przyjechały z zagranicy. Nie odnotowano ani jednego nowego zgonu.
Raport z poprzedniego dnia mówił o 46 przypadkach nowych zakażeń, z których 42 były "zaimportowane". W sumie liczba osób zakażonych, które wróciły z zagranicy, wynosi obecnie 1280.
Ogólna liczba osób zakażonych w Chinach wynosi 82 052. Od początku epidemii 3339 osób zmarło.
Chińskie służby medyczne stwierdziły także 63 nowe bezobjawowe przypadki zakażenia koronawirusem, które nie są zaliczane do bilansu osób zainfekowanych, dopóki nie wystąpią u nich objawy choroby.
Kolejny etap testów szczepionki
Chińska firma biofarmaceutyczna zakończyła pierwszą fazę próby klinicznej prototypu szczepionki przeciw koronawirusowi i poszukuje 500 ochotników do udziału w drugiej fazie eksperymentu - podał w piątek hongkoński dziennik "South China Morning Post".
Wstępne dane z pierwszej fazy wskazują, że kontynuacja testu jest bezpieczna - ogłosiła w czwartek wieczorem firma CanSino Biologics, która zamierza przeprowadzić próbę drugiego etapu wspólnie z Instytutem Biotechnologii chińskiej Akademii Wojskowych Nauk Medycznych.
ZOBACZ: Koronawirus zabije około 60 tysięcy Amerykanów. "Nie czujemy, że najgorsze już za nami"
Przemysł farmaceutyczny i służby medyczne starają się jak najszybciej opracować szczepionkę przeciwko koronawirusowi, którym zakaziło się na świecie już co najmniej 1,6 mln osób, a ponad 100 tys. z nich zmarło.
Prace nad szczepionkami zwykle toczą się latami, ale w przypadku koronawirusa trwa już szereg prób klinicznych. Pierwszą z nich rozpoczęła w ubiegłym miesiącu amerykańska firma Moderna - przypomina "SCMP", dodając, że prototyp szczepionki autorstwa CanSino Biologics i naukowców wojskowych opracowano przy użyciu inżynierii genetycznej.
W pierwszej fazie testów - ochotnicy z Wuhanu
W pierwszej fazie eksperymentu klinicznego wzięło udział 108 ochotników z miasta Wuhan, gdzie pod koniec 2019 roku wybuchła epidemia koronawirusa. Podzielono ich na trzy grupy, które otrzymywały duże, średnie i niskie dawki prototypu szczepionki.
Badacze zaobserwowali skutki uboczne, w tym gorączkę, ból w miejscu zaszczepienia i bóle stawów. W grupie otrzymującej duże dawki częściej pojawiała się gorączka powyżej 38,5 stopni, ale w większości przypadków ustępowała samoistnie w ciągu 24 godzin - napisano w piątkowym wydaniu "Keji Ribao", oficjalnego dziennika ministerstwa nauki i techniki ChRL.
ZOBACZ: Odszkodowanie od Chin za koronawirusa. Prawnik domaga się 10 bilionów dolarów
W drugiej fazie eksperymentu 250 osobom podana zostanie średnia dawka (1 ml) prototypu szczepionki, 125 osób otrzyma dawkę niską (0,5 ml), a kolejnych 125 osób w grupie kontrolnej otrzyma placebo - przekazała gazeta.
Próby kliniczne szczepionek podzielone są na trzy fazy. W pierwszej fazie na małej liczbie osób bada się, czy produkt jest bezpieczny. W fazie drugiej, z udziałem większej liczby osób, określa się skuteczność danego środka i plan szczepień. Trzecia faza badań na jeszcze większej liczbie osób służy pełnej ocenie ochrony zapewnianej przez szczepionkę - wyjaśnia "Keji Ribao".
Główny epidemiolog Chińskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom Wu Zunyong ocenił, że nawet przy szybkim zatwierdzaniu pozwoleń przeprowadzenie wszystkich trzech etapów eksperymentu może zająć co najmniej trzy miesiące - podał "SCMP".
Czytaj więcej